-
Zawartość
158 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Adm1RED
-
-
- Bym chciał zobaczyć koronację, zawsze chciałem zobaczyć jak ona wygląda.
Powiedziałem z uśmiechem.
*na ratunek zabawie ;D*
-
Ma fioletowy nick i jest spoko
-
- Eagle możemy już ruszać, ale muszę coś jeszcze zrobić.
Powiedziałem i napisałem list i połorzyłem go obok białej klaczy, dałem też obok niej mały klocek który był to hologram wyłączony.
*to co było w liście napiszę później kiedy Tunder weźmie list i będzie go czytać*
-
- Masz ten komunikator informuj mnie kiedy coś znajdziecie i lub co się dzieje z grupą, ale pamiętaj by kontaktować się ze mną tak aby inni nie widzieli ani nie słyszeli pamiętaj ufam tobie.
Powiedziałem poczym dałem Tunder komunikator.
- On chodzi na jedną dużą baterię ale ta chodzi nawet po 10 latach.
-
- Hej jeszcze jedno !
Krzyknąłem tak aby innych nie obudzić.
-
- Udajcie się do Canterlotu. Grega się spytaj czy wie gdzie jest Canterlot bo to 7 dni drogi z tąd więc mnie i Eagla oraz Scootą jeśli ją znajdziemy.
Powiedziałem nagrzając jabłko.
-
- Powiedz im że Wave'a i Eagla nie ma coś się z nimi stało jakby wyparowali i powiedz że dałem ci pozwolenie na dowodzenie i że to były moje ostatnie słowa może uwieżą.
Powiedziałem biorąc jabłko by je zjeść.
-
- Tunder nie możesz nikomu powiedzieć ale idziemy do Scootej szukać ją. I możesz przez ten czas dowodzić grupą, pamiętaj za 4 do 7 dni będziemy niedaleko krypty 7 w Canterlocie.
Powiedziałem odwracając się w stronę pegazicy.
- Chciałem się zabić dlatego że Greg i reszta mnie nie potrzebujecie oraz byłem niewyspany.
-
- Tunder wyjdź z zarośli.
Powiedział wave nawet nie patrząc na Tunder.
-
- Dobrze... Mogę użyć na tobie mojej mocy niewidzialności więc możemy być obydwoje niewidzialni.
Powiedziałem wkładając Little Macintosha do torby.
-
- To tylko rana na głowie... A czy mógłbyś mi oddać mojego LM'a i amunicję do niego ? I dobry pomysł możemy jej poszukać.
Powiedziałem biorąc manierkę *swoją* i biorą 3 łyki po czym odłorzyłem ją do torby.
-
- Nie mogę z wami żyć bo i tak wy możecie tu zostać a Scoota wyjechała i mam zamiar iść do Canterlotu do krypty nr.7
Odpowiedziałem Eaglowi.
-
Wave obudził się, rozglądał się na około siebie i zobaczył że jest w cukierni pinkie. Zostawił na łużku hologram żeby nikt nie zobaczył że mnie nie ma. Wave stał się niewidzialny, zaszedł tak daleko że był obok domku Fluttershy. Walnął w namiot Eagla przewracając się i raniąc w głowę.
* teraz jest noc *
-
( mojemu kucykowi podupada psychika kiedy jest niewyspany przecierz nie spał od 1 nocy )
-
- Nikt mi nie ma zabierać mojego LM'a !
Po czym zabrałem moją broń i wzbiłem się w powietrze i poleciałem do Ponyville do Biblioteki. Usiadłem pod jedną z kolumn i przyłorzyłem sobie do głowy broń i krzyknąłem
- Nie jestem wam potrzebny !
Nie rozległ się strzał było cicho.
Wave leżał nieprzytomny odwodnił się.
-
- Dobrze więc wołaj jak będę potrzebny zawsze będę nie daleko.
Powiedziałem po czym załorzłem kaptur na głowę i zniknąłem w mgle.
-
- Jeśli nadal będziesz taki i mnie lub scoo zabijesz to nie zobaczysz do końca swojego życia już Octavii bo ja jako jedyny z naszej grupy miem gdzie jest wejście do krypty 7 oraz ja tylko znam hasło.
Powiedziałem do Grega siadając pod jedny z drzew.
- Ehhh... Jednak nie jestem wam potrzebny.
