Co do hemofobii to trochę szkoda bo jak byłem w Łodzi to były punkty oddawania krwi,ale myśl o tym widoku sprawiła,że nic nie oddałem.
PS. jak by tu była moja nauczycielka od polskiego z podstawówki to od razu przyczepiła by się że pisze się "byłem w mieście Łódź".