Skocz do zawartości

Turoń

Brony
  • Zawartość

    918
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Turoń

  1. On mnie przeraża xD Kojarzy mi się troche z tym Kalmarem (czy jak jej tam) z Spanczboba (jakoś tak)
  2. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    Oto fragmenty nowej książki Roberta Tekieliego "Zmanipuluję Cię Kochanie" Pisze on min o działalności sekt,pierw lepiej zrozumieć ow mechanizm, by móc się przed tym obronić. Uwierzyć może każdy Co można stracić w sekcie? Dom, mieszkanie, parę lat życia, stabilną psychikę, życie. Osoby z wewnętrznego kręgu sekty mogą skrzywdzić fizycznie, wykorzystać emocjonalnie, seksualnie, finansowo. Nie mają skrupułów. Znajdują w krzywdzeniu przyjemność. Uzależniają i wykorzystują. Ofiar często szukają na lotniskach i dworcach. Wiedzą, że podróżujący mają zmniejszoną odporność na perswazję. Obniża ją bowiem wyczerpanie psychiczne i emocjonalne, zmiana miejsca pobytu, poczucie niepewności, utrata domu lub bliskich, szok kulturowy, niezwykłe sytuacje społeczne, zażywanie niektórych narkotyków, wyobcowanie, natarczywe powtarzanie przekazu lub zawieszenie krytycznego osądu na przykład w wyniku hipnozy czy sugestii. Ci ludzie wiedzą co robią. Robią to dobrze. Między wiarą a sekciarstwem Jak dotąd żadne państwo nie wypracowało legalnej definicji sekty. Żadne jednoznacznie nie zabroniło ich działalności. Dlaczego? Kto odważy się dziś jasno stwierdzić gdzie kończy się wiara, a zaczyna sekciarstwo? Wolność wyznania jest wartością. Jednak musi mieć ograniczenia. Po rytualnym zabójstwie w Rudzie Śląskiej wystosowałem list otwarty do Sejmu, by propagowanie satanizmu uznano w Polsce za nielegalne. Pod listem podpisało się kilkanaście znanych i szanowanych osób. „Gazeta Wyborcza” następnego dnia zaatakowała list jako próbę tworzenia państwa wyznaniowego. Sekty uzdrowicielskie i ekonomiczne Nie dość, że trudno ustalić granicę między wolnością wyznania a realizacją przez państwo potrzeby bezpieczeństwa obywateli, sekty wyznaniowe to tylko część problemu grup toksycznych. Mamy bowiem sekty psychologiczne, terapeutyczne, uzdrowicielskie, ekonomiczne. Mogą być one zarejestrowane jako związki wyznaniowe, stowarzyszenia, fundacje, gabinety odnowy psychologicznej, kursy pozytywnego myślenia, doskonalenia umysłu bądź poszerzania świadomości, szkoły językowe, firmy sprzedaży bezpośredniej. Mogą być też zupełnie nieformalne. Ostatnie dwadzieścia parę lat to okres niebywałego rozwoju sekt w Polsce. Wiele grup ewidentnie toksycznych zarejestrowano w latach 90. jako grupy wyznaniowe, co oznacza, że według polskiego prawa są one kościołami. Prosta droga w komplikującym się świecie Sekty zaspokajają niezaspokojone potrzeby psychiczne oraz emocjonalne osób werbowanych i urabianych. Dają jasny i prosty obraz świata. Wyzwalają człowieka od konieczności dokonywania wyborów. Rozwój grup destrukcyjnych związany jest z kryzysem ojcostwa i rodziny, z rosnącym wyobcowaniem ludzi wychowywanych we współczesnej laickiej kulturze, pozbawiającej ludzi zmysłu kierunku i poczucia sensu życia. Jakie są konsekwencje uwikłania się w grupę destrukcyjną? Rozpad rodziny, oddalanie się dzieci od rodziców, degradacja jednostki, kradzieże, prostytucja, malwersacje finansowe, handel bronią. A najbardziej drastyczne to: zbiorowe i indywidualne samobójstwa oraz zabójstwa. Niektóre sekty stanowią dziś zagrożenie nie tylko dla jednostek, ale także dla państw. Republika Niemiecka prowadzi od wielu lat wojnę z organizacją scjentologów. I wcale nie jest w tej wojnie zwycięzcą. Najtragiczniejsze liczby, czyli lista ofiar najbardziej spektakularnych samobójstw osób uwikłanych w grupy destrukcyjne. Gujana, 1978 rok: 900 ofiar. Filipiny 1985 rok: 80. Meksyk 1991: 29 ofiar, 53 osoby w 1994 w Kanadzie i Szwajcarii. W USA, w 1997 roku 29 osób, w Ugandzie w roku 2000: 500 ofiar. Przyjaciele z