-
Zawartość
1203 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Spoiler Cat
-
Cóz... też zdarza mi się robić na 2 kompach, jednak na własny, niepodzielny użytek mam tylko blaszaka... dlatego o nim później O laptopie powiem krótko Samsung RC730 wersja z intel i5... tyle o lapku Teraz moja chluba, czyli blaszak. (zdjęcia może zrobię i wstawię później). Historia mojego kompa sięga jeszcze czasów, gdy Kuociątko nie wiedziało o komputerach tyle co teraz i kupował blaszaki w Media Markt... czyli jakieś 6 lat temu Z pierwotnej konfiguracji zachował się jedynie procesor, zasilacz, obudowa i napęd optyczny... Zasilacz: Feel 350 W... tak tylko 350... Płyta główna: Asus p5kpl-am ram: 4 GB ddr2 o taktowaniu 800 HZ HDD: Seagate 2 TB (i co mnie smuci) 5400 rpm Karta graficzna: Gigabyte geforce gt430 1GB GGDR3, wersja jedno wiatrakowa. Procesor: Intel pentium D 820 podkręcony 3.22 GHz z 2.8 System operacyjny: Windows 8. Tak, "pracuje" na 8 (czeka na hejt). Reszta? Dunno Teraz coś co niektórych może mniej zainteresować... chociaż niekoniecznie, czyli peryferia. Klawiatura: a4 tech evolution slim tablet. Mysz: Speedlink marix mikrofon: Jakiś PCline Słuchawki: Jakieś acme pro HH04 głośniki... cóz tutaj niestety nie pamiętam dokładnego modelu i nie chce mi się sprawdzać... Wiem tylko tyle, że są one od logitecha i są 2:1 Na koniec zostawiłem sobie monitor... dlaczego? Gdyż mało kto w tych czasach ma tak zwaną krowę... moja trzyma już dziewiąty, jeśli nie dziesiąty rok. LG Flatron ez T910BU Wart polecenia monitor.
-
Nie tylko imiona się nie zgadzały z pierwotnymi założeniami... Pinkie z początku miała być pegazem a Fluttershy bodajże kucykiem ziemnym. Gdzieś są nawet "arty"... Niestety w szkole nie mam jak ich odszukać...
-
Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że ten post zawiera opinie wielu ludzi, nie tylko fanaberie Kuotha. Wśród osób, które się podzieliły swoją opinią są zwykli użytkownicy jak i ekipa. Swoje zażalenia i bóle dam później Nie jest łatwo mi pisać tego postu, w szczególności, że część spraw była omawiana przez ekipę... Niestety część chciała to wszystko zamieść pod dywan twierdząc, że wszystko jest dobrze a osoby zwracające uwagę przesadzają. Ten post nie ma na celu rozpoczęcia shitstormu, a spowodowanie przemyśleń u niektórych człownków ekipy. Jeżeli uważacie, że robię źle... cóż boicie się prawdy... Do rzeczy... https://docs.google.com/document/d/1DzSN0dO227J7jWQWOt6ybvNSVAG2clLz9N8q9QzmzXw/edit Tutaj macie opinie ludzi na temat ekipy i tego co im przeszkadza na forum... kilka wypowiedzi mnie martwi i będąc "szary," mogę je tylko potwierdzić... Od siebie mogę tylko dodać, że nasza ekipa w stanie jakim jest nie jest ekipą. Jest raczej zbieraniną losowych ludzi, z założenia nieco bardziej ogarniętych od reszty. Co najgorsze ta zbieranina nie słucha siebie wzajemnie i gdy pojawia się jakaś inicjatywa (np. event) można go obgadać tylko z częścią... Dwie, trzy, może pięć osób... To jak niektórzy członkowie ekipy reagują na uwagi "szarych" jest wręcz przerażające. Zapamiętajcie jedną rzecz, to Wy jesteście dla nas, nie my dla Was... Wczoraj zwróciłem uwagę jednemu z moderatorów na słownictwo, dokładniej jedno słowo... niektórzy wiedzą o co chodzi i jak się to skończyło... Ogólnie rzecz ujmując można by tu było teraz wstawić film buraka o "dysmuzgii", jednak nie warto narażać się na % za obrazę moderatora... Mogę tylko powiedzieć, że oburzanie się za zwrócenie uwagi jest dziecinne i niedojrzałe, IMO osoby, które nie potrafią tego zrozumieć powinny odejść z ekipy... Ponadto w pełni podpisuję się pod uwagami innych... z wyjątkiem pana "technokraty"... wiele osób pewnie wie, że jego wypowiedź odnosi się bezpośrednio mnie... Szkoda, że kolega nie czyta moim wszystkich postów, tylko to co uważa za "fajne i nieodpowiednie"... Jeszcze jedno...
