Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają cialo kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Cialo znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzasnieta deska klozetowa.
Policjanci postanawiaja przepytac gospodarza domu o okolicznosc zdarzenia.
- Czy znal pan denatke?
- Tak, to moja tesciowa...
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: "smiertelne zatrucie Domestosem".
..............
Dzwoni kierowca tira do szefa:
- Szefie rozjechalem psa...
- Auto całe?
- Całe.
- To go zakop i jedz dalej!
To go zakopal, ale za chwilę znów dzwoni:
- Szefie zakopalem go.
- No to po co znowu dzwonisz?
- Nie wiem co z radiowozem zrobić...
..........
Amerykanska wycieczka spaceruje po tajdze. Nagle spotykaja syberyjskiego niedziwedzia, oczywiscie krzyk przerazenie i w nogi. Uciekajac przebiegaja przez typowy rosyjski piknik, wodka rozlana, butelka samogonu zbita, zakaski w blocie. Ruscy nie wytrzymali, biegna za winowajcami i spuszczaja wpier**l. Wracajac jeden ruski mowi do drugiego- Ten w futrze to sie nawet niezle napieprzal...
..........
Wojsko, dywizja powietrzno desantowa, samolot na wysokosci kilku kilometrow. Sierzant tlumaczy rekrutowi przed pierwszym skokiem
-Szeregowy, patrzcie, jak bedziecie na odpowiedniej wysokosci pociagniecie za ta niebieska raczke, wtedy otworzy sie spadochron. Jakby sie nie otworzyl ciagniecie za ta czerwona raczke i wtedy otwiera sie spadochron zapasowy.
Szerehowy skoczyl, spada chwile i stwierdza ze juz czas, ciagnie za niebieska raczke i nic, ciagnie za czerwona i nic. Nagle zauwaza ze jakis facet leci do gory wiec zaczyna krzyczec
-PANIE, JAK SIE TO OTWIERA?
-nie wiem, ja saper...!
............
Idzie facet brzegiem jeziora i nagle widzi jak kawalek dalej policjant wyrywa plytki chodnikowe i wrzuca do jeziora, chwile patrzy na jezioro i znowu wyrywa plytke i wrzuca do jeziora.
-Pan, reprezetujacy wladze panstwowa dewastuje chodnik... Nie wstyd Panu- odzywa sie facet a policjant na to
-Panie, pier**lic chodnik! Patrz pan! Wrzucam kwadraty a wychodza kolka!
............
Wypadek na ulicy, policjant spisuje raport:
- ... glowa lezala na chodn... hodni... hodn...
Koncem buta traca głowe i pisze dalej:
- ...na ulicy.
...i na koniec obrazek oczywiscie o niebieskich
http://abakus.blox.pl/resource/w_akcjii_MO.jpg