Syriusza Ludzie pytają się jak człowiek z wyższym wykształceniem, na wysokim stanowisku, stąpający twardo po ziemi może uwierzyć, że guru ma kontakty z istotami z Syriusza, sprzedać dom, samochód i przeznaczyć wszystkie swoje pieniądze na budowę stacji mającej przyjąć kosmitów? Jak można uwierzyć, że istnieją fale elektromagnetyczne szpiczaste i prostokątne? Że relacje seksualne 8 letniej córki z guru poprawią karmę całej rodzinie? Niestety można uwierzyć. Specjaliści od wyciągania ludzi z sekt mówią w dodatku, że uwierzyć może każdy. Rozpoznać sektę Jak rozpoznać, że jesteśmy zagrożeni psychomanipulacją, że jesteśmy werbowani do sekty? Jest to bardzo trudne, gdyż najczęściej osoba werbowana nie jest świadoma, że kontakt został zainscenizowany. Zwykle też nie ma pojęcia o charakterze manipulacji jakiej jest przedmiotem. Serdeczny podstęp Każda osoba nieuporządkowana wewnętrznie może być łatwym łupem. Techniki i metody stosowane przez sekty są zazwyczaj połączeniem serdeczności i podstępu. Wychodząc od postawy życzliwości, przechodzi się w rodzaj kontroli umysłu poprzez stosowanie zniewalających technik modyfikujących zachowania. Można rozpoznać, że jesteśmy poddani takim zabiegom na przykład dostrzegając nadmierną życzliwość i zainteresowanie naszą osobą. Kiedy czujemy się bombardowani miłością, powinna zapalić się nam w głowie czerwona lampka. Jednak prawie nigdy się nie zapala. Podejrzane są też oferty bezpłatnego posiłku; sekty stosują też techniki flirtu czy prostytucję jako metodę werbowania. Ale skuteczne jest też tak banalne zachowanie jak pochlebstwo. Wykorzystujący i wykorzystywani W pewnym momencie okazuje się, że dotychczasowe zainteresowanie naszą osobą nie jest bezinteresowne. W sektach są bowiem dwie grupy osób: wykorzystujący i wykorzystywani. Wykorzystujący stosują różnorodne techniki uzależniania. By utrzymać ofiary w posłuszeństwie, oprócz uwiedzenia emocjonalnego i intelektualnego, stosują nawet tak skrajne zabiegi jak dieta bezbiałkowa osłabiająca wolę oraz zdolność do oceny własnej sytuacji, po przemoc czy groźbę gwałtu (spełnianą lub nie). Na końcu tego procesu następuje izolacja ofiary, kontrola procesu racjonalnego myślenia, wyeliminowanie wpływów i informacji z zewnątrz, odcięcie od rodziny, przyjaciół, gazet, telewizji, radia, opieki lekarskiej. Ofiara jest zdana na grupę. Po zerwaniu z najbliższymi, nie ma się do kogo zwrócić. link
  3. Wszystko tutaj jest robione na tablecie, najczęsciej w prostym programiku "My Paint", bo innych nie kumam i do tego bardzo dobrze współpracuje z tabletem. Tradycyjnie też rysuję ,ale nie umiem tego wsadzić do kompa xd
  4. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    ESH3R, jak chcesz to wytłumaczę Ci to ale na PW.
  5. Ostatnio mam troche mniej czasu na requesty, ale ewentualnie mogę przystać na układ rysunek za rysunek^^ Jak rysuje nie 'kucykowo' to zazwyczaj mają chude nóżki i uśmieszki takie...jakoś tak mam xd
  6. A to co znaczy Staraj się własnie często tworzyć i wrzucać bo to pomoże Ci się lepiej rozwijać w rysunku. Rysunek jak muzyka, rzecz trzeba wyćwiczyć. Oczywiście nie namawiam by było to kosztem szkoły etc, ale jak by coś Cię natchnęło to wal śmiało! Widzę że lubisz eksperymentować, a eksperymentowanie w sztuce to rzecz cudowna! Sam Leonardo da Vinci sporo eksperymentował^^ Można odkryć coś fajnego, wyrobić ciekawy oryginalny styl...tak...nie bójmy się eksperymentować w sztuce
  7. Tak sobie porównuje pierwsze prace i teraźniejsze. i Widzę BARDZO wyraźny postęp! oby tak dalej! I czy Ja dobrze czytam że spróbujesz coś stworzyć z kolorami?! nie mogę się doczekać!
  8. polecam skorzystać z jakiś tutoriali, jest tego sporo w internecie, gdzie krok po kroku pokazują jak narysować kucyka^^ Na początek dobra rzecz, pomoże Ci ogarnąć miej wiecej anatomię i proporcję i później wyrobi Ci się Twój własny styl^^
  9. Turoń

