Klacze i ogiery,
pozwólcie że się przedstawię. Nazywam się eMeLPony i przybyłem tu aby opowiedzieć wam pewną historię. Tak więc siadajcie i słuchajcie.
Odbicie
[Alternate Universe]
Prereading&Korekta: Luksji, (Anonim)
Opis: Gdy zamykam oczy – widzę jego twarz. Twarz wychudzonego, starego pegaza. Spogląda na mnie ze śmiechem. Powoli zbliża się by zadać kolejny bolesny cios. Jego kopyto znajduje się niebezpiecznie blisko jego twarzy… puff… zniknął. A na jego miejscu pojawiła się przepiękna granatowa klacz. Wyciągnęła w moją stronę kopyto by pomóc mi wstać. Strzepała kurz z mojej grzywy po czym spojrzała na mnie ciepło i powiedziała: Przybądź do Canterlotu. Potrzebna mi twoja pomoc…
Set 1: https://docs.google.com/document/d/1wSCKhQX2CmQ-q_aJxGl16rVhlF_LMi-HpZSWOkXI-s0/edit?usp=sharing
Zmniejszyłam nieco czcionkę i wywaliłam kolorki. Na przyszłość: tylko ekipa może korzystać z kolorków w postach ~ Cahan