Z całym szacunkiem dla Sowieckich niedobitków z czystek, ale dowódcy niemieccy byli akurat jednymi z najlepszych. Co do czołgów, T-34 z '41 roku też nie były wiele warte, zresztą wtedy było ich mało. Dopiero T-34 produkowane od '43 roku były jedną z największych sił ZSRR, ale wtedy Niemcy mieli już Pantery. Radzieckie czołgi nie wygrały jakością, tylko ilością. Na 1 zniszczoną Panterę przypadało dziewięć zniszczonych T-34, tylko Rosjanie mieli ich kilkanaście razy więcej niż Niemcy.
Ponadto ACz była tak źle wyposażona i dowodzona, że nie zdołałaby zniszczyć Wehrmachtu, więc kontratak byłby nieunikniony. Organizacja niemiecka była na wysokim poziomie.
W 1941 roku Niemcy mieli zdecydowaną przewagę, w '43 siły były wyrównane, a w '45 przewagę mieli Rosjanie.
Nie bierz mnie za jakiegoś germanofila, bo wcale nie jestem fanem Niemców. Po prostu patrzę obiektywnie na historię.