Skocz do zawartości

Casper

Brony
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

1 obserwujący

Kontakt

  • Gadu-Gadu
    22772454

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Casper's Achievements

Źrebaczek

Źrebaczek (1/17)

0

Reputacja

  1. Wróciłem z Węgier : D

    1. Casper

      Casper

      Podróż długa i męcząca, ale za to pobyt za granicą niezły : ) No i w końcu udało się jakoś zastosować moją znajomość angielskiego w praktyce : D

  2. Wróciłem z Węgier : D

  3. https://www.youtube.com/user/teezord/videos GENIUSZ! Słuchać mi tu jego aranżacji do utworów z Sonica 1!
    1. RainbowDash123456789

      RainbowDash123456789

      To się nazywa "prawdziwy muzyk" :3

  4. Nie wiem co robić w wakacje ;_;

    1. LenitaPegazica

      LenitaPegazica

      Pośpij, albo pójdź gdzieś na spacer.

    2. Xyz

      Xyz

      Uratuj świat.

  5. Pierwsza w nocy - no i co z tego? Ja nie chcę iść spać : ( Chcę jeszcze pooglądać śmieszne obrazki, porozmyślać na temat życia (noc obowiązuje) i wiele innych rzeczy których nie powinienem robić, bo powinienem już iść spać.

    1. Frytek202

      Frytek202

      meh sen jest dla słabych

    2. Litwinek

      Litwinek

      Sen jest dla głupich, szczególnie że zawsze siedze przy kompie do 4

  6. Casper

    Wyżal się.

    A więc tu przenieśli mój ulubiony temat ;_; No więc mam 15 lat, będę kończył 2 klasę gimnazjum. Jestem dobity. Powodów jest kilka. Nie mam takiego bliskiego towarzystwa w szkole, przyjaciół którym mógłbym się wyżalić, którzy by mnie pocieszali gdybym był smutny, przytulili. Niby mam kilku kolegów, ale nie czuję specjalnej więzi z nimi ani chęci pogłębienia znajomości. Nie mamy nawet o czym rozmawiać. Jak tylko ktoś z nich zaczyna mówić o swoich zainteresowaniach, to praktycznie nic nie rozumiem o czym oni mówią i tylko czasem przytakuję dla sprawienia wrażenia, że słucham. Niestety, moje zainteresowania trochę wychodzą poza założenia tego czym się interesuje standardowa gimbaza ;_; Z resztą, w szkole raczej nikt nie chciałby się ze mną kolegować. Dlatego też nie lubię się przywiązywać do kogoś, a w szczególności nie znoszę wpadać w zauroczenie, czy zakochiwać się w kimś. Po co przysparzać sobie smutku, skoro i tak ci wszyscy piękni, mądrzy i idealni nie chcieliby się nawet kolegować z brzydalem. Taka myśl tylko wprawia ich w przerażenie. Lubię podkładać głos pod postacie i śpiewać. Taka trochę moja pasja. Czasem coś tam nagrywam, ale nie znoszę swojego głosu! Do niczego się nie nadaje! O ile śpiewać jako tako umiem, to mój głos psuje cały efekt. Poza tym, boję się o przyszłość. Przez cały czas byłem fajtłapowaty, nieogarniający niczego. Boję się o to, co będę robił po szkole, czy będę kontynuował męczącą mnie naukę, czy znajdę dobrą pracę, bądź zamienię pasję w zawód, czy będę miał własny dom, czy znajdę kogoś kto będzie podzielał moje zainteresowania, czy kiedykolwiek zakocham się ze wzajemnością, i tego typu rzeczy. Mówią mi, że "wszystko się samo jakoś ułoży", ale nie zmienia to faktu, że kiedy pomyślę o moich dalszych losach, to popadam w przerażenie.
  7. Yay, mam gitarencję elektryczną : D

    1. WilczeK

      WilczeK

      W gitarze elektrycznej super jest to że nietrzeba umieć grać aby to jakoś wyszło :D

  8. Kocham ten kawałek x3 W ogóle cała gra jest wciągająca jak cholera : )
  9. W końcu ferie, 2 tygodnie wolnego. I co z tego jak nie ma co robić, nie ma z kim się spotkać, a na meeta jakiegokolwiek i tak nie mam szansy pojechać.

  10. To uczucie kiedy przez cały wolny czas nie masz z kim się spotkać, z kim pogadać a nie chcesz ciągle siedzieć przy kompie.

    1. Artem

      Artem

      Yup, totalnie..

    2. WilczeK

      WilczeK

      Czyli krótko mówiąc , znajdź sobie hobby,

    3. Casper

      Casper

      Gram na gitarze, nawalam w gierki, tylko mam już dosyć tego że nie mam z kim się spotkać ani z kim pogadać w realu.

