Alcyone

Z lekkim poślizgiem spowodowanym niczym innym, tylko moim lenistwem, pojawił się wreszcie nowy rozdział. Wiersz jest, ale jak już mówiłam, poetką nie jestem, szału nie ma. Poza tym ostatnio narysowałam też Florcię, jeżeli chce ktoś zobaczyć, jak ona mniej więcej wygląda, to zapraszam na mojego DeviantArta: http://alcyonemeissa.deviantart.com/art/Florcia-361339669 I jak zwykle życzę miłego czytania!

To, że przesiadła się w autobusie było raczej skutkiem tego, że nie lubi siedzieć tyłem do kierunku jazdy.

Ida też służyła za tło w sklepie, zanim Florcia spotkała ją w szpitalu. Ale jednak zauważono ją w jakiś sposób. Jeżeli będziecie dokładnie obserwować tło i łączyć fakty, do do wielu wniosków możecie dojść zanim zrobi to Florcia.

Równie dobrze można by powiedzieć, że ważną rolę odegra autobusowa pani Krysia... Bo zadałam sobie trudu, żeby napisać jej wypowiedź o wyżu demograficznym i siostrzenicach... Chociaż o niebieskookiej też jeszcze poczytacie ;P

Zgadujesz po prostu, czy masz na to jakieś argumenty? Bo jeśli tak, to chętnie zapoznam się z nimi ;-)

Niezależnie od czasu, jaki mi to zajmie, coś wielkiego to nie będzie. Poetką to nie jestem i wybitnego dzieła nie dostaniecie. Wiersz zostanie dopracowany tak czy siak, ale mogę np. najpierw dać rozdział z wersją mniej więcej w porządku, a potem jeszcze nad nią popracować i zaktualizować. W każdym razie to dość istotny motyw, więc dam z siebie wszystko.

Mam malutkie pytanko do czytelników: Czy jesteście wrażliwi, jeżeli chodzi o wiersze? Mam na myśli to czy czytając takowy zwracacie uwagę tylko na treść, czy również na formę, kompozycję, sylaby, rytmiczność, rymy, średniówkę itp.? Pytam o to, ponieważ w nadchodzącym rozdziale ma pojawić się pewien wiersz, dość istotny. Pracuję nad nim ostro, jednak może się okazać, zajmie mi to więcej czasu. Mówiąc wprost: wolicie rozdział w normalnym terminie z wierszem w wersji nie do końca dopracowanej, czy za dłuższy czas, ale z wierszem lepszym np. rytmicznie? Treść pozostanie taka sama w każdym przypadku.

Yay! Dzięki Moje ulubione fanfiki to: 1. Crisis: Equestria 2. Antropologia 3. What would Daring Do? A poza tymi bardzo fajny jest też Those Blue Wings, Applejack Anonymous, The secret life of Rarity, Chocolate covered grapes i wiele innych...

Cieszy mnie, że zwracasz uwagę na takie szczegóły. Zawsze są one istotne dla przedstawienia danej postaci. Co do tych dwóch osób... Są to nie mniej i nie więcej, tylko dwie osoby. Niech to będzie dla was wystarczającą wskazówką ;-)

Nie sądzę, aby to było zaskakujące, generalnie dawałam dość dużo wskazówek. I nadal to robię, więc zwracajcie uwagę na każde słowo i każdą postać.

Ida to taki typ osoby, która rzeczywiście bez trudu znalazłaby wspólny język choćby z Rarcią. Dałaby radę znieść każdego innego kucyka, ale Pinkie to troszkę za wiele jak na jej nerwy. A co do doboru kuców do pozostałych postaci: niektórzy trafili lepiej, inni gorzej. Oczywiście kiedyś poznacie wszystkich, ale to na razie Ida musi mieć swoje pięć minut.

Dobra, udało mi się to dokończyć Rozdział skupiający się na Florci i Idzie, macie tu nieco wyjaśnień co do dalszego rozwoju akcji itp. Miłego czytania!

Może dam radę skończyć i będzie dziś wieczorem, ale nie obiecuję. Najpóźniej we wtorek.

