KochamChemie

Wpisałem się

KFC przy Smyku jest do niczego D: Mało miejsca i w ogóle... Najlepszy jest plac konstytucji(jeśli chodzi o KFC). Jeśli chodzi o zastosowanie baneru....to jak na razie się sprawdza. Jeśli chodzi o rozpady grupy....to grupa podzieliła się według poinformowania co do tematyki meeta(zgadnijcie co się dzieje jak się nie poda celu meeta na FB:rainderp:)

Ładne Maklak:lol: Jak się to mówi:..."dojść do kompromisu":ming: Jutro 14:00 patelnia. Będę

Początek drugiej części czwartego rozdziału... "Wszystko będzie dobrze – uśmiechnęła się Santry – zabiorę cię do Kamila, on się dobą zajmie."

O pomysł jest znakomity:fluttershy5:...jakby co jestem za. Jeśli Arpegius jest za.

Jest już czwartek, a sobota tuż, tuż, więc proponuję już zaplanować meeta na tą sobotę. Więc moje propozycje są takie: 1.Godzina [12:00/13:00/14:00]"(niepotrzebne skreślić) i miejsce spotkania=[Patelnia/Plac Konstytucji](niepotrzebne skreślić) Plan a)Munchkin(chyba sobie sam wydrukuję zestaw bo nie można już tak dręczyć Maklaka:forgiveme:) i KFC b)Odcinek i Munchkin c)Odcinek i KFC d)Odcinek w trakcie KFC 2.Meet typu:,,ognisko", wiem że jest Luty i jest mokro, ale jakoś dało radę nawet jak była lekka mżawka więc nie widzę problemu, godzina i miejsca spotkania jak powyżej. 3.Łyżwy+Organizacja Munchkina/Odcinka/Munchkina /\ Odcinka 4.Dajcie jakąś propozycję..... Pamiętajcie wcześniej zaplanowany meet może być całkiem udany:ming:

Zrób żółte tło...i jak dla mnie super to będzie wyglądało... Może zrobimy zrzutkę? 40pln/(liczba chętnych do "przyznających" się do "tego")?

Co racja to racja....ale zauważyłem że grupy meetowe skupione na konkretnym i jedynym celu ogólnie są bardziej ogarnięte(dS--->0=>d"Ogar"--->sup"Koncentracja")....więc proponuję dzielić/wyznaczać cel/organizować meety.....róbmy meety pod jakimś konkretnym hasłem=/=oglądanie odcinka \/ zabawa w KFC.......tj: Munchkin \/ Sesja RPG \/ Łyżwy \/ Ognisko \/ [wstaw jeśli masz pomysł]

Berry Punch zasypiając, powoli zaczęła dostrzegać nagłą zmianę oświetlenia....czyżby przenosiła się do innego miejsca niż jej pokój.....-"Przecież gasiłam światło w kuchni jak kładłam się spać" pomyślała..... Obecnie znajdowała się w wielkim, czystym i schludnym pomieszczeniu......pokój był gdzieś cztery razy większy niż jej kuchnia i gdzieś dwa razy wyższy....przypominał..."Laboratorium?"..."Co ja tu robię?" T:-Witaj Berry B:-Co ty tu robisz Twilight? W jej głosie słychać było ogromne zdziwienie.... T:-Opracowuję recepturę na nowy lek który ma pomóc kucykom. B-Ale...w czym? T:-Jest to problem który dręczy Ponyville od wielu lat.... B:-Czy możesz mówić....jaśniej T:-Widzisz..zsyntezowałam pewną substancję która pomaga pozbyć się metabolicznych produktów przemiany etanolu w organiźmie...jest aldehyd octowy..toteż związek który zsyntezo.. B:-Twilight!! T:-Słucham? B:-I tak z tego nic nie rozumiem, za wyjątkiem słowa....ETANOL. Więc przejdź do rzeczy, o co chodzi i w czym jest problem? T:-No więc....potrzebuję ochotników do przetestowania mojego leku..ale nie sądzę aby znalazł się kucyk chętny na to aby wypić 10 butelek wina jednorazowo...lub dawki etanolu temu odpowiadającej....w ostateczności wystarczy.. B:-Stop!!Czy ty powiedziałaś...."10" i "wino" i "jednorazowo"?!. T:-Zdaje się że tak.....:twilight9:....pytasz tak jakbyś była chętna do wzięcia udziału w eksperymencie:qKFPC:. B:-Oczywiście w każdej chwili mogę przystąpić do eksperymentu!!W imię dobra kucyków oczywiście! Twilight wręczyła Berry Punch czysty szpitalny kitel. T:-Teraz udamy się do pomieszczenia testowego gdzie podłączę do Ciebie aparaturę która zmierzy twoją temperaturę i ciśnienie, potem przejdziemy do właściwej fazy "testu". Berry z entuzjazmem włożyła na siebie fartuch "Trzeba przebrnąć przez pierwszą część potem czeka na mnie nagroda:lunaderp:"....:-..teraz spokojnie, wbiję igłę aby pobrać krew...Lecz jasno-lawendowa nie przejmowała się tym...jej wzrok był skupiony na czymś innym...Na wielkim przeźroczystym naczyniu wypełnionym karmazynową cieczą.:-...dobrze gotowe, teraz możemy się uda....Twilight nie zdążyła skończyć.....Berry Punch z prędkością światła doszybowała do ogromnego naczynia po czym ciskając szlifowany, szklany korek....wypiła jednym duszkiem całą zawartość...lecz....zamiast błogiego uczucia odmotycznego przenikania etanolu do naczyń krwionośnych poczuła w ustach dziwny kwaśny metaliczny smak....:-CO TY ZROBIŁAŚ?!..Wypiłaś całe 7.5 litra heksatiocyjanożelazianu potasu!! Na to nie ma odtrutki...Było za późno Jasno-lawendowa klacz poczuła suchoty w ustach i zaczęła głośno kaszleć..... Obudziła się....była cała spocona...*silny kaszel*...był środek nocy..*silny kaszel*....wstała z łóżka i pobiegła po szklankę wody.... *Spojrzała się z wyrzutami sumienia na opróżnioną karafkę* :-Na szczęście to był tylko sen....