Po czym wyjął LM'a z torby i pzytknął sobie go do głowy.
-
Wave pojawił się obok 2 kucyków i powiedział pokazując twarz
- Ja też chętnie pomogę, ja nie ufam śmierci.
-
Wave pojawił się obok nad trupami bandytów.
- Co wy do jasnej chol*ry robicie ?
Wave powiedział spokojnie.
- Narazie nie mam wam za złe nawet oni nie wiedzieli że jesteśmy w pakcie pokojowym z nimi, Greg jeśli zrobisz coś Scoot'ej to ja zrobię coś tobie bo dla mnie Scoota jest jak dla ciebie Octavia.
-
- Ej Greg jeśli zabijesz lub zrobisz coś Scoot'ej to ja zrobię coś tobie bo dla mnie Scoota jest jak dla ciebie Octavia.
Powiedziałem do Grega z powietrza.
- Śmierć nie zabijaj naszych, narazie są w naszej drużynie oraz też Scootaloo.
-
Ma zaje*isty avek
-
- Greg ja cię proszę to tylko jedna noc mówiłeś że cię Octavia zmieniła.
Powiedziałem do Grega.
- Scoot proszę nie złość się.
-
(ok ja zaczynam wbijać do scoot)
- Cześć, jestem tu do Scootaloo ponieważ to moja stara przyjaciółka z Rainbow Factory.
Powiedziałem do strażnika.
- Stać ! Do Scootaloo powiadasz ?...
Odpowiedział strażnik z wycelowaną na mnie bronią.
- Tak do Scootaloo.
Powiedziałem nadal stojąc spokojnie.
- Dobrze chodź przed mną i nie rób żadnych gwałtownych ruchów bo od strzele ci łeb.
Powiedział strażnik przestraszony moim spokojem.
- Ok...ok spokojnie nic ci nie zrobię.
Powiedziałem idąc przed strażnikiem do Biblioteki.
- Jesteśmy już na miejscu. Scootaloo masz gościa mówi że jest twoim przyjacielem z jakiegoś Rainbow Factory.
Strażnik powiedział do Scoot.
- Jaki pokaż mi go !
Rozkazała strażnikowi Scootaloo.
- Tak...Tak pani...
Pokazał Wave'a
- Cześć Scootaloo ! Czy pamiętasz mnie z Rainbow Factory ? Ten mały pegaz brązowy który ztrącił Krwawą Rainbow znad ciebie.
- Jasne że pamiętam to jest mój przyjaciel Wave. Czy ty nim jesteś ?
- Tak... to ja Wave, a czy nie masz za złe temu dużemu kucowi ziemnemu co ma za Uroczy Znaczek Stimpack ? Bo jest ze mną w grupie abyśmy mogli przetrwać a Octavia go zmieniła i teraz nie jest taki jak w Rainbow Factory.
Powiedziałem ucieszony tym że Scoot mnie pamięta.
- Nie będę miała nic przeciwko jeśli mnie przeprosi.
Powiedziała Scootaloo patrząc na mnie z małym niedowieżaniem.
- A więc pozwolicie nam wejść na wasz teren na noc ? Tylko proszę nie okradnijcie nas.
- Dobrze wejdźcie tylko miejcie kopyta przy sobie.
Powiedziała lekko podenerwowana obecnością kucyka który próbował ją wcześniej zabić.
- Dziękuję w imieniu całej grupy. Więc idę po nich dobrze tylko będą potrzebne leki bo mamy jedną ranną.
Powiedziałem odchodząc po drużynę. Kiedy dotarłem na miejsce gdzie byli prawie wszyscy powiedziałem
- Ok... możemy wejść na teren bandytów Scoota mi pozwoliła was wprowadzić na teren tylko mamy nic nie brać, oraz możemy pomóc naszym potrzebującym czyli rannym.
Powiedziałem biorąc młodą na grzbiet i idąc w stronę ponyville.
- A i ty Greg musisz przeprosić ją za tamto powiedziałem że Octavia cię zmieniła.
Powiedziałem do Grega.
-
*żarcie !*
[Zabawa] Kontynuacja przygody ze Spikiem!
w Dawne Dzieje
Napisano
- Ja mogę pomóc zawieszać ozdoby itp... Na ścianach oraz suficie pomieszczenia.
Powiedziałem rozprostywując skrzydła.