Skocz do zawartości

Omega

Brony
  • Zawartość

    1820
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Omega

  1. Omega

    Tulpa

    Dokładnie.
  2. - No więc dzisiaj o północy wkradniemy się do ratusza i sprawdzimy numerację - zadecydowała Ruffian - to powinno być ciekawe. Ale na razie powiedz co mas zna podwieczorek? Jestem straszliwie głodna. Jakby na potwierdzenie brzuch Ruffian przeciągle zaburczał. Obie zaczęłyście się śmiać.
  3. - W Hoffings, małym miasteczku koło Fillydelphi - powiedział - przeprowadziliśmy się tam niedawno. Lami nigdy nie lubiła miejskiego zgiełku więc przenieśliśmy się właśnie tam.
  4. Fajny był też artykuł o fanfikach. Faktycznie niech ktoś przetłumaczy Nosflutteratu bo fajnie się zapowiada
  5. Alan spróbował wstać. Przez chwilę stał stabilnie a potem zrobił krok i upadł krzywiąc się z bólu. Pokręcił głową i ponownie usiadł na łóżku. - chyba masz rację, ale nie całkiem - powiedział - ja w ogóle nie mogę chodzić, nie bez czyjejś pomocy. Wiem, że nie powinienem ale czy mogę cię prosić o jeszcze jedną przysługę? Pomożesz mi wrócić do domu?
  6. Omega

    [Zabawa] X czy Y

    Prince Polo Siłownia czy Basen?
  7. - Może jeszcze nie wszystko stracone - mówiła z coraz większą pewnością - widziałaś ile dziś było chętnych. Jeśli byłabyś ostatnia albo przynajmniej prawie ostatnia mogłabyś jeszcze przyjść na mój wyścig. Musimy tylko upewnić się, że będziesz na końcu listy. Uśmiechnęła się chytrze gdy skończyła przedstawiać swoją koncepcję.
  8. Omega

    Wyżal się.

    To teraz moja kolej by się wyżalić. Tak jestem samotny ale mi to nie przeszkadza, źle mi dlatego że nie mam u siebie nikogo z kim mogę pogadać. Wszyscy w moim mieście są albo zbyt wyniośli aby zawierać znajomości z takim szaraczkiem jak ja albo są to dresy i pijaki bez perspektyw i jakiegokolwiek pomysłu na życie. Dlatego jeżdżę na meety, dzięki temu jeszcze jakoś ciągnę. Czasami mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę i krzyczeć. W domu muszę sprostać rygorystycznym wymaganiom ojca co sprawia, że w domu czuję się jeszcze gorzej niż pośród rówieśników. Tylko dzięki mojej przyjaciółce wciąż jeszcze ciągnę tą farsę którą jest moje egzystencja w moim rodzinnym mieście. Marze tylko by wreszcie z niego wyjechać i nigdy nie wrócić...
  9. - Musi być jakiś sposób - powiedziała z przekonaniem - wiesz może jaki masz numer na tym pokazie?
  10. - Dziwie się, że w ogóle ktoś tu mieszka - powiedział - nazywam się Alan. Trzy lata temu wchodziłem na szczyt tych gór wraz z moimi dwoma przyjaciółmi Johnem i Colem, niestety tylko ja zszedłem z niej cały. Chciałem odwiedzić ich grób na szczycie ale nie udało mi się. Warunki na szczycie były za ciężki i skończył mi się prowiant. Do tego mój naszyjnik spadł do tej kotliny. Po prostu musiałem go odzyskać i najwyraźniej zemdlałem podczas poszukiwań. Jestem ci naprawdę wdzięczny, nie wiem jak mógłbym ci się odwdzięczyć.
  11. Jak to? - zapytała zdziwiona - nie będzie cię na moim wyścigu?
  12. - Wypełniłaś to zgłoszenie? - zapytała Ruffian siadając w fotelu w salonie. Wyglądała na padniętą, pewnie trenowała cały dzień.
  13. - a..aha dziękuję - powiedział powoli - plecak i tak był pusty, ale mój medalion, może mi go pani podać?
  14. - 22 o co? - zapytała Ruffian nie bardzo wiedząc o co chodzi.
  15. Spojrzałaś za okno, nawet nie wiedziałaś, że jest tak późno. Nadchodził wieczór i słońce chowało się już za horyzontem. Usłyszałaś pukanie do drzwi. To oczywiście Ruffian wpadła na podwieczorek. Otworzyłaś drzwi i przywitałaś się.
  16. Bardziej agnostykiem jesteś buddystą?
  17. już nie :( byłeś w Piekle? (taka miejscowość)
  18. Znalazłeś matkę przy waszym wozie. Była zajęta wydzielaniem obowiązków. Jak zawsze była metodyczna i sprawnie jej to szło. Postanowiłeś sprawdzić czy nie potrzebuje pomocy.
  19. We wszystkim poza polityką (i islamem) Akceptujesz transseksualistów?
  20. Omega

    [Zabawa] Skojarzenia!

    spędzanie wolnego czasu
  21. Tak Oglądałeś Atlantydę?
  22. Nie dość, że wyścig Ruffian był w tym samym czasie co twoje kwalifikacje to jeszcze przez przypadek rozprułaś swoją nową spódniczkę. Miałaś kompletnego doła i nie wiedziałaś co zrobić. Wtedy twoje spojrzenie padło na wasze wspólne zdjęcie. Obiecałyście sobie wtedy, że nigdy nie będziecie się poddawać. To wspomnienie przegoniło twoje wątpliwości i dało ci motywację do działania. Wiedziałaś już, że ci się uda. Zaczęłaś rysować jeszcze lepszy strój, ten w którym zamierzasz pójść za tydzień na kwalifikacje. Nie martwiłaś się już o wyścig, Ruffian na pewno coś wymyśli. Twoje myśli pochłonęło teraz tworzenie nowej kreacji.
  23. Taki obrót spraw całkowicie cię zaskoczył. Nie wiedziałaś co zrobić, Ruffian będzie przykro jeśli cie nie będzie na wyścigu, ale z drugiej strony to kwalifikacje do pokazów mody! Nie pozostało ci nic innego jak poradzić się samej Ruffian, ale ona teraz trenuje. Postanowiłaś więc poczekać na jej powrót i póki co zając się czymś odstresowującym. Wróciłaś do swojego pokoju i spojrzałaś na sztalugi. Od dawna już pracujesz nad pewną nową kreacją ale nie miałaś jak dotąd czasu aby ją dokończyć. Teraz mogłaś się za to zabrać.
  24. Wróciłaś do domu usiadłaś przy stole w salonie i zaczęłaś czytać formularz. Tak jak mówił tamten kucyk nie było tam nic interesującego, poza jednym. Kwalifikacje miały się odbyć w tym samym czasie co wyścigi Ruffian! Czyli o 14:30 za tydzień.
×
×
  • Utwórz nowe...