Skocz do zawartości

Spirlny byt Atlantis

Brony
  • Zawartość

    1048
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Spirlny byt Atlantis

  1. Atlantis powoli wychodził ze złego stanu w jaki wpadł przez plan który chyba się sprawdził.Choć nie był w stanie tego stwierdzić gdyż jeszcze nie otrzeźwiał po chwilowej utracie świadomości ale parę rzeczy już do niego docierało,miedzy innymi to że pierwsze co poczuł to jego głowa jest najwyraźniej zawinięta bandażem który nasiąknął jego krwią.Kolejną rzeczą którą dostrzegł po chwili to oślepiające światło run z sufitu,lecz nie nacieszył się wygodami łózka szpitalnego gdyż zaczął odczuwać efekty planu oraz efekty leczenia ran.A były to m.in ból w przedniej kończynie,niezbyt miły smak w ustach a w następnie zawroty w głowie i wymioty,lecz po paru minutach ten stan ustał i wreszcie mógł lepiej słyszeń niż przy wybudzeniu i w ogólnym hałasie,jednorożec potrafił dosłyszeć najbardziej pożądany przez niego głos na świecie lecz wtem nagle pojawił się jakiś kuc,Atlantis rozumiał go ale nie mógł się odezwać ani nic innego zrobić mógł tylko patrzeć jak odchodzi.Po chwili przysunęli się Blue i Trevis.Atlantis czuł od nich bijący smutek ale nic nie mógł uczynić.Nie mógł nic powiedzieć ani nawet ruszyć kopytem.Lecz starał się wymóc choć jedno zdanie na sobie lecz ostatecznym efektem był niezrozumiały charkot.Ostatecznie spróbował zmusić się jeszcze raz :-Cieszę się że ciebie widzę,proszę się nie smuć- Miał nadzieje że usłyszy go.
  2. Terg schował łuk na swoje miejsce a następnie wrócił do ogniska,które jak wcześniej zauważył zgasło,odczuwał lekkie zmęczenie spowodowane walką z przeciwnikiem.Czuł lekkie dreszcze w miejscu gdzie został trafiony,ranę które powinna już dawno przestać boleć,bo była zaledwie draśnięciem.Lecz z dziwnego powodu którego nie znał nadal nie przestawała dziwnie pulsować,jakby nocny chłód północy smagał go po sierści.Lecz wnet dostrzegł że jeden z tych kucy równin gdzieś się wybiera.Dlatego on,kuc który za zadanie postawił sobie przeprowadzanie całej tej hałastry całej do celu,odezwał się: -Stój kucu równin,nie powinnaś się oddalać o tej porze za daleko od nas,gdyż może spotkać cię coś złego,a ja nie chcę żeby komukolwiek coś złego się stało.Zwłaszcza że jesteś zmęczona.Myśl co chcesz ale wiedz że przejmuję się tym na swój sposób.Dlatego zaczekaj aż wszyscy się zbiorą po walce.-
  3. Spirlny byt Atlantis

    Zapisy do Serox'a

    -Imię i nazwisko :Łukasz Kowalski (Teraz brak) -Płeć i wiek : Chłopak (Dziewczyna : Obecnie) 17 lat -Wygląd :(Chłopak)Niski,twarz ma owalną,mały nos,niebieskie oczy,włosy dosyć długie jak ma chłopaka w dodatku są lekko kręcone,ręce biła,drobne i delikatne) (Dziewczyna)Takiego samego wzrostu jak i męskiej postaci,twarz owalna,dziewczęca,blada,gładka,duże niebieski oczy,wąskie,kształtne,czerwone,długie kruczoczarne miękkie włosy.Ocena w skali piękna 8/10. -Charakter :Cichy,bardzo nie śmiały,boi się ludzi których nie zna,prawie nigdy nie odezwie się pierwszy chyba że się przełamię psychicznie,cały czas próbuję się zmienić.Od czasu do czasu popada w dziwne histerie. -Historia : Urodził się w małej wsi na wschodzie Polski,w wieku 2 lat przeprowadził z rodzicami do małego miasta w centrum kraju.W ciągu 3 najbliższych lat oprócz siebie i rodziców mieszkał już z bratem i siostrę.Już wieku 4 lat grał w gry komputerowe,wprawdzie były to jeszcze marne gry ale grał,później miał już mniej czasu ze względu na rodzeństwo.On mieszkał z bratem w jednym pokoju na piętrze domu w którym mieszkali a siostra w pokoju obok.Tak minął przedszkole,podstawówka i lecz w gimnazjum miał już problemy przez jego agresywne zachowanie przez co miał bardzo słabą ocenę z zachowania lecz dziwnym trafem miał bardzo dobre wyniki z przedmiotów ścisłych jak matematyka,biologia i fizyka.Pod koniec gimnazjum z jednego ekstremum przeszedł w drugie,z aktywnego agresywnego osobnika