-
*patrzy na stachula bez zarostu* Gdybym cię spotkał późną nocą, w jakimś zakamarku, pomyślałbym, że jesteś gwałcicielem... - Powiedział rudy z twarzą jak gwałciciel po więzieniu.
-
Chyba potrafiłbym stworzyć sobie bezpieczny i ukryty kącik. - Stanąłem mocno na ziemi rozsuwając kopyta. Skoncetrowałem się na tym co chcę osiągnąć, dobrze wentylowana gruba skalna skorupa dookoła mnie z kilkoma świecami w środku oraz stolikiem, abym mógł bezpiecznie i względnie wygodnie czytać.
-
Droga Luno... Gdy byłaś pod wpływem Nightmare Moon zapewne czułaś co z Tobą robią elementy harmonii... Zastanawia mnie jedna rzecz... Czy dawno, tuż przez zaklęciem ciebie, a raczej NMM, w księżycu nightmare moon była potezniejsza, czy kontrolowała cię mocniej? I z tego wynika drugie pytanie. Czy elementy pomogły tobie, walczącej ze swym mrokiem wyrwać się nmm, gdy mane 6 użyły na was tej magii?
-
Może by tak wstawić to: http://24.media.tumblr.com/tumblr_m7ad3xohUO1r2zkbyo1_500.png w http://mlppolska.pl/404
-
Takie nicki były, są i będą. Nic z tym nie zrobimy... Nasi drodzy czerwoni, czy możliwym jest dodanie przy rejestracji adnotacji obok okienka na nick takiego małego zdania. "Prosimy o nie używanie imion postaci z serialu" To byłoby chyba lepsze niż dodanie punktu do regulaminu, którego i tak nikt nie czyta...
-
Ostatnimi czasy, od kilku dni, nie czuję się najlepiej na umyśle... Mam absolutnego doła, niską samoocene i ogólnie mam ochotę się pochlastać... Z tego powodu idę na urlop, czas nieokreślony... Arjen, nie będę mieć za złe jeśli teraz albo mnie wymienisz na kogoś innego albo dobierzesz sobie drugiego regenta... Anyway... Muszę odnaleźć siebie bo gdzieś po drodze zgubiłem sam siebie... Będę wpadać na forum, ale nie liczyłbym na wiele...
-
A czy teraz jest różnica między chociazby cmc a fanfikami? Nope...
-
*random idea* Jako że avatarow postaci drugoplanowych nam przybywa, to moznaby jakoś oddzielić ich wygladem od modow pomniejszych działów jak fanfiki pbf czy radio...
-
Butelka Whisky!
-
Cóż... mamy tu doskonały przykład jak niektórzy członkowie ekipy traktują "szarych". Magento moja droga, muszę Ci zwrócić uwagę o to, że postąpiłaś nieco zbyt impulsywnie. Dostałem screeny również od FFQ, jednak nie wstawiłem ich ze względu na "piękne" słowa w prywatnych wiadomościach po twoim naskoku". Cóż... Nie wiem czy wyżsi coś z tym zrobią, od Kuotha masz tylko kilka słów: "Spokojniej, jesteśmy na tym forum dla userów, nie oni dla nas. Jeżeli ktoś przekręca Twój nick spokojnie poprawiamy i nie wdajemy się w konflikty. Mamy być przykładem dla użytkowników." Cóż... słowa ze screenu wyżej nie z tym zgodne. Reasumując, przemyśl swoje zachowanie. Jeżeli wyżsi chcą wyciągać konsekwencje niech wyciągają. Ty sobie chyba kiepskie żarty robisz... ~ Arjen
-
Misiaczki... wiemy co się dzieje, nasi techniczni się tym zajmują... Nie musicie już zgłaszać tego problemu :3
-
