Skocz do zawartości

Sindri

Brony
  • Zawartość

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sindri

  1. Arka Przyjaźni - skrzynka, w której przechowywano Elementy Harmonii po pierwszym pokonaniu Discorda. Znajdowała się w dawnym zamku królewskim w lesie Everfree. Po incydencie z NMM, Arka zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Mówiono, że księżniczka Celestia rozkazała ją wynieść, żeby NMM nie posiadła jej mocy. Dziś nie wiemy, gdzie się znajduje, jednak na północy Equestrii, blisko Kryształowego Imperium, znajduje się twierdza. Zamieszkują ją członkowie tajemniczego "Bractwa Minionych Tajemnic". To dobry trop.

    Sama Arka przesiąkła magią Elementów i może posłużyć jako wzmacniacz mocy u jednorożców. U pegazów i kucyków ziemnych podnosi ich sprawność fizyczną. Dodatkowo roztacza wokół siebie aurę, która powoduje, że kucyki w jej obrębie chowają urazy i chcą się zaprzyjaźnić.

    Nie wiemy co się stanie, gdy włoży się do Arki Elementy. Skrzynię mogą otworzyć Powiernicy Harmonii i alicorny.

  2. Więc jesteś kadetem w Gwardii Królewskiej? I brzydzisz się przemocy? To źle. W Gwardii nikt nie jest pacyfistą. I nie może nim być. Ty musisz być, jak towarzysze, bezlitosny dla swoich wrogów. Bo przeciwnik nie okaże Ci litości. A jak już się z Tobą rozprawi, to zajmie się wszystkim, co kochasz. Nie dopuść do tego. Chwyć za broń. Wzmocnij swój oręż magią. Broń Equestrii za wszelką cenę. Pamiętaj: oni lub Ty.

    http://www.youtube.com/watch?v=23SsHbhTRL4

  3. *Tymczasem w Osnowie*

    Zieeew! Czuję się jakbym przespał całe milenium! Niezła była ta biba! O, żesz! Mój łeb! Musiałem Wypić za dużo "Strachulcowego"... A ten Kyras to fajny gość. Szkoda, że mu się nie udało, jak mi. No ale do rzeczy! Co ja robiłem przed tą imprezką? Aha! *Podchodzi do szafki, otwiera szufladę i wyciąga jakiś dokument pisany na skórze jakiegoś Eldara* Moje (prawie) świeże oświadczenie o odejściu z Tau. Mam dosyć tych ograniczeń wyznaniowych! Poza tym kiepski ze mnie Niebianin! Dobra, podpisałem i wysyłam. *Wrzuca do wyrwy do świata materialnego* Załatwione! Zobaczmy, co tam w prasie... *otwiera Chaos Daily i czyta* Coś takiego! Nekroni, Eldarzy, Imperialni i Tau walczą w jednym miejscu! W dobrym momencie odszedłem na emeryturę.

  4. Nie skreślajmy ich jednak. Może zmienią zdanie. Przejrzą na oczy. Może pomogliby nam? Zawsze jest nadzieja dla ich dusz i poczucia człowieczeństwa. Właśnie nadzieja w innych i w siebie czyni nas ludźmi. Nie możemy jej tracić. Kiedy jednak okaże się daremna, cóż, czyń honory Michalinku.

  5. @up Zdrada to ostry zarzut. Jesteś pewny, że jest do nich adekwatny? Ja nazywałbym ich "błądzącymi braćmi i siostrami ". Chyba, że zdradzą faktycznie. Zresztą odnosząc się do Twych słów, że będą ludzie świadomi, to masz rację. Kiedy do upadku dochodzi pod burzą oklasków, zawsze znajdzie się świadomy drugiej strony medalu.

  6. Chcą sponyfikować nas?! Nie doczekanie ich!!! Jak tylko znajdę tę szabelkę po praprapraprapradziadku, to bobu tym %*#$##%#@! czworonogom dam!

    A teraz na poważnie. Do znudzenia będę popierać rozjemców. No bo po co mordować kucyki? A po kiego grzyba zmuszać ludzi do ponyfikacji? Jak będą chcieli, to się zmienią (ich wybór i strata).

    Jednak gdybym miał wybrać między stronami, wybiorę ludzi. Czemu miałbym porzucać własną tożsamość, rezygnować z dorobku naszego rodzaju (wiem trochę pysznie)? Mam stracić swoją wolę i świadomość, żeby żyć pod berłem kilku alicornów? Przecież tamten ustrój jest pokolorowanym absolutyzmem! A co by było, gdybym był poniżany przez inne kucyki, ze względu na pochodzenie? Nie byłbym tak perfekcyjny jak one. I do tego ja MAM być kucykiem. Bo MUSZĘ. Inaczej kulka lub inne coś. Ja za takie coś podziękuję. Rezygnuję z utopijnej wizji, na tego co jest teraz na Ziemi. Może nie jest wspaniałe, ba, jest nader często okrutne i przybijające. Ale zostanę ze swoimi braćmi i siostrami. A "kiedy przyjdą spalić twój dom, krwi nie odmówi NIKT!" Jestem z wami, FOL!

