Skocz do zawartości

Multigatawny

Brony
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

O Multigatawny

  • Urodziny 09/03/1998

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier
  • Miasto
    Warszawa
  • Zainteresowania
    Muzyka, rysunek, gry komputerowe i coś tam jeszcze ;)
  • Ulubiona postać
    Johnny motherfuckin' Gat

Ostatnio na profilu byli

445 wyświetleń profilu

Multigatawny's Achievements

Źrebaczek

Źrebaczek (1/17)

0

Reputacja

  1. Po ponad 2 letniej przerwie od kucyków postanowiłem w przypływie melancholii poszukać kilku fanfiction których z przyczyn technicznych nie doczytałem(przez przyczyny techniczne należy rozumieć to, że w ogóle były niedokończone) i tak uznając ten fic za najbardziej interesujący wziąłem się za czytanie. Pozdrowienia dla Cahan za przypomnienie mi tytułu, bez ciebie za cholerę bym sobie nie przypomniał. Od czego by tu zacząć... dzieło to jest napisane(jak dla mnie) dość przystępnym językiem, przyjemnie się czyta i nie trzeba się zastanawiać nad znaczeniem jakiś dziwnie brzmiących słów(np. konterfekt, no kto normalny wie co to znaczy bez sprawdzenia? Dla ciekawych to oznacza mniej więcej tyle co portret). Akcja sama w sobie ma odpowiednie tempo, nie dzieje się w świecie przedstawionym mało, ale nie zalewa się też czytelnika akcją, wybuchami, pościgami, wybuchami, walkami i wybuchami jak w filmach Michaela Baya. Nie ma wiele typowo przegadanych momentów, a jeśli są to rozmowa sama z siebie zazwyczaj jest ciekawa. Opisy w większości nie są przesadnie długie, ale świetnie obrazują to co autor chciał przekazać. Fabułą sama w sobie nie wydaje się przesadnie skomplikowana, ale dużo smaczku dodają wątki poboczne jest ich sporo i przeważnie są ciekawe. Pozwalają poznać lepiej miejsca w których są bohaterowie i kucyki z którymi się zadają. Chociaż na fabułę samą w sobie nie mają żadnego wpływu to potrafią one zaskoczyć. Co do samych bohaterów pierwszo i drugoplanowi jak dla mnie są całkiem porządnie zaprojektowani i nie chodzi mi tu o wygląd(bo co to za problem wygląd kucyka wymyślić?), każdy ma swój charakter i jakąś historię. Teraz troszkę ponarzekam, ale niedużo i w gruncie rzeczy pewnie jak wyjdą kolejne rozdziały sumienie mi nie da spokoju jeśli tej części posta nie usunę Denerwują mnie trochę wątki urwane w bardzo ciekawych(jak dla mnie) momentach: !*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*! SPOILER ALERT !*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*! Zacznę może od tych pourywanych wątków, co się stało z Ropem po wyjeździe z jego rodzinnej wioski i zostawieniu tam Flash? Strasznie zirytowało mnie tez ucięci wątku Strongholda po powrocie z Doliny Mroku? Już nawet nie wspominając o nowo poznanym towarzyszu w Dolinie Mroku, nazywał się jakoś na "S". Wprowadzał tak pożądany przeze mnie element komediowy. A wracając do Strongholda to po "wydarzeniach" w domu Plant Flash strasznie się na niego zamknęła mimo iż wiedziała że on także jest pod wpływem prawdopodobnie ulubionego "eliksiru" Plant, jakoś troszkę wydało mi się to takie jakieś... no nie wiem. Jeszcze jakoś mało shippingu było ale to takie tylko moje narzekanie. !*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*! SPOILER END !*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*!*! Czyli w gruncie rzeczy denerwowały mnie chyba tylko te pourywane wątki... Troszkę męczące były także opisy w ostatnim XXIV rozdziale(czacha czasem parowała, ale jakoś dobrze mi się do tego słuchało wolniejszych kawałków Rolling Stonesów) oraz w Dolinie Mroku, ale taki musiał być zamysł. Osobiście bardzo liczę na powrót do wyżej wymienionych wątków w przyszłych rozdziałach !*!*!*!*! MINI SPOILER (oraz na ocieplenie stosunków między Flash i Holdim, strasznie bym się cieszył jakby Flash jeszcze wróciła do jego wioski(tak specjalnie nie używam jej nazwy bo mi wyleciała z głowy)i coś między nimi zakwitło) MINI SPOILER END !*!*!*!*!*! W ogólnej ocenie fanfik świetny, nie żałuję powrotu do MLP, a gdyby wyszedł w formie książkowej to kupiłbym tylko po to żeby stał na półce. Pozdrowienia dla Pillstera oraz całego zespołu który mu pomagał!
  2. Witam, jako że coś mnie ostatnio tknęło na skończenie niedokończonych fanfiction to na początek chciałbym aby ktoś mi pomógł znaleźć jedno. Pozapomiałem tytuły, ale kojarzę nazwę kilku postaci, rozdziałów i z grubsza fabułę, jeden rozdział nazywał się Red Viper, a jedna z postaci Rope. Ogólny zarys fabuły wyglądał tak ze Ropr miał wyprowadzic z kraju czy kij wie czego jakąś młodą klaczkę. Miała ona grzywę ogon jasnosrebrną(chyba) a resztę indygo. Może ktoś kojarzy? Wrzucam w off-top bo nie chcę spamu robić na ukierunkowanych działach.
  3. Multigatawny

