Na początku byłam obserwatorem. Chcę wesprzeć dobrą stronę, Ale nie wiem chwilo, która to ta dobra. *Dzięki za namieszanie mi w światopoglądzie -.-' Nie odróżniam dobra od zła :3*
Czemu Cela z dużej litery?
(Nie mam pojęcia udało mi się uciec z paroma informacjami i medalionem. Ścigają mnie. Jestem oddalona od tego miejsca jakieś 7 km (Bo by się inni obrazili))
(Po pierwsze nikt mi nie powiedział ile to kilometrów. Po drugie nie powiedziałam, że dotarłam w sekundę tylko minął jakiś czas. Po trzecie ta magia czyli, że nie potrafię nikogo uleczyć i mam nic nie znaczącą tarczę Ekstra :3)
A więc dalej jestem więziona....
*Swobodnie przed żołnierzami stanęła a dwóch łapach*
Koniec zabawy !
*Doskakując do każdego żołnierza,uderza go dwoma palcami*
To już koniec!
*Zabrała medalion i uciekła. Wszyscy leżeli sparaliżowani na ziemi. Podleciała do smoka i uśmiechnęła się szyderczo*
Odsuń się człowieczku!
*Podeszła bliżej do smoka i przyłożyła łapę do rany*
Masz farta.....
*Z łapy można było wyczuć duuuże pokłady energii. Zakażenie powoli znikalo*