Nieco martwi mnie Twoje podejście... nie chcę nikogo zaskakiwać swoimi umiejętnościami, a Tym bardziej z Lasu Evefree. Cóż... bardzo nie lubię gdy ktos zasypuje mnie listą krótkich pytań... ale cóż zrobić. 1. Niektóre kucyki uważają mnie i moją siostrę za istoty Boskie... Prawda jest jednak zupełnie inna. Jesteśmy Zwykłymi kucykami, połączonymi z potężnym źródłem magii, stąd nasza długowieczność i domniemana boskość. 2-15. Mówisz do mnie czy koło mnie? Rozumiem, że to pytania są kierowane raczej do Nightmare Moon... cóż... nie odpowiem na nie, gdyż nie są one do mnie. Ja osobiście uważam, ze wszystkie kucyki są równe. Nie powinno być podziału na gorszych i lepszych, z dobrym czy złym zdaniem. Niestety zdarzają się takie wyjątki, takie jak Shadow. Jest on nekromantą, czymś co wskrzesza, czystym złem łamiącym podstawowe prawa magii i życia "co już umarło nie może wstać". Istnieje swego rodzaju niebezpieczeństwo zostawienia go na "wolnym pastwisku". W każdej chwili może mu się przywidzieć, że to on powinien władać całym światem. Wtedy postanowi wskrzesić wszystkich zmarłych do tej pory i zmusić ich do walki z nami. Jeżeli nie zapobiegniemy temu w odpowiednim momencie kiedyś będzie za późno... Dobrze wiem jak taka moc jest demoralizująca, dlatego w zamierzchłych czasach został podpisany przez wszystkie narody pakt o przeciwdziałaniu nekromancji. Ten Pakt funkcjonuje do dziś i na jego mocy Veritas jest poszukiwany. Znałam kiedyś kilku nekromantów z czasów gdy ten pakt jeszcze nie był pełnomocny... Prędzej czy później im odbijało i zaczęli zbierać armię... Czasami w imię bezpieczeństwa całego kraju, świata, trzeba poświęcić jednostkę... Kuoth mi czasem opowiada o waszych poczynaniach... czy amerykanie nie zrobili tego samego z nijakim Osamą? W pierwszym poście został dodany mały regulamin. Od siebie dodam jeszcze rzecz oczywistą, starajcie się znać pytania. To znaczy, jeżeli pytanie już było, razem z Luną, nie widzimy sensu aby odpowiadać na nie wtóry już raz. Ponadto jeżeli pomiędzy pytaniami których nie było pojawi się pytanie które już było, wtedy uzyskujecie odpowiedź na zaledwie dwa pytania. Ostatnia teraz rzecz odemnie jeżeli pojawi się post z ilością pytań większą niż trzy zastrzegamy sobie prawo do udzielenia odpowiedzi na wybrane przez nas, liczby nieokreślonej, Jeżeli w waszym poście przypuśćmy, znalazło się 10 pytań, możemy odpowiedzieć na 1, na 5, wszystkie lub na żadne. Dziękuję za uwagę. Przesadzasz... wprowadzanie ograniczeń w czymś co ma służyć rozrywce jest dobre, ale tylko w określonych przypadkach, do których ten nie należy *Słychać uderzenie skrzydłem o głowę.* Nigdy więcej nie wprowadzaj takich rzeczy. Cóż mam powiedzieć. Jest tylko waszą wizją tego jak spędzamy czas... waszymi knowaniami i domysłami. Rzeczywistość nie jest aż tak kolorowa. W świecie ludzi bywam rzadko, nieregularnie i na krótko. Słyszę jednak wasze słowa skierowane bezpośrednio do waszego księżyca. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale tak jest. Nie masz za co przepraszać, dobrze mieć własne zdanie... Co do okultyzmu, w Equestrii jest on na początku dziennym... w końcu czymże jest magia? Co zrobila mi Celestia... to nie ona. Pojawienie się Nightmare Moon było Zwykłym nieporozumieniem, braku kontaktu z poddanymi. Jeżeli ktoś jeszcze zarzuci, że to przez moją siostrę pojawiła się Nightmare Monn... cóż to tylko świadczy o nim. Owszem interesuję się wieloma rzeczami... jednak nie chcę się nimi wszystkimi dzielić z Wami... Reguły szmuły... powinieneś teraz dostać ostrzeżenie od Kuotha lub Arjena, jednak nie widzę sensu aby Ci nie powiedzieć. New Lunar Republic to wasza wizja konfliktu między mną a Celestią. Podział Equestrii na dwa obozy i bratobójcza walka. Cóz... fani... Na pozostałe pytania odpowiedzi pojawią się w swoim czasie. Spokojna wasza rozczochrana.