    Tulpa

    Było tu już pytanie o alkohol więc zostają używki. Czy jeśli ja wezmę jakieś ,,ziółka'' poprawiające nastrój to efekt przejdzie również na Tulpę? Nie żebym to robił ale wakacje idą i może się taka sytuacja zdarzyć.
  4. Multigatawny

    Tulpa

    Mam takie pytanko. Czy Tulpa może iść spać przed hostem? Wczoraj jak chciałem troszeczkę poforcować z Rayne(ok. północy) to zastałem ją śpiącą na kanapie. Nie jestem pewien czy przypadkiem sam jej tam zaspanym umysłem nie ułożyłem.
  5. Multigatawny

    Tulpa

    Tutaj jest sporo poradników http://tulpa.info.pl/category/poradniki/
  6. Multigatawny

    Tulpa

    Największy problem mam z tym że nie dostaje jeszcze od Rayne myśli tylko, na razie 2 różne bodźce które najpewniej odpowiadają za tak i nie. Ciepło w klatce piersiowej TAK Mrowienie z tylu mózgu NIE Największy problem mam z tym że nie dostaje jeszcze od Rayne myśli tylko, na razie 2 różne bodźce które najpewniej odpowiadają za tak i nie. Ciepło w klatce piersiowej TAK Mrowienie z tylu mózgu NIE
  7. Multigatawny

    Tulpa

    Tyle sam zauważyłem, tylko nie wiem czy dobrze je interpretuję.
  8. Multigatawny

    Tulpa

    W gruncie rzeczy mam podobnie. Za którymś razem jak sobie forcowałem z Rayne i wspomniałem o hiszpańskiej muzyce to poczułem coś jak upodobanie do tej właśnie muzyki, chociaż ja za nią nie przepadam. Za to jakiś czas później gdy słuchałem sobie editów Davida Guetty(Metropolis, lub Lunar) to poczułem w głowie takie nieprzyjemne mrowienie, chociaż sam DG lubię.
  9. Multigatawny

    Tulpa

    Moja Rayne chociaż zacząłem ją kreować kilka dni temu chyba już zaczyna sama z siebie zwiedzać, póki co nieduży WL, ale tylko w mojej obecności. Jest jeszcze opcja, że to ja nią poruszam bo uważam że tak powinna się zachowywać, ale nie wydaje mi się że to moja robota. Miał ktoś podobną sytuację?
  10. Multigatawny

    Tulpa

    A nic, chciałem się tylko upewnić. Moja Rayne chyba lubi hiszpańskie piosenki, bo gdy o nich wspomniałem zalało mnie takie silne, przyjemne uczucie ciepła.
  11. Multigatawny

    Tulpa

    Takie pytanko, czy oprowadzenie Tulpy po WL(a właściwie krótki spacer wokół domu) ma na nią jakiś negatywny wpływ?
  12. Multigatawny

    Tulpa

    To uczucie w klatce piersiowej pojawia się tylko jak opowiadam Rayne o swoich znajomych albo gdy zadam pytanie dotyczące muzyki.
  13. Multigatawny

    Tulpa

    Właściwie w praktycznie każdym poradniku na temat tworzenia Tulp jest napisane że są one mocno z tobą związane i nie mogą ci bardziej zaszkodzić niż drugi człowiek. Czyli w gruncie rzeczy ryzyko jest bardzo małe.
  14. Multigatawny

    Tulpa

    Jak dzisiaj nadałem jej formę śnieżnobiałego pegaza z niebieską grzywą to przed mrowieniem poczułem coś pomiędzy swędzeniem a ciepłem w klatce piersiowej, a gdy za którymś razem wychodziłem z WL miałem dziwne wrażenie że coś mi umkneło. Okazało się że ni stąd, ni z owąd na stole pojawił się wazon z kwiatami.
  15. Multigatawny

    Tulpa

    Ja zacząłem kreować moją Tulpę dość niedawno, ma ona jeszcze postać latającego światełka(zdecydowałem że sama wybierze sobie formę). Ostatnio zauważyłem że jak wchodzę do WL to odczuwam dziwne mrowienie z tylu czaszki, ale tylko jak patrzę na Tulpę. Takie samo mrowienie zacząłem odczuwać gdy podczas rozmowy zadam mojemu ,,światełku'' jakieś pytanie. Chyba idę w dobrym kierunku.
×
×
  • Utwórz nowe...