(Uwaga zmieniam formę wypowiedzi z trzecioosobowej na pierwszoosobową)
Nie spałam. Nawet gdybym chciała i tak bym nie zasnęła. Uszy miałam cały czas postawione. Nasłuchiwałam dźwięków lokomotywy. Myślałam o dawnym , spokojny życiu. Myślałam o tym co będzie. Wiedziałam, że mogę zginąć...ale pogodziłam się już z tym. Martwiłam się o innych. Co jeśli oni mają rodziny? Co jeśli ktoś na nich czeka? Nie mogą zginąć. NIE mogą.