-
Zawartość
1048 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Spirlny byt Atlantis
-
-Ale nie o takie mi chodzi, no bo aj nie ważne.I tak zmienię ubranie a teraz co mamy?- Hideyoshi starał się zmienić.
-
-W miarę- Po czym zrobił małą przerwę i znów się odezwał -usłyszałem że chcesz zrobić album.Tak a mam pytanie będę mógł się przebrać do zdjęcia ,tak-Patrzył swoim dziewczyn spojrzeniem.
-
Hideyoshi wyszedł z klasy minął po drodze kilka osób i po kilku minutach usilnego szukania,dotarł do Cany.Stanął na przeciwko niej i odezwał się :-Jak leci?-
-
Średniowieczna Equestria [multisesja][tymczasowo zamknięta z powodu braku odpisów graczy]
temat napisał nowy post w Kapi
Po krótkiej pojedynku Terg lekko się wycofał gdyż nie otrzymał zadowalającego wyniku.Był zły na siebie że nie wyeliminował swojego przeciwnika w tych kilku atakach.Gdy się cofnął wbił miecz obok swojego kopyta i zaczął bez uczuciowo wyjmować łuk dzięki któremu może uda się mu któregoś ze stworów ubić.Mimo wszystko lepiej władał łukiem niż mieczem.Miał nadzieję że wrogowie nie będą wstanie unikać strzał z taką łatwością jak wolniejszych od nich ataków mieczem.Czekał aż przeciwnicy wyjdą na światło by móc wbić im te strzały prosto między oczy. -
Shoko wyszła z miasta w poszukiwaniu wrogów,miała nadzieję że znajdzie dużo wspaniałych przedmiotów w trakcie tej wyprawy.Każda taka wyprawa dla niej coś znaczyła a tym bardziej tak w czasie której coś znalazła.Ciekawiło ją co tym razem znajdzie.
-
(Czy moja postać ma pełne hp?) Shoko kupiła 3 małe miksturki lecznicze i zaczekała i zaczęła ustawiać umiejętności. I w tym momencie zaczęła czekać aż punkty życia się jej zregenerują o ile jej brakowało.
-
Hideyoshi wstał gdy nadeszła jego kolej i odpowiedział - Moja moc to widzenie przyszłości- Po czym usiadł na miejsce.Miał nadzieję że kiedy opanuję tę umiejętność będzie mógł trzymać ją w ryzach aby nie ujawniała się w nieuprawnionych momentach i nie ujawniała tego czego nie chciał znać.
-
Shoko przeraziła się widząc swój poziom punktów życia postanowiła jak najszybciej wrócić do miasta omijając wszelkich wrogów.Przynajmniej miała taką nadzieję.Biegła ile sił miała w swoich nogach.
-
Shoko zauważyła niedźwiedzia,wiedziała że to nie będzie łatwa walka ale stwierdziła że zarykuję.Z tego co zauważył przeciwnik jest wielki,więc zapewne wolny ale bardzo silny i ma dużo punktów życia.Dlatego nie zaryzykowała ataku od frontu tylko atakowała z boku i z tyłu przeciwnika.Używała do tego szybkich ataków aby nie dać się trafić.Miała nadzieję że przeciwnik szybko padnie.
-
Kiedy Shoko skończyła kolejną walkę zauważyła że wypadł ciekawy przedmiot a mianowicie "Miecz jednoręczny" który był pierwszego poziomu.Dziewczyna ze szczęścia aż lekko podskoczyła w miejscu.Zebrała broń i wyruszyła w powrotną drogą ale jednak okrężną drogę do miasta jednocześnie wyszukując wrogów do okolą siebie.Miała nadzieję na znalezienia ciekawego łupu.
-
Po walce shoko zadowolona powiedziała : -Shoko : potwory 2:0- Czuła że to jej dzień i zanim minie ubije mnóstwo doświadczenia i złota. Kiedy jej ekscytacja minęła zebrała skórę dzika,przeliczyła zysk i ruszyła dalej.Następny widok nie był zbyt miły bo były to trzy wilki. Ale szczęście jej sprzyjało i nie było ich więcej dlatego postanowiła zaufać szczęściu i ruszyła na pierwszego z brzegu,tnąc go silnie w głowę a następnie poprawiając szybkim cięciem.Następnie ruszyła pędem tnąc i siecząc wilka po wilku.Trzymając się zasady uderzaj pierwszy.
-
Shoko widziała przed sobą tym razem 4 dziki, było ich mniej niż wcześniej co według dziewczyny powinno dać łatwe złoto i doświadczenie.Użyła prostej strategi a mianowicie atakowała jednego po drugim używając prostych i szybkich pchnięć niż cięć.Oczywiście jak zwykłe wykonywała atak pierwsza.
-
Mr Tux Widząc tunel przed sobą lekko się wystraszył tym iż może coś z niego wyjść dlatego stanął przed wejściem do tunelu z tarczą skierowaną przed siebie.Stał tak mając nadzieję iż nic stamtąd nie nadejdzie a jakby co to ma swoją lance i miecz.Czuł ogromną presję swojego odpowiedzialnego zadania.
