Na dwa oczy?( ) Ale masz tylko jedno...Zresztą, nieważne.
Wiesz, nie chcę pisać, bo nie wiem, ale to raczej nie jest możliwie, tylko na pewno masz czasami. Nie chodzi mi o to, że coś tam sobie zobaczyłaś w moim rysunku, że ta kokardka wygląda jak ciało i takie tam inne bzdury.
Sflaczała? Nie. Spłaszczona? Też nie. Chociaż możliwie, nie wykluczam wykluczalnie.
Szczerze to nie wiem, nie mam pojęcia, co jest dobrym powodem. bądź Twoim alibi.
Myślę, że to ty powinnaś uzasadnić co jest tak na prawdę 'błędem' wzrokowym, lub po prostu moim.
Serio jest sflaczała...Ale ja jestem deblina. Uch, [moje imię], kiedy to odkryłaś?
@EDIT: Wesoły mózg przedstawia nowy rysunek.
Rysowany na lekcji. Szczególnie w Piątki na matmie.
(To pewnie dlatego, nie jestem w niej takim 'orłem'. )
Boja wiem co to jest...Z mojego napisu wtedy wygląda na to że to kucyk poniacz...
Teraz nie jestem tego pewna.
Słyszeliście o żydówce tak ślicznej, że aż brzydkiej?
Nadszedł czas...MOJEGO POŻEGNANIA. xD
Żegnam.xd
Nie no, tutaj onlajn mój rysunek. (skoro nie widzisz tego rysunku, to patrz niżej cioto. :ming;)
Wiem że :
- Okropne.
- Okropnie brzydkie (fuj, ble, co za ku*** ch*** to jest) pismo.
- Ucho za daleko. (baba od matmy - jej wina, poprosiła żebym podeszła do tablicy i jakiś tam je*** przykład wykonała.)
- Niewiadomy (i niewidomy.) narysowany stwór.
- Rysowanie długopisem wyszło okropnie. (tylko to miałam w zasięgu ręki.xd)