Przynajmniej jak jest ta normalna krytyka to przynajmniej coś wnosi do tego, można nanieść na przyszłość poprawki albo nawet jak się z czymś nie zgadza to można to zakwestionować (w kulturalny sposób oczywiście) i wywiązuje się nawet ciekawa dyskusja.
A co do hejtu i jeżdżenia... no coment. Mówię tu między innymi o komentarzu Mrs.Octavia.
Co do grania w RPG to jedynie gdzie naprawdę kroczyłem w jedną ścieżkę to Wiedźmin oraz Arcania: Gothic 4. Powiem, że granie na kodach nie pozwala na rozwój tylko jednej wybranej ścieżki i tworzy z postaci OP. (do G2NK to nawet nie miałem szczerze cierpliwości podejść bez cheatów i zdarzało się, że jako Paladyn/Łowca Smoków miałem 6 krąg magii a jako Mag Ognia miałem wszystkie rodzaje broni na "Mistrz").
Jedynie w Wiedźminie miałem okazję doświadczyć wybierania profesji i tam szedłem w szermierkę, tak samo jak w Arcanii w szermierkę (choćby dlatego, że pancerze wojownika mają najwięcej ochrony). Moje "pakowanie" wszystkiego na raz jest wynikiem tego, że nie lubię podejmować decyzji i łatwo się denerwuję, jeśli mam między czymś wybierać i dlatego chcę wszystko na raz. W Wiedźminie rozwijałem szermierkę bo tak najprościej chyba zabijać potwory (nie mówię, że znakami się nie da, ale mi wygodniej jest zabijać mieczem niż "najprymitywniejszą formą magii" - jak gdzieś było napisane o Znakach) a w Arcanii bo pancerze dla szermierzy mają najwięcej defa.
No dobra jeszcze wracając do tematu to odwołam się do tego co wcześniej napisał black_scroll.
Owszem, sama odleciała, ale mogła ponownie wrócić
Miałem komentarza Mrs.Octavii wgl nie komentować ale jeden fragment aż się prosi o skomentowanie z mojej strony.
Cytuję ten fragment:
Co ja sądzę na ten temat? Tworzę własną historię, więc nie muszę się ściśle trzymać tego co pojawiło się w serialu/w innych fanficach. Sam jestem autorem tego co tworzę i nie muszę się ściśle trzymać tego co zostało przez kogoś stworzone (choć opisując ziemskie życie OC prawda: ściśle trzymałem się fabuły Modern Warfare), owszem, mogę tworzyć aluzje (choć tego też nie muszę) ale nie muszę wiernie odtwarzać innych historii. W tym miejscu zacytuję również fragment rozmowy z GG z jedną koleżanką. Koleżanka w rozmowie napisała mi: "tworzysz co chcesz" i w związku z tym to JA jestem panem tego co stworzę i kanoniczny serial czy inne fici nie mają prawa dyktować mi tego co ma się pojawić w mojej historii... Oczywiście jeśli chcę to mogę się wiernie wzorować lub chociaż tworzyć aluzję więc czy się będę ściśle trzymać tego co już powstało czy nie to mój wybór.
Jeszcze skomentuję dwie rzeczy tej samej autorki, jednakże ten komentarz ma charakter ironiczny:
Nikt cie tu nie trzyma, droga wolna, możesz wyjść