grik1

Szymon rozumiem pryma aprilis. Niestety to nie powód, aby pisać komentarze, których nikt oprócz autora nie zrozumie.

Dobre tłumaczenie. Opowiadanie ciekawe, logiczne. Jak już pisałem nie są to moje klimaty, jakoś czytanie o pedałach Mi nie odpowiada. Nie zmienia to faktu, że napisane jest bardzo dobrze, ukazuję stosunek mieszkańców do pedałów i nie jest on delikatny, raczej oschły i nieprzyjemny. Przyjemnie się czyta, jeżeli komuś pasuję ten temat.

Gratuluję żartu

Nie przepadam, za opowiadaniami tego typu, tzn. o ogierach z ogierami. Ale nie chce skreślać opowiadania bez czytania. Dlatego dziś go przeczytam i mam nadzieję się miło zaskoczyć.

Opowiadanie jest ciekawe i przyjemnie się je czyta. Dodałaś nową ciekawą postać Laurę. Prawdopodobnie sąsiadkę Kuby. Niestety opisy są słabe i zbyt krótkie: Ciekawi mnie ten fragment: Czekam na kolejny dobry rozdział. Zdrowych, radosnych, pogodnych świąt wielkanocnych. Pełnych łaski Bożej i miłego lepienia bałwana z okazji Śmigusa Dyngusa w Prima Aprilis.

Kolejny ciekawy rozdział. Wyjaśniłaś trochę, ale znów mam więcej pytań niż odpowiedzi. To dobrze świadczy o dobrze napisanym opowiadaniu. Ciekawe dlaczego jest ich tylko pięć? Kaszmirowy szalik, czyżby to była jedna z dziewczyn z kliniki, czy jest piątą osobą? Taka mała uwaga. Flora nosi w domu buty, czy wybiegła w kapciach? Zdrowych, wesołych, pogodnych, radosnych świąt pełnych łaski Bożej. Miłego lepienia bałwana na pryma aprilis w tym roku. Wygląda na to, że pogodna zrobiła najlepszy żart.

Ciekawe opowiadanie. Gratuluje pracy wspólnej. Co do Snowa. Na pewno istnieje magia, za pomocą której można go pokonać. Tak samo wygląda sprawa z książką, jest jeszcze jej autor i Luna, która też to potrafi.

PrankDez i Dominika ciekawe kucyki. Fanfic rozwija się i jest coraz lepszy. Po przeczytaniu kolejnego rozdziału (4) mam sentyment do Dominiki i cieszę się, że wszystko jej się dobrze układa. Opowiadanie oceniam na 8/10. Dobra robota.

Pierwszy rozdział jest bardzo ciekawy. Rozumiem gniew, zagubienie,zdziwienie, a później zdenerwowanie Jakuba. Znaleźć się w Equestri we śnie, bez słowa wytłumaczenia. Do tego bez lewego kopytka. Zastanawiam się tylko dlaczego mane6 nie zdziwił brak cutie marka na boku Jakuba. Szybko nauczył się "chodzić" na dodatek z protezą. O czarach już nie wspomnę, bo były raczej przypadkowe. Pozostaje nam czekać na drugi rozdział. Dobra robota.

I mamy nawiązanie. Zastanawiam się co się stanie w kolejnym rozdziale. Na razie historia robi się coraz ciekawsza. A konia nie można zostawić na popas. W obozowisku było na pewno pełno pysznej i soczystej trawy.

Lis mam takie pytanie czy to już koniec z tym opowiadaniem?

Rozdział bardzo dobry. Przyjemnie się go czytało.

Opisy jak najbardziej, ale po co w prologu, który dzieje się na ziemi. W domu i biurze jakieś opisy? Miłej pracy wszystkim, którzy tak jak i ja muszą do niej jutro iść.

Opowiadanie zapowiada się ciekawie. Zaciekawiło mnie. Czekam na więcej.

Opowiadanie coraz lepsze. Ten powrót Snow-a bardzo dobry. Tylko, jeżeli on uciekł z Canterlotu to księżniczki już o tym wiedzą. Potwierdza to brak odpowiedzi na list TS wysłany do Celesti.

Przeczytałem prolog. Szału nie robi, ale zaciekawił mnie. Błędy oczywiście się zdarzają. Na samy początku w tytule nawet("-" nie wiem po co został ten myślnik użyty), nie będę ich wymieniał ale i tak nie jest tragicznie. Czekam na ciąg dalszy. Opowiadanie na razie ciężko jednoznacznie ocenić, ale moja ocena jest pozytywna.

Kolejny dobry rozdział. Niezłą balladę napisałaś. Zastanawiam się nad jej sensem.

Opowiadanie zapowiada się ciekawie. Jak zwykle w nowych opowiadaniach zastanawia mnie gdzie Drake nauczył się płynnie mówić i czytać po Equestriańsku? Jego ojciec przebywając tutaj wcześniej przybierał formę alicorna, jeżeli dobrze zrozumiałem, a syn....sam wiesz i tak za bardzo zaspomowałem. Plus za bronych w Equestrii.

Nie mam żalu ani pretensji. Cieszę się, że pracujesz nad opowiadaniem. Napisałem wczoraj komentarze w ponad dziesięciu różnych ficach(W wątkach, których się nic nie dzieję), czy zamierzają nadal pisać. Odpowiedzi autorów w nielicznych postach. Ale co zrobić przeczytałem większość opowiadań z forum i teraz nuda. Dlatego zawszę się cieszę, że ktoś ma możliwości i ochotę coś napisać.

Ja tam jestem raczej całkiem wyrośnięty jak na moje 27 lat. Mam pracę, auto, dom i nie mam problemów emocjonalnych. Możesz powiedzieć rodzicom, że brony nie są aż takimi "wariatami", jak się o nas sądzi. Napisałeś całkiem dobrego, nawet mogę napisać jednego z ciekawszych ficów jakie czytałem.

Lis mam nadzieję, że nie skończysz ff po słowach krytyki. Co do fabuły, dla mnie fic się "rozkręca", bohater kocha pewną klacz(nie będzie spoilera- przeczytajcie sami) i na razie na niej skupiają się najnowsze rozdziały.

Ciekawy pomysł i forma. Przyjemni się czyta. Mam nadzieję, że nie skończysz na jednym wpisie.

Witam Jak postępy nad I rozdziałem?

I dwa miesiące później brak postępów nad nowym rozdziałem?

Czyli wygląda na to, że ff umarł śmiercią tragiczną..... czyli autor się rozmyślił.