Skocz do zawartości

WilczeK

Brony
  • Zawartość

    1332
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Posty napisane przez WilczeK

  1. No właśnie, problem. Dziewczyny dzielą się na, nazwijmy umownie - normalne , no i atencjuszki, chcące 100% uwagi i poświęcenia  od faceta, nie koniecznie działając w ''drugą stronę''. Tym samym zastrzegając sobie prawa do zerwania w każdej chwili. Coś w stylu - ,,mam być dla cb. wszystkim, aby w każdym momencie ci wszystko odebrać.'' Tacy faceci, też się zdarzają.

     

    Wracając do tematu... Oczywiście, że takich skrajnych przypadków, toksycznych związków trzeba unikać.  Jednak chodziło mi o normalne relacje, w których chcesz, czy nie chcesz czasem trzeba się poświęcić. Na razie tego nie masz i to jest wielki +. 

    Po za tym ludzie bez partnerów (przeważnie, mówię ze swojego doświadczenia) są bardziej zaradni i samodzielni. Jednocześnie łatwiej popadają w różne dziwne stany.  

     

    I o to chodzi są  plusy i minusy, cieszmy się plusami dopóki je mamy. ;) 

    • +1 2
  2. Dobra Talar wpadł w ciężki przypadek, chęci znalezienia dziewczyny, na gwałt. Faceci z całego forume musimy go ratować!

     

    Ja tam dalej myślę, że  problem nie jest w tym, że nie możesz znaleźć dziewczyny, tylko w tym, że postawiłeś znalezienie jej  za punkt honoru. 

     

    Ot to życie już takie jest, że człowiek najszczęśliwszy jest za dzieciństwa, kiedy żyje chwilą i nie za bardzo ma jakieś górnolotne cele.  I myślę, że w tym jest sęk. Doceń to co masz. Stary - jesteś (@Talar) teraz w pełni wolnym człowiekiem. Piszesz, że widzisz jakieś super szczęśliwe pary. Większość mich znajomych ma dziewczyny, sam (jakiś czas) miałem  i  znam drugą stronę. Kilka razy usłyszałem jak mi fajnie, bo coś mogę zrobić, a im dziewczyna nie pozwala, albo nie mogą wyjść bo już z dziewczyną są umówieni.

     

    Druga bardziej przewalona sprawa. Dobra Talar, udało ci się zagadać, spotykasz miłą dziewczynę.  Brniecie w to, a tu nagle spotykasz drugą, ale dziewczynę. No i masz problem... 

    • +1 1
  3. Właśnie coraz częściej wpadam na rusofili i nawet sprzęt coraz bardziej mi się podoba. Kałszki zawsze lubiłem, więc tu bez zmian. Jednak na tą chwilę bronię się wszystkimi Risami i Mollami jakie mam przed tym pomysłem. :ming: U mnie sprzęt też się mocno zmienił, może na dniach się pochwalę. 

    PS. 

    Nie wiem czy ta strona była wrzucona do tematu, ale mają na prawdę fajny sprzęt. Podobno jakaś dziewczyna z Olx sprowadza do Polski, może nie full koszer, ale za taką cenę...  Jezu... zabrzmiałem trochę jak gość z mango.TV.

    http://armoline.com.ua/g5661033-maskirovochnye-kostyumy-kzm

  4. Dużo ładnych ludzi na forum, bardzo dobrze. Zawsze to więcej zdjęć w fap-folderze.

     

    Słyszałem, że dziewczyny na forum lubią konie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) #Blisko #NieWystarczająco

     

    Spoiler

    15435850_1037695413007245_1693060902_n.j

     

  5. Nie było mnie na forumę prawie  3 miechy,  bo admini to źli ludzie. Ale wracam do was wariaty. ;D 

    Na oko widzę, że rusofilja wciąż silna w was. XD

  6. @Talar

    Zawsze możesz próbować założyć konto na jakimś forum, gdzie są jakieś dziewczyny, które mają podobne do ciebie zainteresowania. 

    oh wait....

     

    Tak z własnego doświadczenia wiem, że jak nie szuka się żadnej dziewczyny to nagle zaczynają się pojawiać. A jak się zaczyna szukać, to nagle wszystko obraca się o 180 stopni i wszystkie cię zaczepiają. Przy czym nie działa to tak, że teraz powiesz sobie ,,oh  teraz przestane szukać, to będzie ich od pyty''  Stara zasada, która działa. 

  7. 12 minuty temu Major Degtyarev napisał:

    Miałem 8% na poprawce z matury i od 5 klasy dwa z matmy  xD I nie uważam się za debila.Po prostu nie zaśmiecam głowy niepotrzebnymi rzeczami,na mature jak będę chciał to się wyuczę bo jestem cwany.Z polskiego miałem dwa na koniec a na maturze 85% gdzie na próbnych miałem 15% xD Porostu leję na system nauczania w szkołach xD Wiec postaw na naukę do matury a na oceny lej.Nikogo one nie będą obchodzić pozniej.