-
Udało Ci się wreszcie usnąć. Coś Ci się śniło, gdyż wymachiwałeś kopytami jak małe źrebię, jednak nie zapamiętałeś tego. Spałeś kilka godzin, zapewne było ci bardzo przyjemnie. Rzeczywistość i powinności dały jednak o sobie znać. Zbudziło cię wiadro zimnej wody wylane prosto na twoją głowę. Nerwowo poderwałeś się z łóżka i wtedy ujrzałeś niecierpliwiące się Trixie, Lunę i jakiegoś jednorożca.
-
- Gdzie się ukryć, gdzie się schować? - Zszokowany tym co się przed chwilą stało postanowiłem się gdzieś ukryć i zatracić się w lekturze. - Może jakaś jaskinia, albo nora... Tak jaskinia będzie doskonała, im głębsza tym lepsza. - Zacząłem się nerwowo rozglądać w poszukiwaniu jaskini.
-
Noc minęła bez niespodzianek. Czasami było słychać huczenie sów i szum drzew. Nie myślałeś nawet nad tym, żeby przestać czytać. Byłeś tak zajęty lekturą, że nawet nie zauważyłeś gdy noc powoli się kończyła. Klacze jednak jeszcze nie wstały. Mam nieco dziwniejszą wersję swojego poprzedniego postu... wysłać Ci?
-
Głosy ucichły, klacze zgasiły światło w salonie i poszły do pokoju na piętrze. Sypnęły Ci jedynie "Koc i poduszka są na sofie, miłej zabawy" Nie minęło wiele czasu a słyszałeś już chrapanie dwójki klaczy. Tobie też się udzieliło. Byłeś coraz bardziej senny.
-
- Atlasy są na półce pod globusem, nie ciężko trafić. - Powiedziała Ci Trixie. - Ja notomiast nie pogardzę twą propozycją o Pani. Trixie wraz z Luną wyszły, Ty natomiast wolałeś spędzić czas z nosem w atlasach. Nawet nie zauważyłeś gdy noc już zapadła a księżyc widniał wysoko na nieboskłonie. Wreszcie znalazłeś to co cię interesowało. Nawet nie zauważyłeś gdy Luna z Trixie wróciły, przygotowały spania i wesoło plotkowały przy ciepłej herbacie.
-
Luna parsknęła śmiechem. - Zdecydowanie nie, moja droga. To tylko wspólna podróż, on zupełnie jest nie w moim typie. - Luna wzięła kolejny łyk herbaty. - Czyli osobno, wszystko jasne. - Trixie już chciała iść przygotowywać posłania, jednak została powstrzymana przez Lunę. - W sumie jest jeszcze wcześnie, masz rację. - Cóż... jestem odpowiedzialna za wznoszenie księżyca. - Powiedziała Luny podnosząc się. - Muszę was na chwilkę opuścić... a może chcecie zobaczyć jak wznoszę księżyc? - Zaproponowała.
-
Nie wiem czemu, ale na większości zdjęć wychodzę jak gwałciciel.
-
- Zgadzam się z Tobą. - Powiedziałą Luna, patrząc porozumiewawczo na Trixie. - Ah tak... racja.. powinnam wam rozłożyć spanie... czy chcecie może spać razem? - Zapytała Trixie z dość sugestywnym wzrokiem. Też się nie rozpisałem... ale mam nadzieję, że się nie obrazisz
-
Dobra misiaczki... Nie mam wiele czasu więc krótko. Dawniej producenci wysyłali gry w fazie bodajże alfa do lokalizacji. Co za tym idzie tłumaczenia były robione po zapoznaniu się że sceną i kontekstem. Teraz dostają gotowy tekst do przetlumaczenia i zlecenie na dubbing... Nie zawsze... I nie wiem czy wiecie, Wiedźmin w wersji podstawowej był robiony po angielsku czyli został przełożony na nasz język. Czy wypadł kiepawo? Zdecydowanie nie, może dlatego że robiło go polskiego studio, nie wiem czy cdp red też lokowal wieśka... Jeżeli tak to tylko potwierdza się teoria o lepszej lokalizacji gdy studio przekraczające ma dostęp do produktu.
-
;_; To takie nieodpowiednie, a zarazem pocieszne.