-
Zawartość
82 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Sindri
-
A ja polecam "Hobbita..." i "Władcę pierścieni", jedne z najlepszych powieści fantasy pióra Tolkiena.
-
Wracając do ataku na Terrę, Tau nie da rady jej spacyfikować. Z jednego prostego powodu: dotarcie tam zajęłoby setki (jak nie tysiące lat). A tak poza tym wynoszę się stąd! Jadę na urlop do Oka Grozy *otwiera wyrwę w Osnowie i tyle go widziano*
-
Z Herezją to było tak: była rzeź, oblężenie Terry etc.. Chaos mógł wygrać. Ale nie wygrał. Dlaczego? Na nasze nieszczęście Horus opuścił tarczę swojego statku (po co? ) i pozwolił Panu Warzywku teleportować się na jego statek. Kiedy skrzyżowali miecze, Horus powalił Imperatora i zawahał się podczas ostatecznego ciosu. I to nie była żadna interwencja sił imperialnych ani Imperatora. To był błąd Horusa (zresztą ostatni). A Lord niech się nie martwi: jak nas zjedzą to wrócimy. W wiele gorszej formie
-
Kucyki znienawidzone przez rodziców młodszych fanów serialu ?
temat napisał nowy post w Dawne Dzieje
Czy ten artykuł to jakaś prowokacja? Bo mam takie wrażenie. Wysoki poziom ignorancji i niewiedzy na temat serialu jest wyjątkowo wysoka. I ten styl pisania (aż się wierzyć nie chce, że to rodzic jakiś pisał). Ale najlepsze jest to, że nawet w tytule się pomylili ("Little Pony" śmiech na sali). Geniusze... -
Nie jesteś jedyny
-
Ja tam mogę kilka demonów przyzwać. Tylko niech nikt mi nie przerywa.
-
Żeby tylko jedną wielką. Efekt zaskoczenia straciliśmy po Herezji Horusa. Potrzebujemy, żeby Failbaddon the Armless zwyciężył n-tą Czarną Krucjatę. I Nekrońce na wszystkich planetach zbudziły. Żeby jakiś Herszt zrobił wielgachne ŁAAAAAAAAAAA!!! itd. Aby Imperium upadło, potrzebujemy tragicznych dla niego zbiegów okoliczności w każdej jego części. Ale tak się nie da Żeby wszyscy nie-imperialni na Terrę poszli i pokazali, że
-
No to się bardzo cieszę, słysząc o zwycięstwie. Demony w Osnowie pokazały mi, że przeciwko lojalistom knujecie.
-
Ja wiem. Tylko mi nie przerywajcie rytuałów, bo obleje test zdolności. Ale co z Tyrkami? Odparte?
-
*otwiera się wyrwa w Osnowie*.....IIIIT!!!!! *z impetem spada na podłogę, następnie wyrwa się zamyka* No już jestem. O czym dyskutujemy? I co z zagrożeniem tyranidzkim?
-
To dobrze...NO INTERRUPT! *55. rzut zdolności psionicznych (na 60) w czasie rytuału - niezdane* O nie! *potężne wyładowanie demonicznej energii trafia Sindriego* BRUVA I AM HIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII..... *wciąga go wir Osnowy, który potem się natychmiast zamyka, i tyle go widziano*
-
OK. Skończyłem kreślić. Byłoby miło gdyby mi nikt nie przeszkadzał. *odchodzi mówiąc coś w jakimś demonicznym języku, dzierżąc w ręku rytualny sztylet*
-
*kreśląc runy* Dobrze, Fio'la. Przydałoby się zwiększyć zasięg broni termicznej, żeby stapiać pancerze Carnifexów. Dasz z tym radę, Chemik?
-
*Wychodzi z wyrwy w osnowie*. Eeeej Dark! Nie znalazłem nic opęt... na Większe Dobro i Czwórkę! Ale sajgon! Tu nie ma co czekać idę odprawić rytuały *odchodzi na ubocze, żeby kreślić runy i odprawiać rytuały przywołania*
-
Zaraz wracam *idzie do Oka terroru poszukać coś opętanego*
-
Ano czemu nie. Kto nie marzył o zupie z Tyrków
-
No to możemy zaczynać sajgon. Uwaga! Nadchodzą! Przygotujcie się! FOR THE GREATER GOOD!
-
To ja może palnę jakąś mowę: TOWARZYSZE BRONI! Lada chwila staniemy przeciwko Tyranidom - największemu barbarzyństwu jakie istnieje w Galaktyce. Żyją po to żeby się odżywiać. Nie przyjmują przez swój brak rozumu Większego Dobra! A teraz przybywają, żeby pożreć nasze Dominium. Nasze domy! Naszych przyjaciół! Nasze dzieci (o ile ktoś z was ma)! Do bitwy jesteśmy dobrze przygotowani. Nasza technologia nie ma sobie równych. Nasi sojusznicy pomogą nam bez chwili zwątpienia. Jednak nie lękajmy się umrzeć! Bowiem śmierć za Dominium i przede wszystkim za Większe Dobro, to dobra śmierć. Nadchodzą... Musimy wygrać! Za Tau! FOR THE GREATER GOOD!
-
Zapewne. Dark mam: Miecz z piętnem Khorna i ciężki bolter od Pana Zmian. Trzymaj je z dala od siebie!
-
Cóż, zapomniał, że go stracą jak go złapią. No ale dzięki za życzenia. darkangelPL: przyjmuję twą ofertę. może coś znajdę demonicznego dla ciebie. *idzie grzebać w Rupieciarni Chaosu*
-
Może wygramy, jak Tyrki wszystkie rzuty schrzanią...
-
Iron Shield, ubolewam nad twym wyklęciem, może dołączysz do nas (Chaosu znaczy się)?
-
Ja to rozumiem. Tylko pewien fanatyk mi grozi, a ja mu uprzejmie odpowiadam. I tak potrzebujemy demony. Są skuteczne w walce, a po śmierci wracają do Osnowy. Ojej, nasz fanatyk ma przerąbane. Tylko, że przyszedł Inkwizytor i wszystko co dał, zabrał. Potem się zdziwi co tu Tyrki robią. Możemy kilku Gue'la uzbroić w boltery. A bomby Tau jakimś zaklęciem z Osnowy nałożę.
-
Nie bój się. Też mam broń psioniczną. A Assasina się wytropi. Będzie z niego dobra pożywka dla Krwiopuszczy. Taaaaaaak Ja mówię, żeby statek-niespodziankę z bombą co ma coś wspólnego z Immaterium.