     

    Sorry major, szanuje cię, ale akurat teraz to piep**ysz głupoty.  Można wytykać wiele błędów systemu nauczania, ale żeby zdobyć jakieś wartościowe papiery to podstawy jakieś trzeba znać.  Oczywiście, można ułożyć sobie życie nie mając żadnej szkoły, czy licencji. Jednak raz - rzadko się zdarza, aby jakoś porządnie wyjść na tą prostą.  Dwa to to, że każdy ma jakiś inny sposób na życie, ale nie ma co blokować sobie dróg. 

    Co prawda, żadna pojedyncza ocena nie ma znaczenia. Bo w szkolnictwie liczy się to, aby wyrobić sobie drogę do dalszego nauczania. I można (fizycznie) oczywiście lać na szkołę, przez całe lata i na koniec przed maturką wszystko nadrobić  i mieć dobre wyniki i drogę masz dalej otwartą. Ale to cholernie trudne i naprawdę lepiej powalczyć godzinę dziennie i mieć później spokój.  No i zawsze ma człowiek co ze sobą zrobić. 

    • +1 6
  8. 31 minuty temu Selenium napisał:

    Czuję się debilem. Kompletnie nie umiem matematyki. Może i głupi problem, ale dopiero co zaczęłam szkołe i już po pierwszej niezapowiadanej kartkówce na której zarobiłam jedynkę wiem, że trudno będzie o nawet 2. Nie czuję się dobrze w świecie liczb. Wzory mi wchodzą łatwo do głowy, ale zazwyczaj jest tego tyle ,że się mieszam... 

    Na dodatek nauczycielka prowadzi lekcje w taki sposób, że spisujemy tylko zadania z tablicy na bieżąco, przez co nawet nie jestem w stanie równocześnie pisać i słuchać. Miałam korepetycje, a i tak moim największym matematycznym sukcesem jest wynik pomiędzy 30 a 40 procent. Martwię się, że nie nie zdam matury. Jedyne co mi wychodzi to geometria i niezbyt skomplikowane równania. 

    Najbardziej jednak przeraża mnie kontrast, gdzie wszędzie na świadectwie 5, 6, 4 a pomiędzy nimi dwójka z matmy i fizyki.

    Zadaniami domowymi nie mam jak nadrobić, ponieważ ,,sprawdzanie" polega na zrobieniu innego zadania o tej samwj tematyce na kartce podczas lekcji (czyli ihmo kartkówka). Im więcej się uczę tym bardziej się mieszam. Zazdroszczę tym co po podejściu do tablicy od razu odchodzą i wszystko jest dobrze. Czuję się niedorozwinięta z tego powodu. W podstawówce już nie uczyłam się matematyki, natomiast czytałam encyklepedie dziecięce i uczyłam się angielskiego. Natomiast tutaj nic. Nie wiem czy to wynika z tego co mnie bardziej interesowało, czy po prostu lekkiego upośledzenia liczbowego, przez które choćby nie wiadomo co robiłam i tak się nie nauczę.

     

    http://www.matemaks.pl/

     

    Strona dzięki której ludzie zdają maturę. Myślę więc, że na początek nauki też się nada. ;) 

    Ogarnij tam teorię, a później zadania z  przerabianego działu, gość naprawdę dobrze tłumaczy. 

    • +1 2
  9. Mój ulubiony shipping to Putten I Obamę. Ale co oni się ledwo do siebie zbliżą, to wnet coś pierdyknie i się nie lubią. A szkoda bo serduszko uradowane by było i życie w tęczowych kolorach bym widział. A misie do siebie pasują. <3

     

    Pozdrawiam.

     

    A tak srly. Ciekawy temat. 

  10.  

    Nie warto o tym gadać. W Polsce temat aborcji nigdy się nie rozwiąże bo pełni on bardzo ważne funkcję. 

     

    Po pierwsze dzieli naród. Każdy chyba zna powiedzenie - ,,Dziel i rządź.'' 

     

    Po drugie pełni on rolę zasłony mającej zakryć o wiele ważniejsze sprawy mające większy wpływ na naszą rzeczywistość. 

    I to co dzieje się za plecami, jest na filmiku. 

     

     

     

     

    • +1 1
  11. N: Skoniu, nigdy nie spotkałem. Kojarzy mi się trochę z ksywką mojego brata ciotecznego. Tak czy siak, nie ma czego się czepić, jest tak bardzo neutralny, że aż idealny. 

    A:  Jak już pisałem, ziemniak w A5M.  Podoba mi się, nie wiem z czego to jest... ale mi się podoba.  Estetyczny, w ciekawym stylu.

    S: No... trudno nie przyznać racji. Nic dodać nic ująć. :cydr:

    U: Nie znam go za bardzo, ale siedzi w tych samych tematach co ja, więc już jest powód by go lubić.  Nie mam też nic do zarzucenia. Pogadamy, zobaczymy! Pozdrawiam! ;) 

    • +1 1
  12. Osobiście polecam te. W moim przypadku ładnie przylegają, nie pozostawiają dużo miejsca ew. zrykoszetowanej kulce. Dobrze chronią i dodatkowo wyglądają całkiem nieźle. 

    A i co ważniejsze, zaparowały mi tylko raz. Gdy były 22 stopnie, zaraz po deszczu i było widać gołym okiem jak woda z szosy odparowuje.  

×
×
  • Utwórz nowe...