-
Posts
286 -
Joined
-
Last visited
Content Type
Profiles
Forums
Calendar
Posts posted by Camed
-
-
Witaj Mereszycie - rzekłem - Więc walkę, czas zacząć. Mam nadzieję, że dasz z siebie wszystko. Pozwolisz, że zacznę. - Powiedziałem.
Walka będzie ciężka, ale mam pomysł, co mogę wykonać, jako mój pierwszy ruch. - pomyślałem - Tak! To będzie to! Zaklęcie związane z wodą! Dziś pada okropnie, lecz mogę to wykorzystać! - AQUASTORIUM! - Wykrzyknąłem. Chmury deszczowe zebrały się w jedno miejsce. Deszcz, zamienił się w jeden wielki i potężny strumień wody, próbujący dopaść Mereszyta. Twój ruch! - Odpowiedziałem z uśmieszkiem.
[Edit] Zmieniłem pochyłość czcionki
-
Przez chwilę obserwowałem moich podopiecznych/zawodników. W końcu sam poszedłem się rozgrzać, i trenować. - Przecież to, że jestem kapitanem nie zwalnia mnie z treningu, czy z udziału w zawodach! - Pomyślałem
-
+18 :YhZzy:
Był sobie Pan, którego od jakiegoś czasu strasznie bolała głowa. Na początku wytrzymywał, jechał na tabletkach, ale po jakimś czasie już nie mógł. Poszedł do lekarza. Ten go zbadał, obejrzał i mówi:
- No cóż, wiem jak pana wyleczyć, ale będzie to wymagało usunięcia jąder. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania jąder na podstawę kręgosłupa. Nacisk powoduje ból głowy. Jedynym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usunięcie jąder. Co pan na to?
Mężczyzna zbladł i myśli, jak to będzie bez jąder no i w ogóle... Jednak doszedł do wniosku, że z takim bólem głowy to też nie da rady żyć więc postanowił "iść pod nóż". Mija kilka dni po zabiegu, głowa już nie boli. Czuł jednak, że bezpowrotnie stracił coś ważnego... Postanowił sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensować nowym ciuchem.
Wchodzi do sklepu i mówi:
- Chce nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzył go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierzył, pasuje idealnie!
- Może do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Gościu założył koszule, leży jak ulał.
- To może jeszcze nowe buty?
- A niech będą nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skąd pan wiedział?
- To moja praca...
Pan przymierza buty, są idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania...
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosiłem 34...
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowałyby ucisk jąder na podstawę kręgosłupa i miałby pan cholerny ból głowy...
-
Ok, spróbuję.Bede od 15:00 w domu, wtedy pomoge... Sprobuj odczekac 2-3 minuty, mody troche sie laduja.
EDIT
Zostawiłem na więcej niż godzinę i nic. :(
-
Nie miałem tych folderów, pokazało się wtedy nawet logo mojangu, ale żadnego errora czy crasha nie miałem. Żadnych logów też nie ma. :( Wersja paczki to 4, forge też najnowszy.
-
To jeżeli można dołączę do twojego
Już pobrałem paczkę modów.
EDIT
Dziwne... Forge mi poinstalował, META-INF usunięte, a mam blackscreen'a...
-
Cicho! - Krzyknąłem, lecz nikt nie zareagował. Wyciągnąłem więc gwizdek i zadąłem w niego z całej siły - Macie się wykazać nie krzykliwością, nie kłótniami, a umiejętnościami i pracą zespołową! Więc dalej! Do kusz i trenować! Pierwsze strzały z 20 metrów!
-
Ciągniecie słomki - odpowiedziałem - Muszę się wam przyjrzeć i obmyślić skład na turniej. Wszyscy jesteście dobrzy, ale mogę wybrać tylko szóstkę plus dwóch na rezerwę...
