-
Zawartość
1820 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Omega
-
- nie dzięki już jadłam - odpowiedziała. Ruffian była kucykiem o szarej sierści i blond grzywie. Uśmiech nigdy nie schodził jej z twarzy ale dzisiaj byłą wyjątkowo podekscytowana - Ale to nie ważne, dowiedziałam się dzisiaj czegoś fantastycznego! Za tydzień odbędzie się kasting do pokazów mody, które mają swój finał w samym Canterlocie! Jak tylko się o tym dowiedziałam od razu popędziłam do ciebie. Prawda, że to wspaniale?
-
Potrząsasz energicznie odnalezionym kucem jednak ten nie odpowiada. Musiał zemdleć z wycieńczenia. Tymczasem Scott wraca do ciebie trzymając coś w pyszczku - to złoty naszyjnik z fotografią w środku przedstawiającą trzy kucyki. Jednym z nich niewątpliwie jest odnaleziony przez ciebie nieznajomy.
-
nie masz jakieś zabawki?
-
Scott szczekając prowadził cię pomiędzy drzewami jakby chciał ci coś pokazać. Szczeka niecierpliwie popędzając cię do dalszej wędrówki. Po jakichś 5 minutach odkrywasz już dlaczego tak cie poganiał. W chaszczach znajdujesz innego kucyka. Kiedyś zapewne był bardzo przystojnym kucem o pomarańczowej sierści i zółtej grzywie. Teraz jednak jego grzywa była brudna i zmierzwiona podobnie jak cała reszta ciała. Obok niego leżał sporej wielkości plecak podróżny, niestety podarty i pusty. Biedak był wychudzony i nieprzytomny.
-
Tym czasem Hightlight przyszedł do salonu z trzeba filiżankami gorącej herbaty. - Widzę, że wszystko już ugadane - powiedział - To świetnie. W takim razie wypijmy herbatę a potem będziemy mogli się przejść. Muszę ci wiele opowiedzieć Darklight. - Przykro mi bardzo ale nie mogę zostać na herbacie - powiedział nieoczekiwanie Hal - mam jeszcze dużo do zrobienia przed wyprawą. Panie Darklight wyruszamy za dwa dni. Spotkamy się na peronie o 12. Mam nadzieję, że to będzie bardzo owocna wyprawa. Gdy skończył mówić pożegnał się i wyszedł załatwiać swoje sprawy.
-
Uwielbiałaś takie beztroskie życie. Żadnych zobowiązań, tylko ty Scott i wasze góry. Niestety nie jest to takie proste. Twoje myśli jak zawsze wróciły do tego samego pytania, które zadawałaś sobie od dawna - Dlaczego twój tata tak się zachował na widok twojego znaczka? Powinien się cieszyć a jednak tak się nie stało. Odegnałaś jednak to wspomnienie starając się dalej rozkoszować tym pięknym widokiem.
-
Jeszcze nie kupiłem Masz skórzaną kurtkę?
-
Wkroczyłaś do nieznanej kotliny podziwiając snopy porannego światła prześwitujące przez gałęzie drzew. Rosły tu praktycznie same iglaki - sosny, świerki i jodły. Gdzieniegdzie udało ci się zauważyć przemykającą wiewiórkę lub inne zwierzątko. Zagłębiałaś się dalej w gęstwinę i stanęłaś jak wryta. Przed tobą znajdowało się spore jeziorko o niezwykłym lazurowym kolorze. Było tak czyste, że dało się zobaczyć jego kamieniste dno. Patrzyłaś na nie jak zaczarowana.
-
tak lubisz przyrodę?
-
Ruszyłaś ścieżką w stronę najbliższej kotliny. Jak zawsze towarzyszył ci twój wierny wilczek Scott.
-
nie oglądasz coś teraz?
-
z kucykiem
-
cheetosa Jesteś z Zachodniopomorskiego?
-
To nie są moje klimaty. Lubie anime ale takie jakoś do mnie nie przemawia. Dobra kończmy to bo się off-top zrobił. To teraz ja zadam pytanie do ogółu: jest jakiś fany konwent albo meet w najbliższym czasie?
-
całowania nigdy dość XD Chcesz mnie poznać?
-
Kolejny piękny dzień na Mountain Hooves. Ptaki śpiewają a słońce grzeje. Jest środek lata. *** Postanawiasz przejść się po górach, a nóż znajdziesz coś ciekawego?
-
Czyli masz pole do popisu dla wyobraźni
-
To typowy chwyt. Zostawiają niedosyt i tym samym furtkę na ewentualny następny sezon. Poza tym jest to też możliwość pobudzenia wyobraźni "Co by było gdyby".
-
z pustką
-
Miło mi to słyszeć ale nie wie pan nawet gdzie dokładnie wyruszamy - powiedział Hal z uśmiechem - otóż wyruszamy aż do dalekiego Cervidas za morzem. Dobrze przemyśl swoją decyzję.
-
Wszystko jasne. Hej nie martw się. Jest teraz w lepszym miejscu
-
Zależy jakie oglądałeś. Jeśli yuri albo yaoi to na mnie nie licz