-
Zawartość
61 -
Rejestracja
-
Ostatnio
O ExMachina
- Urodziny 07/01/1997
Informacje profilowe
-
Płeć
Ogier
-
Miasto
Poznań
-
Zainteresowania
airsoft, historia XX wieku, sztuki walki, broń palna, sci-fi, fantasy, uniwersum Warhammera 40k, survival
-
Ulubiona postać
(Jej Wysokość, Księżniczka Nocy, Władczyni Księżyca, blablabla...) Luna
Ostatnio na profilu byli
2419 wyświetleń profilu
ExMachina's Achievements
Mały kucyk (2/17)
1
Reputacja
-
Bagnet w replice ASG (dobra, czaję, że gumowy, no ale...)? Ech, może to ja mam jakieś zboczenie, że nie trawię replik zupełnych bullshit`ów... BTW: A M416 jest ładniejsze tak, czy inaczej
-
Foley, serio uważasz, że M4 są takie dobre? Może i są "zgrabniejsze" od takich AK, ale ta awaryjna automatyka (gazy prochowe bezpośrednio na suwadło, Stoner się nie popisał...), i niemożność odciągnięcia niedomkniętego zamka (a niedomknięcie chyba zdarza się całkiem często)! Oczywiście ww. wad nie ma M416...
-
No, wygląda epicko! Obejmuje większą część głowy, więc powinien trzymać się lepiej. Mimo przyłbicy pod spód i tak radziłbym okulary. Aha, zdajesz sobie sprawę, że musi być więcej niż ciężki, prawda? @Eternal - Sory, zapomniałem, że nie idę za tydzień do okulisty bez powodu. Nie ma to jak nieludzka (i postępująca) wada wzroku
-
Powiem tak, kolega ma coś takiego, miałem toto na głowie. Jest cholernie niewygodne i wesoło lata na wszystkie strony przy bieganiu...
-
Ha! Ja jestem, niestety wygłąda na to, że moja batka wyzioneła ducha. Ale jeszcze to przemyślę (znaczy, sprawdzę czy aby na pewno).
-
Dobra, ja nie lubię: -clopu -hejterów OC -gore i Nowej Lunarnej Republiki/Solarnego Imperium (z filozoficznych powodów, zbyt długich by je tutaj przytoczyć Friendship&Harmony, na Lunę!)
-
Hłe hłe, ja należę do ZHP i żetony mogą mi naskoczyć. Ale muszę się przyznać, że dojeżdżam w oporządzeniu (nie mieści mi się do plecaka).
-
-Dobra, skoro nalegasz.-Nikiel z rezygnacją spuścił głowę- W zachodniej części Czerwonego Lasu jest wyjście z podziemnego przejścia, wykorzystywanego przez wojsko przed tym całym syfem. Mamy w Powinności, to znaczy, oni mają byłego wojskowego z administracji, który przyniósł ze sobą plany tych tuneli. Natychmiast awansowali go na porucznika...
-
-Racja, przydała by się-powiedział-Chyba, że mam robić za tragarza...
-
To ty?Więc jednak dołączyłeś do Wolności. Zastanowiałem się co się z tobą stało kiedy nasza drużyna się rozpadła. Wiesz, ja, Wienia i Sasza wstąpiliśmy do Powinności. Było całkiem wporządku, dopóki te sukinsyny ze sztabu nie wysłały mnie tutaj z żółtodziobami.
-
-O to się nie martwcie-spojrzał na Czerwonego-Prowadź, wodzu.
-
-Nie przyszedłem do Zony wczoraj, ale w Czerwonym Lesie nikt nie poradzi sobie sam, poza tym, jest was tutaj więcej, prawda?. Tylko z wami mam jakieś szanse, inaczej wasi koledzy szybko mnie odstrzelą. A przez dobroć Zony niemal nie wyzionołem ducha. Co prawda, zawiodłem się na moich towarzyszach, ale nie znaczy to, że ich zdradzę. Mogę wam jednak towarzyszyć jako wolny stalker, albo lepiej, najemnik, a kombinezon przy pierwszej okazji wymienić na SEVA.-
-
-Dzięki, jestem sieżant Zagrozny. Doceniem waszą pomoc, ale chyba nie sądzicie, że wyjawię wam tajemnice mojej frakcji.-powiedział, i zastanowił się chwilę-Słuchajcie, nie jestem jak niektórzy z Powinności, tak naprawdę nic do was nie mam. Po prostu naprawdę nienawidzę mutantów, i bandytów też, tak naprawdę jedyna różnica między nimi to, że jedni strzelają, a drudzy gryzą... Więc, rozumiecie, jestem sam pośrodku Czerwonego Lasu, towarzysze się na mnie wypieli, i nie mam najmniejszych szans, żeby wydostać się stąd w jednym kawałku. Chyba,że pójdę z wami. Jaka różnica, zniszczyć czy kontrolować Zonę, chodzi tylko o to, żeby ją unieszkodliwić. Innymi słowy, wszystkim nam zależy na dobru ludzkości, a kto ma rację, i tak pewnie nigdy się nie dowiemy. Poza tym, wciąż wszyscy jesteśmy stalkerami, prawda?-
-
Posłuchałem waszej rady, zamontowałem przedłużoną lufę i przykryłem tłumikiem (at least 20% cooler, wrzucę zdjęcie). Niestety, na strzelance mającej to wszystko wypróbować, mojej replice zaczeło odwalać. Czasem miała za mało mocy, żeby naciągnąć sprężyne, czasem miała zwarcie, a czasem nie stykała w ogóle. Hmm, pewnie zabrudziłem styki, trzeba będzie sprawdzić.