-
Shoko po skończonym pojedynku zebrała trochę złota i miksturę którą użyła od razu.Po czym patrząc przed siebie stwierdziła -Shoko : potwory 1:0- Czując przypływ energii ruszyła na kolejną tym razem mniejszą grupkę wrogów,biegła czując opór powietrza mając w swych rękach swoją prostą broń która była lepsza od zwykłego miecza bo miała większy zasięg.Tym razem postanowiła wbić się we wrogów atakując ich jednego po drugim seriami pchnięć.Takich jak w podręczniku do nauki sztuk walki naginata-do.
-
Shoko uwielbiała tą zabawę ale nie lubiła gdy przeciwnicy bawili się tak nie uczciwie wobec tak uroczej dziewczyny jak ona. Igrashi wiedziała że da radę sobie z przeciwnikami ale do tego potrzeba głowy którą ona akurat posiadała.Mimo utraty punktów życia chwyciła mocniej swoją broń i jeszcze raz natarła na przeciwników ale tym razem nie atakowała bezwładnie tylko celowała na najbliższych starając się odpędzać wrogów na odległość swoimi atakami.
-
Shoko opuściła miasto ciesząc się okolicznymi widokami ale nie tylko dlatego tu była.Chodziło jej głównie o doświadczenie,złoto i przedmioty a także o chęć zdobycia nowych przeżyć jakich do tej pory nie zakosztowała. Pędem ruszyła na grupkę przeciwników,czując wiatr we włosach z całej siły uderzyła pierwszego stwora a następnie zadała mnóstwo szybkich ataków starając się pokonać przeciwników jak najszybciej gdyż taka była jej reguła atakuj nie broń się.
-
Po zalogowaniu się na serwerze gry Shoko uderzyło piękno tego miejsca,tłumy ludzi.Czuła że tego szukała od zawsze ale to co ujrzała przerosło jej marzenia.Chwilę później otrzęsła się i ruszyła do sklepu po broń,jako że uwielbiała broń ze średniowiecza swojej ojczyzny kupiła piękną naginatę za 750 golda.I ruszył na przeciw niebezpieczeństwu,oczekując wrażeń jakich nie doznała w całym swoich życiu.Była lekko spięta ale mimo to szła przed siebie.
-
Nick: Shoko Igrashi Wiek: 19 Specjalizacja:Miecz(Naginata) Wygląd: Płeć:Kobieta Charakter:Miła,opanowana,przyjacielska Podstawowe Zdolności: Szybkość: 0/50 Zwinność: 0/50 Siła: 10/50 Witalność: 0/50 Obrona Tarczą: 0/50 Wytrzymałość: 4/50 Samoleczenie: 1/50 Gotowanie: 0/50 Walka Bronią (Miecz): 10/50 Zdolność Własna: 0/75 -Niebiańska obrona Tymczasowo zwiększa się procentowa szansa na zablokowanie ciosów. 0/75 - Każde 5 punktów zwiększa szanse na zablokowanie ciosu o 2%
-
Hideyoshi ruszył za Caną i usiadł obok niej.Cały czas rozmyślał nad tym o czym będzie najbliższa lekcja.Jednocześnie starał się ułożyć dzisiejszy dzień po szkole.
-
-Mogłabyś uważać na spinki,bo bez nich nic nie widzę- Po czym usiadł obok niej -Co do wf to nie wiedziałem jak odpowiednio się wyrazić-.
-
Hideyoshi wrócił do szatni,szybko umył się,wysuszył ręcznikiem ubrał i pędem pobiegł za Caną.Kiedy już znalazł się obok niej odezwał się : -Wróciłem i dzięki za wystąpienie w obronie mej-
-
-Nie o to mi chodziło ale o tym po zajęciach.- Po czym zaczekaj naodpowiedź.Czekał na odpowiedź nauczyciela w napięciu.
-
-Ale ja nie jestem dziewczyną tylko chłopakiem tak jak powiedziała koleżanka- Potwierdzał to wolno i wyraźnie lecz z pewnym niepokojem w głosów.
-
Hideyoshi spakował się i wolnym krokiem poszedł w kierunku szatni mając obawy że może dojść do nieporozumień.Kiedy tam dotarł okazało się że był pierwszy,co zaowocowało lekkim wzrostem pewności siebie.Podszedł do szafki której nie widać bezpośrednio po wejściu.Szybo przebrał i stało się coś czego obawiał się najbardziej a mianowicie wyglądał tak dziewczęco że każdy kto by teraz wszedł do szatni wziął by go za dziewczynę.Mimo iż był to męski strój.Wyszedł szybciej niż wszedł i czekał na lekcję.Stał oczekując na co ma się wydarzyć.
-
-Tak już mam- Uśmiechnął się w kierunku Cany.Po czym usiadł prosto i czekał na lekcję.Cały czas zastanawiając co się stanie na lekcji.