stał się depresyjnym (shinjim)koledzy i koleżanki którzy lekko mu dokuczali odeszli chociaż lekko się przypominają o sobie od czasu do czasu.Sam poszedł do Liceum.Tam nadal miał bardzo dobre oceny z Matematyki i fizyki oraz biologi lecz za to jest tragiczny z w-f.Od tej pory wprawdzie iż był bierny,lecz starał się być miły,wprawdzie koledzy go niezbyt lubią to nauczyciele i woźne oraz bibliotekarka.uważaj inaczej. Informacje dodatkowe: Całe przerwy i czas przed lekcjami spędza w bibliotece na ostatnim piętrze szkoł Szkoła ma dwa piętra 15 osobowa Klasa składa się z samych chłopaków i jednej dziewczyny Większość klasy gra w karty na przerwach a na lekcjach informatyki grają w c-s.1.6 on sam jak mu pozwolą choć zdarza się to nie często. Ulubione zajęcia -Matematyka -Manga i anime a także kucyki -Gry komputerowe -Sen -Książki
  4. KAPI CZY MOGĘ napisać akcję?Tak naprawdę to przedłużenie postu. -Nich będzie głupi kucu,myślisz że kto jeszcze by walczył z takimi szumowinami w tym miejscu ale wiedz że królowa będzie trwać wiecznie.- Po czym rzucił butelkę z zasłoną dymną pod siebie i butelki z gazem usypiające wokół siebie.A samemu przygotował się na atak ze strony wroga.Oczekiwał że będzie mieć czas po tych akcjach.
  5. Schodziła krok po kroku schodami którym jeszcze chwilę wcześniej energicznie z lekkim nie pokojem wchodziła na górę lecz teraz wracała ze smutkiem w duszy.Na złość nie było nic widać gdyż światła zgasły lecz ją to nie interesowało,mało co ją interesowało.Nawet ten dziwny dźwięk który dochodził z góry.Ale po chwili była już w miejscu gdzie znajdował się statek.Podświadomie przypomniała sobie kilka rzeczy o obiekcie przed nią lecz zdawała sobie sprawę że czegoś brakuję.Wszedł do środa szurając nogi o ziemię.Wnętrze było takie jak powinno być choć wolałaby statek swojej siostry który był znacznie większy.Właśnie siostry,co z nią się stało.Lecz nie mogła za bardzo o tym myśleć gdyż coraz gorzej się czuła przez obecność ciemności i wiedzę tego co się mogło stać.Wtem od niechcenie wręcz bez świadomości,nacisnęła przycisk włącz.
  6. -W imię królowej Nightmare moon rozkazuję wam rebelianckie psy zaprzestać ataków na królewskiego posłańca a to z powodu iż poddaje się o ile nie zabijecie mnie.- Wykrzyczał niebieski kuc,po czym dodał cały czas zasłaniając się tarczą z ornamentyką gwardii królewskiej i mieczem.Oczekiwał odpowiedzi od drugiej strony.Był już bardzo zmęczony całą tą walką a mimo to stał.Mimo ataków ponad 6 przeciwników był dalej w stanie walczyć.Miał nadzieję że te kuce zrozumieją przekaz.
  7. Uwaga Kapi proszę ukarać cienia ujemnymi bonusami przy rzucaniu zaklęcia za dobieranie go pod mój post.
  8. Atlantis czuł że zaczął kontrolować akcję i jego szansa na ucieczkę wzrosła.Mimo dwóch ataków jakie padły na jego tarczę i nie działającej runy miał nadzieję. I ta nadzieja miała być jego szansą na ucieczkę.Posiadał ją także pomimo iż musiał się cofać.A także mimo wiedzy co planują mu zrobić przeciwnicy. Dlatego zebrał się w sobie,i mimo bólu zaczął przygotowania do planu.. //Dla kapiego:
  9. Atlantis czuł się parszywie,przez zdarzenia które były spowodowane złym obraniem planu.Gdyby zaczął od planu "Transfer" nie doszło by do tej sytuacji gdzie ranny musi uciekać. Jednorożec zdawał sobie z sprawy że gonią go,dlatego mimo iż słabiej się czuje postanowił że będzie jeszcze chwilę z nimi walczył.Wszystko byłoby dobrze gdyby nie ten kuc który okazał się magiem należącym do przeciwnika. Atlantis za pomocą lewitacji wyrzucił pod swoje nogi dwie butelki z zasłoną dymną.A chwilę później uruchomił runę teleportacyjną.I po kilku krokach obrócił się w stronę przeciwnika,z determinacją w oczach wyjął miecz i tarczę i czekał na zbliżające się ataki oczekując.Stał nieruchomo czekając na to co się ma zdarzyć.Miał nadzieję że na widok tarczy zdobytej od gwardzistów, przeciwnicy zawahają się myśląc, że zamek został zdobyty.