    E-papierosy

    Chyba jutro Znajoma będzie te e-faje odkupywać od kogoś, trzymajcie kciuki by udało się jej na nią przerzucić!
  10. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    Niesamowite jest to jak bardzo ludzie mogą się denerwować na temat Chrześcijańskiego Boga. Jakby była mowa o Buddyzmie mogę się założyć ze nic takiego by nie było. hm, ciekawe, nawet bardzo ciekawe... Ale zostawmy ten temat bo temat jest nieco inny niż kłócenie się czy Bóg jest dobry czy zły i czy w ogóle jest. Temat jest o Zagrożeniach duchowych. O czymś bardzo istotnym w ostatnich czasach. Chociażby ilość sekt, która wzrosła niesamowicie ostatnio. Pewien znajomy opisywał mi co się takiego z ludźmi może stać, jak bardzo można komuś wyprać mózg. Pomagał on wyjść z jednej sekty człowiekowi ,który był całkowicie odizolowany od rzeczywistości. To się wydaje nie możliwe ale taka jest prawda. Guru udało się zmanipulować ludzmi do tego stopnia,że uznali go oni za wcielone bóstwo, i gdy dorwali się do jego bielizny prawie się nie pozabijali o kawałek jego skarpetki(tak, SKARPETKI!). i gdy komuś udało się to wziąść nosił tę brudną zapoconą skarpetę na głowie z dumą uważając że to go obłaskawi, a inni mu zazdrościli. I to nie jest historia wyssana z palca! Wcześniej nim owy człowiek tam trafił był normalną poważną osobą, miał pracę,dom wszystko. I całość oczywiście oddał tej sekcie, tracąc wszystko. I weź tu przywróć teraz taką osobę do rzeczywistości..
  11. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    JEżeli ktoś wierzy, raczej nie powinien czynić zła Religia a sekta ma znaczące znaczenie. Religia sama w sobie nie jest zła. z sektami jest róznie. Przede wszystkim chodzi o to że sekta człowieka zniewala i niszczy. Do tego trudno z niej wyjść. W religii jest inaczej, ma wsię wolną wolę, jeśli ktoś nie chce nie musi wrzucać pieniędzy na tacę, jeśli chce zawsze może odejść etc.
  12. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    Ja znam też rzecz, iż chociażby miał ktoś w sobie jedynie ziarenko wiary to Bóg to doceni. W wierze katolickiej Bóg jest najwyższym miłosierdziem, jeżeli ma dopuścić jakieś zło to tylko dla dobra człowieka i to w takiej mierze, by człowiek mógł temu sprostać. (Tak jak wychowuje się dzieciaka, jeśli będzie chciało się bawić na pękającym lodzie dostanie od ojca pouczenie, żeby nigdy więcej nie narażał się by wpaść w lodowatą wodę) Ale na większość zła człowiek sam się otwiera i często wtedy nie daje rady. (bo mimo ostrzeżenia i tak pakuje się na ten cienki lód).
  13. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    Trzeba wiedzieć też, że Stary Testament czyta się bardziej symbolicznie Bardziej wiarygodnym jest Nowy Testament, Tam Bóg jest jak najbardziej namacalny^^
  14. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    Co do Islamu, znam kilka osób żyjących w tej religii. Są to bardzo mili ludzie i bardzo ich szanuje. A jeśli chodzi o te bomby terroryzmy etc, to praktykuje to pewna sekta, która stanowi bardzo niewielki procent ludzi oderwanych od prawdziwego islamu. Sekty ogólnie są bardzo nie przyjemną sprawą... zabierają człowiekowi wolną wolę, nieraz doprowadzają do całkowitego zniszczenia danej osoby. Na szczęście znam kilka organizacji i osób,które pomagają z tego wychodzić. Tak jak Robert Tekieli, ma on bardzo dużo naprawdę dobrych tekstów na ten temat. Sekt i ogólnie zagrożeń duchowych. sam też kiedyś siedział i praktykował okultyzm, także facet wie o czym mówi. Tu jest fragment jednej z jego nowszych książek, http://www.debata.olsztyn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2472:fragment-ksiki-qzmanipuluj-ci-kochanieq-roberta-tekielego-qjak-czowiek-moe-chcie-robi-rzeczy-ktore-go-niszczq&catid=65:publicystyka&Itemid=123
  15. Grogar - czarny charakter z mlp g1, już od dawna mnie brało by go rysnąć, bo turonia trochę przypomina
  16. Kucynkowa zakonnica Anathieli^^ i kolejny Ks. Turoń.
  17. A ja nie pamiętam jak to się u mnie zaczęło xD W każdym razie na pewno nie od FiM, bo już wcześniejsze generacje były przeze mnie uwielbiane^^ Najmniej to te chibi-poniaki z g3, ale też sie je oglądało Bardzo fajne były pierwsze kucyki z 80roku, troche przerażające i mroczne w porównaniu z resztą. Jednym z moich ulubionych na początku była Star Catcher z g3^^ i ogólnie często były przeze mnie rysowane bo były takie urocze~ A FiM to wyskoczyło mi gdzieś przypadkiem, gdy nie było jeszcze takie znane. I tak oglądam z pełnym przekonaniem że to jest jakaś parodia, dosłownie xP. ale tak patrzę i coś mi tu śmierdzi. Bo troche to zbyt dopracowane i zbyt wiele odcinków (chodź wszystkich jeszcze nie było na yt) jak na ot parodię. Z początku dziwnie mi się to oglądało bo takie niepodobne były do wcześniejszych kucyków, ale szybko mi się spodobały, szczególnie że były bardziej podobne do g1 z 80roku, dodatkowo miały dużo zabawnego humoru i do tego nie było Megan^^
  18. Turoń

