Skocz do zawartości

Rainbow Wave

Brony
  • Zawartość

    353
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Rainbow Wave

  1. Sequel wyjaśnia nieco kwestii z jedynki, więc ciężko mówić o fabule bez jakichkolwiek nawiązań. Dwójka faktycznie jest gorszą grą, szczególnie z uwagi na nieco skopany klimat i matchmaking w PvP.

    Co do tego z tym Sifem - hm. Myślałem, że walczymy tam, gdzie wcześniej był Artorias. Ciaran tam przecież została, a obok grobu mamy Hornet Ring, który do niej należał.

     

  2. Przedłużenie Ery Ognia jest dobre? Klątwa przychodzi, gdy cykl ciągnie się przez zbyt długo. Oddając swoje życie po prostu zamykamy cykl i rozpoczynamy kolejny - nic się nie zmieni, jeśli ta sama czynność będzie powtarzana przez setki lat.

    Myślę, że Vendrick był pierwszym władcą, który postanowił coś z tym zrobić zamiast wskakiwania w ogień. Postanowił znaleźć lekarstwo, wraz z swym bratem Aldią, ale wszyscy wiemy jak to się skończyło. Jak dla mnie oba zakończenia nie są ani złe ani dobre. Jedno spowoduje, że historia zatoczy koło i za każdym razem świat będzie cierpiał z powodu klątwy, a drugie zakłada, że wszystko umiera, a władca próbuje znaleźć lekarstwo.

    W zasadzie chosen undead dokonał tego w dwójce. Siadł na tronie i nie spłonął. Został królem i nic się nie stało, zamiast tego począł poszukiwania koron. Wkrótce okazało się, że lekarstwo istnieje. Wtedy tylko pojawia się problem, że przyniesie ukojenie tylko władcy. To trochę tak, jakby chosen undead był skazany na obserwację gnijącego świata lub zniszczenie go, by powstał następny.

  3. W zasadzie to powinienem powiedzieć - wolę, żeby węże mi się kłaniały za całą odwaloną robotę, a nie żebym został spalony i cały świat w następnym cyklu miał to powtórzyć.

  4. Pudełkowa chyba będzie. Ale nie ma co kupować na nowo, bo grafika na PC będzie i tak gorsza niż podstawka z modami graficznymi a samo DLC "Scholar of the First Sin" zostanie udostępnione wszystkim posiadaczom DkS 2. Dodatkowo, na nextgenach będzie możliwość przyzwania większej ilości graczy do pomocy.

    Perv, wychodzi na PC, PS3, PS4, X360 i XONE. Czyli na wszystko. I zawiera wszystkie poprzednie DLC.

  5. Koszmarze, jest tego o wiele więcej. Setki małych smaczków, przykładem może być podobieństwo kaptura, który dali Casce uważając, że jest wiedźmą do kaptura twórcy uroków z dwójki. Niby małe, ale widać podobieństwo.

    Słyszeliście o Scholar of the First Sin? Wychodzi DkS 2 na nextgeny z lepszą grafiką, a wszyscy posiadacze otrzymują darmowy update dodający nowych przeciwników, NPC i przedmioty. Premiera 7 kwietnia.

  6. Najsmutniejsze lore? Hmm. Solaire albo Artorias. Pierwszy chciał tylko pomóc, aż jego pragnienie posiadania własnego słońca sprowadziło go do Lost Izalith, a wszyscy wiemy co tam się stało. Artorias - to samo co powiedział Koszmar.

    Jeśli chodzi o najciekawsze - oglądnijcie sobie wycięte z gry lore o Shivie. Szkoda, że to wycięli.

  7. Właśnie, co do lore. Nie wiem czy kojarzycie te kanały, ale je wam polecę: VaatiVidya (najbardziej znany), TerraMantis i DaveControlLive. Ewentualnie jeszcze SilverMont, ale ma dość nieprzyjemny dla ucha głos.

    Teraz zadam dość popularne pytanko, ale zawsze lubię o to pytać - wasz ulubiony NPC? 

    U mnie w jedynce oczywiście Solaire. Honorowe miejsca - Xanthous King Jeremiah (TEN STRÓJ) i Paladin Leeroy (ciekawa postać).
    W dwójce bez dwóch zdań NPC od heksów i Alsanna.

  8. Szczerze? Nie uważam, żeby Dark Souls było trudną grą. To jest po prostu uczciwa gra, w której jak coś spieprzysz to dostaniesz za swoje.

    Przykre są tytuły AAA. Tytuły, w których co trzy sekundy jest checkpoint, a co pięć cutscenka. Te gry, w których nie padniesz ani razu i nie uświadczysz ani trochę satysfakcji. Ta gra jest jak narciarstwo - musisz złapać o co chodzi, bo inaczej co kilka metrów będziesz się wywracał. A Skyrim? Stajesz na środku miasta i zostawiasz grę na godzinę. Wracasz i masz wbite levele na armor. 

    I żeby nie było, że to nagła reakcja psychofana serii - to po prostu moje przemyślenia po tym, jak przeszedłem obie części tyle razy, że wydają się być banalne, a inne gry to interaktywne filmy.

  9. Trochę mnie zdziwiła scena odcięcia ręki. W innych anime postacie wrzeszczą i piszczą gdy tracą chociażby palce, a Leone w zasadzie się nie wzruszyła. Potem tylko się napięła i zatamowała krwawienie, wtf.

  10. Przygotuj się na o wiele bardziej skomplikowane mechaniki. Przede wszystkim ulepszanie broni.

    W dwójce robisz broń, zaklinasz i ulepszasz na +10.