  10. Golem połączył się bezpośrednio z swoim twórcą za pomocą tzw "Bezpiecznej linii" i wysłał prośbę o informację na temat więźnia.Po krótkiej konwersacji zaczęły nadchodzić różnego stopnia tajności dane od zwykły po ściśle tajne.Te ostatnie to były zwykle informacje od "Wiecznego imperatora" a reszta to zwykle proste instrukcje jak powinien reagować Golem. Kiedy transmisja się zakończyła.Golem odwrócił się w stronę Shadow i tym razem przełączył na tryb mowy: -Pozwolenie udzielone,nakazano mi pilnować więźnia.Informacje dodatkowe do dworca zbliża się uzbrojona grupa składająca się z około 10 żołnierzy wroga.Twórca postanowił ich przechwycić.Wkrótce zacznie walkę.Oczekuję na odpowiedź. - Golem czekał na odpowiedź ze strony klaczy.
  11. Atlantis z łatwością oślepił grupkę przeciwników.A zawdzięczał to latom nauki i ciężkich treningów.Efekt zaklęcia zwielokrotniał także miejsce w którym się znajdowali.Przez co odczuwał lekko dumę,nawet z tak małej rzeczy jaką był świetlisty rozbłysk.W czasie działania zaklęcia Atlantis przyjrzał się przeciwnikom dokładniej i dzięki temu ułożył plan walki krok po kroku z tymi słabeuszami od Chrysalis.Jedyna rzecz jaka go zaniepokoiła to dziwny kuc stojący z tyłu bo reszta nie wyglądała na zbyt trudną do pokonania. Jednorożec wiedział że efekt oślepienia nie powinien trzymać zbyt długo,gdyż przez to nie osiągnął by zbyt wiele a zmarnowałby dużo czasu.Dlatego jednym kopytem aktywował Amulet,pamiętając ile może wytrzymać.A chwilę później zmienił zaklęcie na Wybuchające kule światła które miały trafić przeciwnika stojącego najbliżej.Atlantis miał nadzieję że efekt oślepienia potrwa jeszcze chwilę.Ale tyle by wystarczyło na to zaklęcie.
  12. Atlantis w napięciu czekał przytulony do w zimnej ściany przynajmniej taka była jak na warunki o tej porze dnia i roku w Canterlocie.Mimo to lubił tu żyć,w przeciwieństwie do okropnego Manehattanu który odwiedził raz.A Zwłaszcza nie lubił tamtejszy kucy ziemskich które był najgorszym typem kucyków jakie spotkał,już wolał pić herbatkę z arystokracją Canterlocką niż być tam na jakimkolwiek przyjęciu.Mimo iż sztywnie było w Canterlocie to i tak lepiej tu niż tam.Przeleciały przez głowę owe wspomnienia i odczucia w momencie gdy stał tak w ciszy czekając na wroga i obserwując otoczenie sensorem magicznym w poszukiwaniu konkretnych Aur. Czuł lekkie zniecierpliwienie tym jak wleką się podmieńcy. W pewnym momencie poczuł lekkie zmiany w gęstości Aur, i powolne zbliżanie się changelingów. Z każdą sekundą stawał się coraz bardziej zdenerwowany czekając na odpowiedni moment w którym mógłby wyskoczyć na środek drogi i zaskoczyć przeciwnika. Stał w gotowości, czuł że każdy mięsień jest napięty i gotowy do wysiłku którego potrzebował by móc tego dokonać. Zrobić coś niemożliwego dla wielu kucyków, wygrać z przeciwnikiem który ma przewagę liczebną. Wiedział że nie ma miejsca na błąd.Jednorożec nagle poczuł że musi się ujawnić za 3...2...1 sekundę. I zrobił to wyskoczył na środek drogi i wtem ujrzał grupę kucy, które na pierwszy rzut oka nie wyglądały na podmieńców ale Atlantis wiedział że naprawdę nie są zwykłymi kucykami gdyż ich Aury w większości śmierdziały tym robaczym smrodem którego od jakiegoś czasu coraz bardziej nie znosił a właściwie to od momentu gdy bezprawnie zaatakowały Equestrię. A zwłaszcza w tak tchórzliwy sposób w jaki to uczyniły. Czyli bez wydawania otwartej walki w której zapewne by przegrały. Przejrzał skład wroga by móc lepiej dobrać atak przeciwko nim. A w grupie było kilku przeciętnych kucyków które nie wyglądały