(Ja jestem magicznym wilkiem W tym przypadku (ostatnim) wilkiem natury. http://localoba.deviantart.com/art/Loca-369433462?q=gallery%3Alocaloba&qo=0 )
Kryształowy medalion na jej szyi zaczął świecić!
Może go użyć? To by mi pomogło......
(Hallo! Kochany jakbyś nie zauważył to mi się nie udało uciec przez te cholerne leki nasenne. Jestem dalej w ich rękach)
*Po policzku spadła jej łza gdy to sobie przypomniała*
(Dobra broni nie ma!)
*Martwiła się, że znów trafi do niewoli. Na próżno szukała sposobu ucieczki. Środek dawał o sobie znać! Desperacko i ze strachem w oczach przypominała sobie to co ją kiedyś spotkało*
(Oh rly?)
(Przepraszam, ale raczej ktoś mnie musiał pilnować, a ukraść broń to jak zabrać dziecku cukierka. *Czekam na teksty typu: Ale ten wilk cygani*)
Wilczyca była zbyt oszołomiona środkiem nasennym, że nie zdołał się ruszyć ponownie. Czuła, że to jej koniec.
*Obudziła się i nie wiedziała co się z nią dzieje. Zauważyła pistole koło siebie. Chwyciła go i przyłożyła sobie do skroni.*
Już nikt mnie nigdy nie będzie trzymał w niewoli...
*Była gotowa strzelić w każdej chwili*
*Przynajmniej spokojnie leżąc i śpiąc ma pełną świadomość w śnie. Całkowicie go kontroluje*
Duma i siedzi na posadzce. Co ja teraz zrobię. Przynajmniej utaj nikt mnie nie dorwie.