  11. Casper

    Wyżal się.

    No lepiej nie jest. Nie wiem czy to ja bardziej się denerwuje, czy to ludzie są bardziej natarczywi. Chyba to i to. Niestety jakoś ciężej mi się znosi ten cały bullshit wokół mnie. W sumie to chyba normalne jak na dzień chłopaka nie dostajesz nic poza tym że 3 klasy jadą ci po głowie samochodzikami które dostali z wcześniej wspomnianej okazji. Albo że dzień później przynoszą do szkoły prezerwatywę, napełniają ją wodą i leją mnie ją po głowie. Mam ogólnie dosyć tej całej populacji, na moje nieszczęście rzadko bywam na jakichkolwiek Meetach więc mam problem z relacjami międzyludzkimi ;_; Serio, już nawet na AlkoMeet bym przylazł, byle się oderwać od mojej szkolnej hołoty. Mieszkam w województwie Zachodniopomorskim, a nie mogę jeździć na Meety do Szczecina bo za daleko. Do Gorzowa jest bliżej bo tylko 30 km, i ogólnie rodzina cała lepiej zna Gorzów, ale w Gorzowie rzadko są organizowane, a przez pracę mamy i tak nie mogę jeździć za często. Chciałem iść na noc integracyjną w szkole by jakoś załagodzić sytuację, a co się stało? Zarówno moja wychowawczyni jak i moja mama stwierdziły że lepiej nie. I weź się tu człowieku staraj choć trochę integrować, poznać z kimś ;_; Już nawet wolny czas mnie nie cieszy, weekendy to po prostu nudne dni z którymi nie mam co robić, czasem mi się zdarzy zrobić jakiś film na YT albo coś ugrać na gitarze. Nie mam po co wyjść na dwór albo do miasta, z resztą i tak mróz, smród i nie ma do kogo. Właściwie weekend jest dla mnie po prostu zapowiedzią kolejnych dupnych dni, niczym przyjemnym. Nie wiem, chyba po prostu wyczerpał mi się limit znoszenia tego całego Bullshitu. Plus wiadomości z 2 lutego 2014 Co do moich nerwów to jeszcze bardziej się pogorszyło. Coraz bardziej nie wytrzymuję, najgorszy jest fakt że daję się już zdenerwować przez jakieś durne baby. Jedną ostatnio uderzyłem bo mnie strasznie irytowała. Doszło już do czegoś takiego że nie wytrzymałem i w świetlicy podniosłem krzesło na debila który mnie denerwował i usiłowałem go zbić. Oczywiście nie mogło zabraknąć tłumu gapiącego się na zdenerwowanego, bezużytecznego i głupiego grubasa z krzesłem którego starał się powstrzymać świetlicowy. W końcu postanowili dać mi lekcje indywidualne. Niby mam mniej godzin i jeśli będę chciał to nie będę wychodził z górnej części budynku (gdzie nikt nie włazi bo w zasadzie tam odbywają się zajęcia przedszkolaków), ale będę miał mniej lekcji z moją klasą przez co mniej integruje się z ludźmi. Przynajmniej z tymi z mojej klasy bo z resztą to już w ogóle. Nie wiem jak się tak subtelnie wtrącić do rozmowy żeby to nie było nachalne. I tak nie mamy wspólnych tematów, nie wiem o czym z nimi rozmawiać. Eh, i tak wszystkich denerwowałem. Czasem starałem się rzucić coś śmiesznego, a czasem nie mogłem znieść tego jak ta klasa jest momentami idiotyczna i jakoś mi ten gniew sam się ulatniał z ust. Chyba już nie mam większych szans na poprawienie relacji z kimkolwiek. Miło byłoby znaleźć sobie dziewczynę, czasem się przytulić, pospacerować nocą, mieć jakiś powód do tego by wyjść z domu i cieszyć się tym co się ma. Tak się chyba nie stanie, kto by chciał mieć nudnego, przewrażliwionego i grubego brzydala jako chłopaka. Eh, samotność mnie czeka : (
  12. Coś czuję że jutro będzie mój zły dzień ;_;

  13. Zatkany nos, no kurna! A chciałem Fanduba Szalonego Doktorka z Epic Mickey 2 nagrać : (

  14. Czyż to nie piękne? Nowy rok szkolny, spotkanie z przyjaciółmi o ile się takowych ma, starszacy szpanujący papieroskami którzy starają się ciebie zdenerwować i prowokować na każdym kroku, deprecha, nic tylko się kurna cieszyć.

×
×
  • Utwórz nowe...