Skocz do zawartości

aoyufdgasdfugoiwre

Brony
  • Zawartość

    86
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aoyufdgasdfugoiwre

  1. Szybko podleciałem do sufitu i czakałem, aż przejdzie
  2. No, gdybym się nie śpieszył to bym ten dywan zajumał (jak chytra baba zbyszki w Radomiu )- powiedziałem do siebie i wszedłem do korytarza
  3. Powoli otworzyłem drzwi i wystawiłem jedynie głowę zza drzwi, żeby zobaczyć czy ktoś za nimi jest
  4. Pewnie nie jest zbyt skromna - zaśmiałem się w duchu i poleciałem do ogrodów bo chciałem sprawdzić czy było tam jakieś wejście do pałacu
  5. Przynajmniej chwile polecę - wzniosłem się w powietrze i leciałem prosto do pałacu Chrysalis
  6. No będzie trudno - pomyślałem - chociaż... - spojrzałem na skrzydła. Zobaczyłem czy niebo nie jest patrolowane i czy mogę polecieć
  7. (Bo ja wiem ) No to trzebs się będzie podkraść - pomyślałem (czy jest noc? Bo jak tak to spać)
  8. Dziwne - pomyślałem - nawet mnie nie odgonił - poszedłem na skraj lasu skąd mógłbym obserwować pałac Chrysalis
  9. Ahaaaaa - powiedziałem. Spróbowałem pogłaskać krokodyla
  10. No, dziwne stwory, nie powiem - pomyślałem. Podszedłem do czarnego krokodyla - raz się żyje - przełknołem ślinę. Chciałem sprawdzić czy mnie zjedzą, czy może są łagodne
  11. (Grzybki! A halucyny? Bo jak tak to chętnie zjem ) No, też ładnie - pomyślałem i poszedłem dalej zobaczyć czy są tu jakieś stworzenia
  12. (Tak bardzo, że ani słowa nie zrozumiałem Ale uznaje, że las jest) Wszedłem do lasu zobaczyć ile różnych ciekawych rzeczy tam jest - może jest równie piękny co miasto - pomyślałem
  13. To tak to wygląda - powiedziałem do siebie - Zawsze byłem ciekaw jak królowa Chrysalis się urządziła, i muszę przyznać, że całkiem nieźle to wygląda - rozejrzałem się, czy jest jakiś las lub lasek żeby się ukryć przed podmieńcami
  14. Odgarnołem śnieg z jednego miejsca i położyłem się, zamykając oczy - może o nie jest zbyt komfortowo, ale musi być - powiedziałem do siebie w duchu
  15. Zaczołem rozglądać się za miejscem do dobrego do odpoczynku
  16. Już po ciebie idę, kochanie - powiedziałem patrząc się na gwiazdy. Poszedłem dalej, ku krainie podmieńców
  17. Na sczęście jestem pegazem - powiedziałem w duchu i popatrzyłem na skrzydła. Ruszyłem dalej
  18. Wolałem jednak nie ryzykować urwania kopyta i przeczekać pociąg
  19. Spróbowałem podlecieć do sufitu i przycisnąć się do niego w celu uniknięcia zderzenia
  20. Żesz kurna mać - krzyknołem i pobiegłem szybciej niż kiedy kolwiek, wspomagając się przy tym skrzydłami
  21. Przypomniałem sobie, że mam skrzydła () i mogę polecieć a nie muszę chodzić
  22. (A mnie to gó*** obchodzi, że ciemno ) Spróbowałem sprawdzić czy da się obejść górę tak, żeby mniej wspinania było
×
×
  • Utwórz nowe...