Skocz do zawartości

Adm1RED

Brony
  • Zawartość

    158
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Adm1RED

  1. - Eagle możemy już ruszać, ale muszę coś jeszcze zrobić.

    Powiedziałem i napisałem list i połorzyłem go obok białej klaczy, dałem też obok niej mały klocek który był to hologram wyłączony.

    *to co było w liście napiszę później kiedy Tunder weźmie list i będzie go czytać*

  2. - Masz ten komunikator informuj mnie kiedy coś znajdziecie i lub co się dzieje z grupą, ale pamiętaj by kontaktować się ze mną tak aby inni nie widzieli ani nie słyszeli pamiętaj ufam tobie.

    Powiedziałem poczym dałem Tunder komunikator.

    - On chodzi na jedną dużą baterię ale ta chodzi nawet po 10 latach.

  3. - Powiedz im że Wave'a i Eagla nie ma coś się z nimi stało jakby wyparowali i powiedz że dałem ci pozwolenie na dowodzenie i że to były moje ostatnie słowa może uwieżą.

    Powiedziałem biorąc jabłko by je zjeść.

  4. - Tunder nie możesz nikomu powiedzieć ale idziemy do Scootej szukać ją. I możesz przez ten czas dowodzić grupą, pamiętaj za 4 do 7 dni będziemy niedaleko krypty 7 w Canterlocie.

    Powiedziałem odwracając się w stronę pegazicy.

    - Chciałem się zabić dlatego że Greg i reszta mnie nie potrzebujecie oraz byłem niewyspany.

  5. - To tylko rana na głowie... A czy mógłbyś mi oddać mojego LM'a i amunicję do niego ? I dobry pomysł możemy jej poszukać.

    Powiedziałem biorąc manierkę *swoją* i biorą 3 łyki po czym odłorzyłem ją do torby.

  6. Wave obudził się, rozglądał się na około siebie i zobaczył że jest w cukierni pinkie. Zostawił na łużku hologram żeby nikt nie zobaczył że mnie nie ma. Wave stał się niewidzialny, zaszedł tak daleko że był obok domku Fluttershy. Walnął w namiot Eagla przewracając się i raniąc w głowę.

    * teraz jest noc *

  7. - Nikt mi nie ma zabierać mojego LM'a !

    Po czym zabrałem moją broń i wzbiłem się w powietrze i poleciałem do Ponyville do Biblioteki. Usiadłem pod jedną z kolumn i przyłorzyłem sobie do głowy broń i krzyknąłem

    - Nie jestem wam potrzebny !

    Nie rozległ się strzał było cicho.

    Wave leżał nieprzytomny odwodnił się.

  8. - Jeśli nadal będziesz taki i mnie lub scoo zabijesz to nie zobaczysz do końca swojego życia już Octavii bo ja jako jedyny z naszej grupy miem gdzie jest wejście do krypty 7 oraz ja tylko znam hasło.

    Powiedziałem do Grega siadając pod jedny z drzew.

    - Ehhh... Jednak nie jestem wam potrzebny.

    Po czym wyjął LM'a z torby i pzytknął sobie go do głowy.

  9. Wave pojawił się obok nad trupami bandytów.

    - Co wy do jasnej chol*ry robicie ?

    Wave powiedział spokojnie.

    - Narazie nie mam wam za złe nawet oni nie wiedzieli że jesteśmy w pakcie pokojowym z nimi, Greg jeśli zrobisz coś Scoot'ej to ja zrobię coś tobie bo dla mnie Scoota jest jak dla ciebie Octavia.

  10. - Ej Greg jeśli zabijesz lub zrobisz coś Scoot'ej to ja zrobię coś tobie bo dla mnie Scoota jest jak dla ciebie Octavia.

    Powiedziałem do Grega z powietrza.

    - Śmierć nie zabijaj naszych, narazie są w naszej drużynie oraz też Scootaloo.

  11. (ok ja zaczynam wbijać do scoot)

    - Cześć, jestem tu do Scootaloo ponieważ to moja stara przyjaciółka z Rainbow Factory.

    Powiedziałem do strażnika.

    - Stać ! Do Scootaloo powiadasz ?...

    Odpowiedział strażnik z wycelowaną na mnie bronią.

    - Tak do Scootaloo.

    Powiedziałem nadal stojąc spokojnie.

    - Dobrze chodź przed mną i nie rób żadnych gwałtownych ruchów bo od strzele ci łeb.

    Powiedział strażnik przestraszony moim spokojem.

    - Ok...ok spokojnie nic ci nie zrobię.

    Powiedziałem idąc przed strażnikiem do Biblioteki.

    - Jesteśmy już na miejscu. Scootaloo masz gościa mówi że jest twoim przyjacielem z jakiegoś Rainbow Factory.

    Strażnik powiedział do Scoot.

    - Jaki pokaż mi go !

    Rozkazała strażnikowi Scootaloo.

    - Tak...Tak pani...

    Pokazał Wave'a

    - Cześć Scootaloo ! Czy pamiętasz mnie z Rainbow Factory ? Ten mały pegaz brązowy który ztrącił Krwawą Rainbow znad ciebie.

    - Jasne że pamiętam to jest mój przyjaciel Wave. Czy ty nim jesteś ?

    - Tak... to ja Wave, a czy nie masz za złe temu dużemu kucowi ziemnemu co ma za Uroczy Znaczek Stimpack ? Bo jest ze mną w grupie abyśmy mogli przetrwać a Octavia go zmieniła i teraz nie jest taki jak w Rainbow Factory.

    Powiedziałem ucieszony tym że Scoot mnie pamięta.

    - Nie będę miała nic przeciwko jeśli mnie przeprosi.

    Powiedziała Scootaloo patrząc na mnie z małym niedowieżaniem.

    - A więc pozwolicie nam wejść na wasz teren na noc ? Tylko proszę nie okradnijcie nas.

    - Dobrze wejdźcie tylko miejcie kopyta przy sobie.

    Powiedziała lekko podenerwowana obecnością kucyka który próbował ją wcześniej zabić.

    - Dziękuję w imieniu całej grupy. Więc idę po nich dobrze tylko będą potrzebne leki bo mamy jedną ranną.

    Powiedziałem odchodząc po drużynę. Kiedy dotarłem na miejsce gdzie byli prawie wszyscy powiedziałem

    - Ok... możemy wejść na teren bandytów Scoota mi pozwoliła was wprowadzić na teren tylko mamy nic nie brać, oraz możemy pomóc naszym potrzebującym czyli rannym.

    Powiedziałem biorąc młodą na grzbiet i idąc w stronę ponyville.

    - A i ty Greg musisz przeprosić ją za tamto powiedziałem że Octavia cię zmieniła.

    Powiedziałem do Grega.

×
×
  • Utwórz nowe...