    W jedynce żywioły nie skalują się ze statystykami, są po prostu dodatkowo + chaos skaluje się z człowieczeństwem. Żeby np. ulepszyć broń na Chaos +5 potrzeba:
    ulepszyć broń do +5 na normalnym ulepszeniu, potem pobiec do specjalnego kowala od ognia, zdobyć specjalne czerwone grudki, ulepszyć broń na ogień +5, zdobyć Chaos Ember, zanieść go do tego kowala, ulepszyć broń na chaos, ulepszyć broń do +4 i poświęcić kilkanaście godzin na farmienie Red Tytanite Slaba. Ogólnie masakra.

    Nie można nakładać buffów na zaklęte bronie. W dwójce robisz broń pod błyskawice i nakładasz Sunlight Blade, a w jedynce żeby to zrobić trzeba mieć zwykłą broń + 30 FTH.

    W PvP jest piekło, są niektóre OP combo, których nie ma w zasadzie szans pokonać. Przykłady? Tranquil Walk of Peace, Pursuers (w DkS 2 Affinity), Dark Bead (w DkS 2 Dark Hail), Falchion z buffem i tak dalej.

  11. Głównie mówię o tym, w jaki sposób się ogląda - Bakemono to jest pierwszy sezon, a potem się ogląda prequele (Kizu i Neko). No, przynajmniej większość osób tak ogląda. A co do Kizumonogatari... Podałem też premierę, która jest zapowiedziana, a nie "no, ale znając studio to nie wiadomo". Ale spoko, poprawiam (pisałem w kolejności w jakiej ja oglądałem, a wszystko udało mi się zrozumieć).

  12. Właśnie zauważyłem, że nie ma jeszcze tematu o tym anime.

    Cóż... Obecnie jest moim ulubionym. Genialny klimat, specyficzny sposób prowadzenia fabuły, ciekawe i czasem zabawne dialogi oraz interesujące postaci. Do tego świetne gry słów i symbolika, jeśli chodzi o "osobliwości" lub "dziwactwa" (napotkałem się na różne tłumaczenia). Ogólnie jest kilka sezonów, a każdy skupia się na jednej postaci. Aha, w anime jest sporo gore (no, może w pierwszej serii nie tak dużo, ale potem już jest ciężej). 

    W kolejności chronologicznej:
    Kizumonogatari (premiera zmieniana co jakiś czas, więc nie za bardzo wiadomo) 
    Nekomonogatari: Kuro - Hanekawa Tsubasa i jej "czarna" strona
    Bakemonogatari - wprowadzenie do serii
    Nisemonogatari - Pszczoła Karen i Feniks Tsukihi 
    Hanamonogatari - Małpa Kanbaru
    Monogatari Series: Second Season - kilka historii. Tygrys Hanekawa, Zombie Hachikuji etc.


    Główny bohater, Koyomi Araragi, jest dość zwyczajnym licealistą, jednak kiedyś przypadkowo stał się wampirem. Poznał wtedy trzydziestoletniego mężczyznę w hawajskiej koszuli o imieniu Oshino, który pomógł mu z powrotem zmienić się w człowieka. W Koyomim zostały jednak resztki wampirzych mocy, takich jak natychmiastowa regeneracja. Dodatkowo każda postać ma przypisaną "osobliwość" (jak np. Koyomi ma wampira), czyli coś w rodzaju ducha-klątwy, który opętuje jakąś osobę. A zresztą... Nie wiem jak to wytłumaczyć, bo jeszcze powiem coś źle. Trzeba samemu oglądnąć. Wracając - właśnie z uwagi na osobliwości postaci są nazywane np. "Pszczoła Karen" czy "Ślimak Hachikuji". Nazwy są symboliczne, a każda osobliwość robi coś innego.


    Ktoś oglądał? Jak wrażenia?

  13. Anime.
    - Bleach
    - Bakemonogatari, Nisemonogatari, Nekomonogatari: Kuro, Monogatari Series: Second Season
    - Death Note
    - Fullmetal Alchemist: Brotherhood
    - Berserk
    - Hellsing: Ultimate

    - Claymore
    - Kill la Kill
    - Kore wa Zombie Desu ka
    - No Game No Life

    I inne, tu wymieniłem kilka najbardziej przeze mnie lubianych. Łącznie jest tego 44. 
     

  14. Heh. Ten fandom ma swoją ciemną stronę i to wiadomo od dawna. Gore, clopping i inne takie to normalka, a że w tym fandomie jest sporo niezbyt normalnych ludzi, to czasem powstają jeszcze gorsze rzeczy. Smile HD jest lekkie, w porównaniu z tym, co można znaleźć na innych stronkach.

  15. Zaglądnąłem sobie w MLN, a tu nowe Mroczne Wieki. Pamiętam jeszcze, jak czytałem pierwszą część i co rozdział doznawałem szoku, bo wtedy byłem dość wrażliwy na ciężkie klimaty i sceny ostrej przemocy.

    Teraz przeczytałem te prolog + dwa rozdziały reaktywacji i fik dostarczył mi masę radochy. Klimat jest ciężki i mroczny, postaci interesujące (najbardziej jestem ciekaw, kim <lub czym> jest ta cała Królowa i skąd się wzięła), a opisy fajnie przedstawiają świat. Strasznie mi się spodobał sposób, w który poprowadzony jest narracja - ma się wrażenie, jakby protagonista opowiadał o wszystkim czytelnikowi. 

    Kilka postaci pamiętam z poprzednich Mrocznych Wieków. Chociażby Eisena i jego karabin snajperski lub właściciela klubu "Paradise".

    Czekam na więcej.

×
×
  • Utwórz nowe...