    Zagrożenia duchowe

    Mi kiedyś pewien zakonnik powiedział,że powinno się wszystkie krzyże, medaliki etc, święcić bo inaczej nie mają właściwej wartości i mogą być tylko ozdobą.
  19. Turoń

    Harry Potter, ot co!

    A myśmy już całego Harrego Pottera przeczytali. Pierw czytalismy całą książkę na głos a gdyśmy skończyli oglądaliśmy daną ekranizację. W pomijając już 'diabelskość' harrego Pottera, o której już gdzieś była przeze mnie mowa, muszę przyznać że film wyszedł naprawdę świetnie. Ta muzyka itd... nawet jak coś zmienili co nie było w 100% zgodne z książką często się zdarzało że w filmie było ciekawiej(no może nie zawsze, ale nie dziwmy się ze ekranizacja musiała rzecz troche 'okroić'<ale mogliby zrobić coś a'la serial!!>). Szczególnie w postaci Nevila, bo wksiążce zjechali go po całosci na początku, a w filmie był bardziej 'użyteczny". Ale zakończenie moim zdaniem było totolnie do kitu i bez sensu. Tak jakby sama Rowling nie wiedziała co robić. Pierw ta z nikąd " samożyjąca " różdżka pottera, (a nawet d ofilmu to wcisnęli,no bez sensu) , ale najgorsza rzecz to ta cała historia że Potter jest jakby jednym z Horkruksów i powinien dać się zabić. To DLACZEGO DO JASNEJ ANIELKI ON NIE FIKNĄŁ?!!!? No bez sensu! powienien potter fiknąć! By to troche naprawiło całość w moich oczach, że ten Potter cały 'wielki' zrobił w końcu coś dobrego i dał się zabić. Była by to jakieś poświęcenie, skrucha, chciało by się napisać 'odkupienie' ale nie będe bluźnić. I w każdym razie z trgo co rozumiem Voldemort wcale nie został w takim razie pokonany, bo Potter żyje. Więc dlaczego on umarł? no nie kapuję tego. bez sensu. opowiastka tego Gandalfa wcale mnie nie usatysfakcjonowała. I w ogóle...cały ten Dumbledore... to jest najbardziej ZŁA postać! Nawet nie ten harry potter! Nawet nie Voldemort! Bo Voldemort, w sumie miał dobrą idee, ograniczyłby rozprzestrzenianie się tego okultyzmu wśród "mugoli". a tu wersja alternatywna zakończenia, czyli "Jak to powinno się skończyć?" http://www.youtube.com/watch?v=bxFQMBGpgl4 A alternatywne zakończenie w moim wykonaniu pewnie by wyglądało tak,że natchnąłby ich Duch Święty , najlepiej Hermionę bo ona była jedną z nielicznych dobrych postaci, i w tej straszliwej walce, po śmierci pottera, przejrzała by zgubę jaką niesie za sobą ta cała diabelska magia, uczyniłaby znak Krzyża i wszyscy zostali by pokonani, ich różdzki przestałyby działać,a duchy 'zmarłych' pokazałyby swoją prawdziwą diabelską twarz. Zatwardzialcy z demonami by uciekli, a inni zaczęliby żyć w radości unikając zła
×
×
  • Utwórz nowe...