-
Czyli tak... Na początku minizawody. Nakładamy na kuszę jak najszybciej strzały i strzelamy do celu. Potem proporcjonalnie do prędkości i celności wyłonimy zwycięzce - odpowiedziałem - Potem zwyczajne strzelanie z odległości do tarczy.
-
No tak nie zaprzeczam ale skoro lubisz iluzje xP
mogę się dowiedzieć jakie tu mody były bo bym chciał ustawić własny serwer i by był taki sam
Nie mody tylko pluginy :LZ1bP:
-
Może wielkość balonów zależna od odpowiedzi
-
Wkroczyłem na plac. Spojrzałem na moich zawodników. Aż zakręciła mi się łezka w oku. Chwilę potem ochłonąłem i rzekłem twardo - Blazy, ty prowadzisz rozgrzewke. Sharpny, ty rozstawiaj tarcze. Odpowiednio po 10, 20, 30 i 40 metrów od lini. Ruchy, to nie przelewki! - Chwilę potem wszytsko było zrobione. - Brawo chłopaki - Powiedziałem. - A teraz do kusz! - wykrzyknąłem. Cała drużyna, w trymiga zrobiła to co musiała - Jestem z nich dumny - pomyślałem.
-
Może jeszcze się załapie
Imię: Glowing Stone
Wiek: 15 Lat
Płeć: Ogier
Rasa: Pegaz
Wygląd: Ciemna maść z białymi plamkami, długa, lśniąca grzywa. Jego znaczek to Płąnące ogniskao.
Historia: Glow jeszcze nie wyprowadził się z domu. Wciąż mieszka pod opieką rodziców. Lecz od kiedy wyszedł mu cutie mark, czuje się bardzo dorosły, chodź rodzice nie podzielają jego zdania. Kłócił, kłóci, i będzie się kłócił o tą sprawę jeszcze przez długi czas. Ale aby oderwać się od monotonnych, codziennych czynności, postanowił wyruszyć na jakąś przygodę, ryzyko, swego rodzaju zabawę. Szukał jej po całym Ponyville, lecz z miernym skutkiem. Pewnego dnia, sytuacja sama postanowiła do niego przyjść, lecz on nieświadomie odmówił jej przyjęcie. Przyrzekł sobie w duchu, że drugi raz nie popełni tego samego błędu. I to na 100%. Lecz 2 raz nie chciał przyjść. Czekał i szukał całymi miesiącami. Już prawie opuściła go nadzieja, gdy okazało się, że znana farmerka z farmy SweetApple; Applejack, organizuje wyprawę po diamentowe jabłko do mitycznej, lecz prawdziwej krainy. Edenu. Odrazu poszedł złożyć podanie. Opisał jaki ma talent, w czym jest dobry, co przedstawia jego znaczek. Odpowiedział, że potrafi rozpalić ogień niemal z niczego. Odkrył swój talent niecały rok temu, podczas obozu. Mu, jako jedynemu udało się rozpalić ognisko w wielką ulewę, i nie pozwolić mu zgasnąć. Opiekuni na tym obozie/koloniach, byli bardzo zdziwieni. To, czego dokonał, graniczyło z niemożliwością. Tak przedstawiając sprawę przed farmerską komisją, wciąż czeka na wyniki, i ma nadzieję, że pozytywne.
Charakter: Nieobliczalny, miły, towarzyski.
Umiejętności: Niemal całkowita kontrola nad ogniem i jemu pochodnym. Potrafi wzniecić ogień dosłownie pod wodą. Bardzo dobry lotnik, a przede wszystkim szybki. Niestety biega niezbyt szybko, lecz na bardzo długie dystanse (10-15km)
Wyposażenie: Krzesiwo, zapałki, trochę suchego drewna i specjalny suszony mech na rozpałkę. Dodatkowo ma prowiant, środek owadobójczy, śpiwór i mały nóż. -
W takim razie, chodźmy - Odpowiedziałem - Trening nie będzie czekał!