Gdyby kolor naszyjnika zależał od kucyka, to Florcia dostałaby raczej czerwony, ale są to kwestie niezależne. Edit: Jeżeli chodzi o liczbę... Cóż, ja nie powiem, możecie to sobie najwyżej przemyśleć.

O Nie sugeruj się kolorami. Zresztą, niebieski niebieskiemu nierówny, akurat naszyjnik Florci jest ciemny. Jeżeli ma ci to pomóc, to powiem, że razem istnieje pięć takich naszyjników: diament, szafir, ametyst, rubin i szmaragd.

Dziękuję wam wszystkim za wasze opinie! W następnych rozdziałach będę starała się wyjaśnić rożne rzeczy, a także poprawić samą jakość tej mojej pisaniny. Nowy rozdział miał być w sobotę, ale zaskoczyliście mnie waszym pozytywnym odzewem, więc macie dzisiaj I takie małe pytanko. Czytam w waszych komentarzach, że podoba się wam humor w moim opowiadaniu. Nie planowałam tego jako komedii, jednak tak jakoś wyszło... Czy powinnam wg was dodać stosowny tag? Tak czy inaczej, życzę miłego czytania! I naprawdę uwielbiam wasze komentarze, więc nie wahajcie się dzielić ze mną swoimi opiniami i skojarzeniami!

Miło mi, że ci się podoba. Dzięki A jeżeli chodzi o te petitki, to akurat jest oparte na faktach autentycznych.

Nowy rozdział Dziękuję wszystkim, którzy to czytają, wytykają błędy i dzielą się swoimi opiniami!

Kiedy w domu są jakieś osoby, to jedzenie zwykle znika, zresztą to na razie jest jeden dzień Co do widzenia RD przez Florcię - tą kwestię przybliżę nieco w następnym rozdziale, i jeszcze potem, dalej...

Dodałam trzeci rozdział, zapraszam do czytania

Rozumiem twoje wątpliwości, jednak postaram się ustosunkować do tego, co napisałeś: - Flora go widzi i rozmawia z nim. O ile to jeszcze można uznać za halucynacje, to choćby naszyjnik już nie. Nie chcę tu zbytnio spoilerować, więc powiem tylko jedno... Magic. - Tak, ona była na to przygotowana. Co prawda było to raczej powierzchowne przygotowanie (na przykład nie wie, co to Ameryka). Generalnie cały jej pobyt tutaj nie jest przypadkowy (jest spakowana, dostała wytyczne etc.). Więcej na razie nie powiem. - Gdybyś wiedział, to by znaczyło, że jestem przewidywalna. Jeśli chodzi ci o to, czy będzie tu coś więcej niż tylko wzajemne relacje i rozmowy RD i Flory, to tak. Powiem tylko tyle, że ma to związek ze sprawami, jakie ma do załatwienia Rainbow. No i zapewniam cię, że jeżeli opisuję coś na całą stronę, to ma to znaczenie. Więcej nie mówię. - Spróbuj sprecyzować, czego, wówczas odpowiem ci dokładniej. Tak czy inaczej dzięki, że poświęciłeś chwilę swojego czasu, żeby przeczytać to opowiadanie i podzielić się swoimi spostrzeżeniami.

Jest już kolejny rozdział, znów niedługi, ale to dlatego, że dopiero się uczę pisać coś takiego, więc zaczynam małymi kroczkami (czy coś w tym stylu ). W każdym razie zapraszam do czytania

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie: pracuje nad kolejnym rozdziałem, postaram się go ukończyć w miarę możliwości szybko. Nie chcę tu podawać jakiegoś konkretnego terminu, żeby potem nie musieć niczego kończyć "na szybko" albo nie wywiązywać się z obietnic. Co do pytania drugiego: rozdziały będę dodawać, kiedy tylko uda mi się jej skończyć, zależy to od weny, czasu, możliwości, no i oczywiście motywacji. Dziękuję za uznanie

Nareszcie Długo czekałam, niezwłocznie biorę się do czytania.

Ok, już zrobiłam