    A zresztą: kto powiedział, że Equestria rozszerzy się na całą Ziemię? Że tych magicznych Barier nie można pokonać? Że kucyki wygrają bezpośrednią konfrontację z nami? Nikt. Nie powinniśmy spisywać żadnej ze stron na straty.

  7. Na którymś wykładzie na środku sali, w sposób tajemniczy i nie wyjaśniony, znalazł się pet. Do sali wchodzi wykładowca. Zauważył peta i pyta:

    -Czyj to pet?

    Odpowiada mu grobowa cisza, więc pyta znowu:

    -Czyj to pet?!

    Cisza jak za pierwszym razem, jednak wykładowca nie daje za wygraną:

    -Po raz ostatnie pytam się, czyj to pet?!

    Tym razem ktoś odpowiada:

    -Niczyj, można wziąć!

  8. Droga Księżniczko Twilight,

    W naszym świecie nie ma najważniejszej dziedziny nauki. Jednak możemy je podzielić. Ogólny podział to nauki ścisłe (matematyka, chemia, fizyka etc.) i humanistyczne (sztuka, języki lub historia). Na technologię wpływa rozwój tych pierwszy. Ale nie możemy wyróżnić jednej z nich. Nowinki technologiczne tworzymy przy łączeniu dokonań tych dziedzin.

    Posłużmy się przykładem próby stworzenia nowego napędu (na chłopski rozum). Najpierw potrzebujemy znaleźć sposób, w jaki napęd ten będzie działać (fizyka). Ale jaki materiał pasowałby do wymaganych parametrów (chemia)? Zrobione. Potrzebujemy tylko komputera, który zarządzałby wszystkimi zachodzącymi procesami (informatyka). I wszystkie parametry potrzebujemy obliczyć (matematyka).

    W dzisiejszych czasach gwałtowny rozwój technologii, trwający od rewolucji przemysłowej, nadał większe znaczenie naukom ścisłych. Jednak nie ma dziedziny nauki, która byłaby bezużyteczna. Nauki humanistyczne pozwalają nam na rozwój kulturowy człowieka, dzięki czemu różnimy się od zwierząt.

    A satelita? Jak powiedział Nikern, są to "ciała niebieskie o małej masie orbitujące wokół cięższych obiektów, np.: Księżyc." Stworzyliśmy też sztuczne satelity, dzięki którym komunikujemy się na ogromne odległości i obserwujemy naszą planetę. Jednak słowo to ma inne znaczenie. Oznacza ono prawie to samo, co jego fizyczna definicja: coś małego/słabego, co panoszy się (orbituje) wokół większego/silniejszego obiektu. Mamy zatem osoby, które są czyimiś "satelitami". Ba, są także "państwa satelickie" które są sąsiadem mocarstwa i posłusznie wypełniają jego wolę.

    Tyle wiem i tyle powiem.

    Dziękuję za poświęconą uwagę.

  9. U mnie jedną z ulubionych broni jest MG42 zwane też "piłą Hitlera".

    mg42_02.jpg

    Kaliber: 7,92 x 57 mm Mauser

    Długość: 1220 mm

    Lufa: 535 mm

    Masa: 11,5 kg

    Szybkostrzelność: 1200 strz./min

    Prędkość wylotowa pocisku: 800 m/s

    Zasilana taśmą amunicyjną.

    Ceniona przez żołnierzy Wehrmachtu za niezawodność, celność i możliwość szybkiej wymiany lufy. Prosty i tani sposób produkcji (dlatego zastąpiono "piłą" MG34). No i charakterystyczny dźwięk wystrzału.

  10. No to ja też dorzucę swoje trzy grosze:

    Nie poprę żadnej ze stron, na żadnym froncie. Każda z nich popełniła zbrodnie. Co z tego, że Stany się broniły, jak dokonały ludobójstwa w Hiroszimie i Nagasaki. Co z tego, że ZSRR się broniło, jak przedtem sami byli agresorami na Polskę. A Niemcy i Japonia? Potężne państwa z rasistowsko-imperialistycznymi zamiarami, dokonujące licznych zbrodni. Dodatkowo Alianci zostawili nas Stalinowi i jego państwu na 45 lat.

    Mimo faktu wygrania wojny przez Aliantów (do których Polacy należeli), wojnę uważam za przegraną. Ale mimo okupacji nie poddaliśmy się, a w szeregach alianckich dawaliśmy radę.

    A co do porażki Adolfa w Rosji: do porażki przyczyniły się jego błędy pod każdym względem. Wszystkie powody (rozciągnięte linie, Stalingrad lub opóźniony atak na Moskwę), są tym spowodowane.

  11. Dziwi mnie to, że nikt nie podał jeszcze niesławnego Limbo of the Lost. Gra ta jest jednym wielkim plagiatem innych produkcji (lokacje wycięte z Obliviona, Painkillera lub zbroja z Morrowinda). Została z wiadomych powodów wycofana ze sprzedaży. Poza tą otoczką afery, gra była sama w sobie była co najwyżej mierna. Sam w nią nie grałem, ale mój kolega ma ją z internetu (tyle, że po rosyjsku), jednak to byłaby strata czasu, na którą nie mogę sobie pozwolić.

×
×
  • Utwórz nowe...