zbyt okazale gdyż wielu było rannych a poza tym w co innego mogły by się zamienić przeciętni żołdacy Chrysalis poza nimi był jakiś związany dziwny kucyk a z przodu bliżej niego znajdował się niepozorny kuc, który mógłby być ich dowódcą choć nim nie musiał. Atlantis użył zaklęcia świetlnego oślepienia(Magia światła) według taktyki którą na szybko rozplanował. Poza tym wiedział że Magia światła wychodzi mu najlepiej w przeciwieństwie do Maskeda który zapewne by nie umiał nawet najprostszych rzeczy z jej udziałem. Użył jej aby móc zwiększyć swoje szanse w walce gdyż dzięki temu zyska kilka sekund na jakieś zaklęcie ofensywne aby zmiażdżyć przeciwnika siła Magii światła. Aby światło wypleniło zło z tego świata i przywrócić naturalnej rzeczy porządek (Kapi : Czy rozmowa mojej postaci z Golemem będzie kosztować mnie punkt akcji)
  13. Walka trwała w najlepsze,jednak nadal wiele było przed nim.Jak na razie taktyki sojuszników opierają się na sile nie na sprycie i widać to na walkach myśliwców w których ja na razie idzie niezbyt dobrze.A jemu samemu też nie najgorzej biorąc pod uwagę że 2 tostery uwiesiły mu się na ogonie.Ale to chyba było spowodowane słabą organizacją w siłach do których dołączył i brakiem doświadczenia w walce z doskonałym przeciwnikiem jakim były maszyny.Dlatego przełączył statek w tryb swobodnego lotu.Co powoduję wyłączenie głównego napędu i lotu samą siłą rozpędu.Za pomocą silników manewrowych obraca się o 180 stopni i używając szybkich działek zestrzeliwuje przeciwników którzy zdołali go zajść od tyłu a następnie to samo czyni z tym od dołu.A po chwili wraca do pierwotnej pozycji przełącza w tryb zwykłego lotu i zawraca w poszukiwaniu kolejnych wrogów.
  14. Atlantis skanował okolicę w poszukiwaniu podmieńców.Sprawdzał dokładnie teren dzielnicy miasta w którym się znajdował.Długo długo na nic nie natrafił,no może poza wygasającymi aurami martwych podmieńców i zwykłych kuców.Zadanie utrudniał mu odór ciał zabitych w czasie pierwszych godzin bitwy,nigdy nie przepadał za takimi rzeczami.Ale mimo to kontynuował swoją pracę.W końcu po długich minutach żmudnej pracy znalazł grupkę podmieńców.Zdziwiło wielce to jednorożca bo po takiej rzeźni nie spodziewał się znaleźć ani jednego żywego robaka w tej okolicy.Po głębszej analizie aur,jednorożec rozróżnił 5 istot podmieńczych i innych nieznanych.W sumie było ich prawie dziesięciu.Z dalszych skanów wywiedział się iż są kilka przecznic od dworca.A także to że członkowie tego oddziału są ranni i zmęczeni.Atlantis nie wiedział co dokładnie zamierzają ale był pewien że nic dobrego. Jednorożec odwrócił się w stronę dworca by jeszcze raz przeanalizować dane przed zbliżającą się walką.A wynikało że mały oddział znajduję się miejscu w którym nie powinien być.Z tego wynika że jakimś cudem ominęli oddziały powstańców.Lecz rany wskazują na to że musieli pokonać przynajmniej jeden.Ta myśl spowodowała,że jedno róg się zdenerwował.Ale chwilę później przyszło opanowanie gdyż wiedział że są tu sami i ranni.Te dwa powody wskazywały iż powinienem taki łatwy cel wybić co do nogi.A także ten że mają na kopytach bądź na czymkolwiek tak krew zwykłych kucyków.I za to powinienem ich ukarać w imieniu księżyca.Lecz w tym momencie pojawiło się wielkie ALE w planie jednorożca było tam około dziesięciu żołnierzy.Co niezbyt dobrze wróżyło planom Atlantisa.Dlatego postanowił teleportować tak aby móc zagrodzić drogę im a także w taki sposób żeby mógł zaatakować pierwszy.Jednocześnie ciągle robił poprawki względem ich pozycji aby móc pojawić w odpowiednim miejscu.