-
Okej. Dla wszystkich chętnych do dubbingu daje skype:
BeMrChomik
Zezwole na dodanie, i jak będę Online to pogadamy
-
Chciałbym ogłosić, że organizuję Minimeet w Białymstoku. Spotkanie będzie polegało na tym, że spotykamy się w galerii Białej/ Alfie i wybieramy się do kina na EqG. Potem idziemy na np. Pizze czy coś w ten deseń. Potem, będziemy zwiedzać miasto, ogarniacie... Takie robienie niczego
-
Rodzice: Śmieją się, i dziwią na kogo wyrosnę :O
Siostra: Całe półki w kucykach, so... You know
Szkoła: 2 kolegów przemieniłem w Bronies, best friend mnie hejci, ale nie mogę go namówić aby obejrzał chodź jeden odcinek, reszta jest obojętna, i czasem proszą abym im jakiegoś poniesa podsmarował -
Spokojnie, pewnie damy jakoś radę
Ale najpierw potrzebujemy scenariusza, więc nie tak śpieszno
-
Dobrze, dobrze... Zdążymy. Nie ma czym się martwić - Odpowiedziałem z lekkim uśmieszkiem na twarzy - Ale masz dać dziś z siebie wszystko! Będziemy wybierali główny skład na zawody.
-
Okej... Czyli na początek... Już wyczaiłem sobie program do animowania. Więc zajmę się animacją.
Littlebart - Jeżeli mógłbyś zrobić szyld filmu, byłbym bardzo zadowolony/szczęśliwy/zdumiony/rozradowany/zpinkaczowany
MisterGonzo - Jeżeli mógłbyś napisać scenariusz dotyczący filmu/animacji, było by wspaniale
Więc teraz czekam na wasz ruch, bym mógł stworzyć do tego animację. Wielkie dzięki!
p.s Wciąż poszukuję osób chętnych do dubbingu!
-
Nie wiem co wy o tym sądzicie, to jest taki mój pomysł. Może dałoby się stworzyć ten projekt/film/animację razem? Chodzi o przeróbkę MLP/Assasin's Creed czyli My Little Assasin. Dobrze by było gdyby ktoś dobrze się znał na grafice i animacji. Każdy mógłby zostać bohaterem w dubbingu. To taki mój pomysł na żywioł. Fabuła była by taka jak w AC, tyle że Altairem byłaby np. Zecora, Al-Mualimem jakiś podmieniec...
Zamieszczam taki szybki tytuł robiony w gimpie przez 3 minuty
Liczę na odpowiedź i na wypełnienie ankiety.
Edit >> Ankieta poprawiona
-
ROTFL!!! Dawno się tak nie uśmiałem. Dialogi - idealne. Wszystko pasuje jak uchlał
Masz reputa ode mnie i oby tak dalej
-
Wielkie dzięki! - odpowiedziałem z uśmiechem. Chwilę potem spojrzałem na zegarek. - Wiesz, musimy się zbierać. Trening za pół godziny a rozgrzewka nie będzie czekać! - I chwilę potem wyszli z restauracji...
-
-Prawda... - Odpowiedziałem - Ale możliwe, że nie damy rady z drużyną Canterlotu, mają oni najsilniejszych zawodników z ligi... Ale próbować trzeba.
Arena V - Camed vs Merszyt [zakończony]
in I Turniej Magicznych Pojedynków
Posted
Uderzony mocą zaklęcia Merszyta zostałem odrzucony do tyłu i wgniecony w ziemię. Z trudem się podniosłem. Rozjuszony użyłem jednego z najbardziej trudnych, i potężnych zaklęć jakie znałem. Więc wykrzyknąłem Triplicato! Obok mnie, pojawiły się 3 własne klony posłuszne tylko i wyłącznie mnie. Rozkazałem im, by razem ze mną, utworzyły wielką kulę złożoną z elektryczności. Wraz z moimi sługami powiedziałem Electrocium!!! I wielka, elektryczna kula uderzyła Merszyta. Wielki błysk, rozjaśnił całą arenę.