...zostałeś skazany na banicję?....poza tym możesz się tutaj rozejrzeć ....tylko niczego nie dotykaj.....bo się pogniewamy:flutterage: Dobrze nie wiem po co tu przyjeżdżasz tak w ogóle, pewnie jesteś potrzebny na światostatku... Nieważne....baw się dobrze:flutterage:

Witaj...chaos powiadasz.....*rozgląda się*....czekaj...*przeszukuje najnowsze raporty drużyn zwiadowczych oraz satelit*.....na szczęście nie ma problemu z chaosem. Czasem jakaś chmara Tyranidów nas nawiedzi ale to nic wielkiego:fluttershy5:

Skoro to takie ważne....hmmm....pomyślmy.....Wiem!! *naciska dziwne guziki na panelu kontrolnym dronów* Zaraz przyspawamy tobie kocie uszka:qKFPC:....nie wiem w czym ma to pomóc, ale skoro chcesz... Jeśli chodzi o kolor...to cóż...przemaluje się *Woła jakiegoś Fio'la* -Proszę przemalować go na czerwono....ale najpierw masz usunąć ten różowy.......lakier:rd11: -Tak jest! -A tak poza tym.....to po co nam ta różowa....farba? -Yyyyy....nie wiem do końca, ale ponoć był używany do malowania nowych rodzajów pancerzy bojowych. -Aha.......nieważne... A więc załatwione....a byłbym zapomniał...karabinu pulsacyjny odbierz w zbrojowni! For The Greater Good:salut:

Nie będziesz Gue drogi Matjasie2211 ponieważ my nie zmieniamy rasy....ale za to..*wprowadza Matjasa do lakierni....*brzdęku,brzdęku...szuuuu,szuuuu*....widzisz teraz masz piękny znak Tau na naramiennikach oraz piękny różowy pancerz......czekaj....co?!.....prosiłem o "Ochrę Tau"!!.....w sumie..nieważne:rd11:.....witamy w Tau Shas'la A teraz do treningu:ming: For The Greater Good!!

Tylko....kto ma karty?

A co byście powiedzieli na DZISIEJSZĄ partyjkę Munchkina...czy jest ktoś chętny?

A coś w piątek? Ja w sobotę....nie dam rady......

Proponuję się spotkać w piątek po południu(17:00?) na sesję Munchkina:lunaderp: W sobotę mnie nie ma niestety(nauka do OSTATNICH dwóch egzaminów....Fizykę zaliczyłem:yay:)

A niech będzie, zagłosuję na Trica bo podobała mi się jego ostatnio zrobiona Pinkie Pie:fluttershy5:

I tak mam egzamin z fizyki wtedy...odpada:octcry:

Przychodzi wielomian do lekarza, a lekarz mówi -Uwaga, stopień!

NMM: W sumie wpraszanie się na siłę do każdego z domków kucyków nie jest zbyt grzeczne.

@Maklak2 "Shiny Shard"* jeśli już.. A co do sesji to nie mam zastrzeżeń....no może za wyjątkiem(trochę wolnego tempa gry(chodzi o wydarzenia..jakie mnie i Maklaka spotykają))

[Edit] poprzedni post miał zerową wartość satyryczną i logiczną[/Edit]

Luna:Poprzedni sezon MLP nie był dla mnie najlepszy Luna:Ale zamierzam podbić cały czwarty!! Luna:O ile w ogóle wyjdzie.

Też się wypowiem.. Oddaje głos na Cygnusa(no w końcu doświadczałem jego obeznania z tym przedmiotem)