  15. Golem odwrócił się w stronę postaci która podeszła do więźnia.Robił to powoli ale wytrwale.Był cierpliwy w swoich działaniach.A gdy już się odwrócił,wyświetlił napis : -Odejdź dwa metry aby wiezień nie miał szans ucieczki- Po czym zaprzestał wszystkich czynności które do tej pory zaczynał a wrócił do podstawowej.A było nią pilnowanie by szpieg nie uciekł.Dlatego też przełączył w jednej ręce,dłoń na magiczne działo ustawione na ogłuszanie.Następnie ustawił się tak aby mieć jedno oko cały czas na istocie zwanej Nickiem.Aby móc powalić go pociskami magicznymi gdyby próbował uciec.
  16. Golem nie zdążył zareagować na sytuację niebezpieczną dla więźnia.Lecz już po chwili odwrócił się w stronę Thermala i wyświetlił napis: -Proszę opuścić ten teren,za uszkodzenie więźnia dostajesz tymczasowy zakaz zbliżania się.- Po czym ręką zasłonił nicka.Aby wiezień mógł dotrwać do przesłuchania i badań.
  17. (Nick jest traktowany przeze mnie jak przedmiot więc mogę go podnosić i upuszczać.)
  18. Golem odpowiedział natychmiast w postaci napisu : -Twoje rozumowanie jest błędne.Z powodu iż nie ma danych na temat takiego rozkazu.A Także mam prawo dokonać pewnych działań gdy istnieje zagrożenie iż wiezień zostanie przeniesiony bez pozwolenia.W tym wypadku dokonałem potrzebnych działań aby zabezpieczyć więźnia.Mam więcej inteligencji niż ci się zdaję.- Położył go na miejsce jednocześnie nie puszczając go. -Jeśli nie zaprzestaniesz prób niedowolnych akcji to twoje kolejne akcje zostaną potraktowane jako wrogie i zostaną uruchomione odpowiednie środki defensywne.A teraz proszę poczekać aż do przybędą odpowiednie informację.- Ponowił wysyłanie informacji ale jednocześnie wzmocnił środki obronne z podstawowych do średnich.
  19. Kiedy do Golema dotarły niepokojące informacje z zewnątrz,zawiesił nadawanie wiadomości.I Powolnym ruchem chwycił Nicka.Starając się go nie uszkodzić.A następnie znów wyświetlił napis: -Możliwość przeniesienie może jedynie Administrator Atlantis.Każda nieautoryzowana próba zostanie powstrzymana wszelkimi dostępnymi środkami.Od perswazji po środki ostateczne w formie autodestrukcji.Proszę zaprzestać swoich bezowocnych prób i zaczekać na odpowiedź.Niestety z powodu twojej akcji nastąpi opóźnienie w przesyle informacji.- Golem czekał aż będzie mógł wysłać wiadomość.
  20. Golem znowu się wybudził i odebrał zaczął przetwarzać odebrane informacje i po chwili znowu wyświetlił kolejny napis: -Proszę czekać,wysyłam prośbę o dodatkowe informacje.- Golem przesłał łączem szyfrowanym łączem magicznym do Atlantisa prośbę o możliwość przeniesienia więźnia.W razie gdyby odbiorca był zajęty ponowić gdy będzie wolny.
  21. Drogę zastąpił Golem.Trochę to trwało za nim to zrobił ale zrobił.Czuć w pobliżu było lekkie drgania gdy robił kroki.A w następnej chwili wyświetlił napis : -Rozkaz główny : Więzień nie może się ruszyć stąd na krok.Każda próba przemieszczenia bądź innej zabronionej czynności ma być surowo ukarana.- Po czym wrócił do stanu półuśpienia pilnując więźnia aż do powrotu twórcy.
  22. To czego szukam to wiedza którą na pewno posiada.
  23. Wiesz że istnieją inne sposoby wydobywania informacji od przesłuchiwanego,nawet kiedy nie chce on współpracować albo kłamię. Bo są dla mnie niczym szarańcza.I każde nowe źródło pożywienia jest dla nich niemal jednorazowe.
  24. A gdy nam kleszcza to pozwalam mu się żywic czy go usuwam? Odwiedź jest jasna.
  25. Powodem ataku na equestrie przez Chrysalis, nie było dbanie o swoich rodaków tylko zemsta za to że ofiara się obroniła.Więc jak wół widać kto jest ten zły.I nie widzę tu żadnych szlachetnych pobudek.
×
×
  • Utwórz nowe...