Skocz do zawartości

Cleo3007 vel Sweetie Tram

Brony
  • Zawartość

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Cleo3007 vel Sweetie Tram

  1. Hmmm...Criittersów i Gremlinów też się trochę bałam. Natomiast bardziej przeraził mnie film, który widziałam tylko raz mając lat 6, i nawet nie znam tytułu. Wiem tylko, że był o jakimś wielkim domu, gdzie nie pamiętam jak znalazły się dwie dziewczyny. Mieszkał tam dziadek i jego wnuk. Ten pierwszy robił bodajże zabawki, a drugi miał przerażającego pajaca. Kiedy w domu pojawiły się te dziewczyny, zabawki ożyły i chciały je zabić. Scena którą pamiętam, to jak jedna z tych dziewczyn wyszła na korytarz, a tam stały w jednym rzędzie żołnierzyki, i na komendę dowódcy strzeliły w nią ze swoich broni, tym samym zabijając ją. Może ktoś z Was to kojarzy? A czy jeszcze czegoś z TV się bałam w dzieciństwie? Wiem! Przeraziła mnie informacja z Discovery Channel o istnieniu roztoczy Też miałam wtedy 6 lat jak to obejrzałam, i następnego dnia zamęczałam moją nauczycielkę w zerówce. Bałam się nawet spać ze swoim pluszowym osiołkiem, bo jak pokazali zdjęcia tych roztoczy, i mój Tata potwierdził, że ona są wszędzie to o matko! Do poduszki się przytulić też przez to bałam Była jeszcze jedna rzecz której bałam się oglądać. Mianowicie serial animowany "Aaahh!!! Prawdziwe potwory" (ang. "Aaahh!!! Real Monsters"). Jakoś tak jak widziałam te postaci, to od razu chciało mi sie płakać, a wieczorem bałam się, że coś wyjdzie mi z pod fotela albo łóżka i będzie chciało mnie zjeść A powiedzcie mi, czy uważacie, że Buka zniszczyła Wam dzieciństwo i stan zdrowia psychicznego? Mnie jakoś osobiście nie przerażała, raczej było mi jej szkoda. Taka samotna...
  2. Cleo3007 vel Sweetie Tram

    Harry Potter, ot co!

    Powiem Wam, że ja na początku strasznie byłam nastawiona anty do Pottera. Wszyscy naokoło się nim zachwycali, tylko ja nie Filmy oglądałam już chętniej, potem namiętnie grałam w Komnatę Tajemnic , i dopiero po latach wzięłam się za książki. Przy pierwszym podejściu, doszłam do piątej części i utknęłam. Dla mnie to była i jest najnudniejsza część. Przy drugim podejściu zjadłam te książki, i paradoksalnie do piątej mam sentyment, bo czytając ją jechałam do bardzo dla mnie ważnej osoby Pociągiem cała seria bardzo fajna, taka odrywająca od szarej rzeczywistości, tylko mnie Rowling wkurzyła tą śmiercią Snape'a nie mogła Pottera szurnąć? Widziałam, że w poprzednich postach parę osób też było za "szlachetną i pełną poświęcenia" śmiercią głównej postaci. No i też popieram, że gdyby nie Hermiona, to by już dawno zaliczył zgon w pierwszej części nawet kiedyś w necie ktoś poprzerabiał okładki filmów bodajże na np. Hermiona i Kamień Filozoficzny, Hermiona i Komnata Tajemnic itd. Ale tak poza tym to posiadam wszystkie części na własność, i nie wiem czy się znowu za nie, nie wziąć
  3. Kitsun, ja mogę poszukać w Wawie tej Luny. Jakby była to mogę Ci ją nabyć, a później to byśmy się już jakoś dogadali
  4. Dodaję kolejna lokalizację (Warszawa): - Wave 7 - do zakupienia w Smyku w Centrum handlowym Arkadia Al. Jana Pawła II 82.
  5. Cleo3007 vel Sweetie Tram

    Co aktualnie czytamy

    "Bezdomna" Katarzyny Michalak, a następna w kolejce "Całkiem nowe życie" Marii Ulatowskiej
  6. Opowiadanie super czuje się ten klimat, ale za mało Paździocha no i Boczek mógłby z Kucami handlować żarciem Czekam na następne części
  7. Witam Dodam od siebie lokalizacje z blindbagami (Warszawa): Wave 5 - do zakupienia w Realu w Forcie Wola ul. Połczyńska 4 i w Realu King Cross ul. Jubilerska 1/3 Wave 6 - do zakupienia w Smyku w Wola Parku ul.Górczewska 124 Wave 7 - do zakupienia w Smyku ul. Krucza 50 Pozdrawiam P.s. Byłabym wdzięczna za inne lokalizacje blinbagów w sklepach w Warszawie
  8. Cleo3007 vel Sweetie Tram

    Poznajmy się!

    Witam serdecznie wszystkich Kucykomaniaków Jak nakazuje prastary obyczaj - gdy gdzieś pojawiasz się pierwszy raz - przywitaj się i przedstaw. Trochę ciarki przechodzą mi po plecach bo to trochę brzmi jak zachęcające przemówienie nauczyciela do nowego ucznia, ale tradycji musi stać się zadość Może od początku. Moja faza na "Poniacze" zaczęła się gdy miałam jakieś 8 lat. Wtedy obiektem moich kucykowych westchnienień była seria G2. Wszystko zaczęło się od zabawek z Maca, a pierwszym kucykiem (z tych sklepowych) w mojej karierze był Light Heart w zestawie z wyrkiem, którego to dostałam od Mamy na Dzień Dziecka. O jakaż ja wtedy byłam szczęśliwa To wystarczyło, bym dostawała potem od rodziny Poniaczki na wszelkiego rodzaju święta Zabawy było w brud, a każdy nowy Kuc to było coś. W końcu jednak zabawki zniknęły ze sklepowych półek i szał zbierania siłą rzeczy został przerwany. Zabawy oczywiście nadal uskuteczniałam, jednak z roku na rok człowiek był coraz starszy i coraz mniej miał chęci na takie rozrywki. Zmieniały się zainteresowania, szkoła stawała się coraz poważniejsza i stawiała coraz więcej wymagań, a i z przyjaciółmi przecież trzeba było się spotkać. Do tego dochodziły prawa danego wieku jaki się posiadało. Bunt i usilne próby udowodnienia jaki to człowiek już dorosły, a skoro tak, to w grę nie wchodziły zabawy pastelowymi Kucami. Mimo to zawsze podkreślałam, że ilebym lat nie miała mojej Kucykowej kolekcji nie oddam nigdy, za żadne skarby. I tak przy okazji porządków i przeglądania swoich rzeczy nie raz głaskałam po pyszczkach i ogonkach moje Kuce, z sentymentem wspominając szalone zabawy. Mijały lata... Nastał 2011. Szperanie w internecie stało się tak oczywiste jak to, że człowiek je i oddycha, a sam w sobie internet był już od dłuższego czasu głównym środkiem przekazu. Radio, telewizja, gazeta i rozrywka zamknięte były w jednym miejscu, ku wygodzie ludzi. Informacje docierały szybko i sprawnie, chociaż nie zawsze istniała możliwość ich zweryfikowania. Wiadomo, jak wszystko miało to dobre i złe strony. Istniały strony informacyjne jak i rozrywkowe, a dzięki tym drugim pojawiły się między innymi Demoty, Kwejk etc. I tu właśnie dochodzimy do mojej historii. Historii która na nowo "Sponiaczyła" mi życie. Zaintrygowana coraz częściej pojawiającym się motywem kolorowych Kucyków na portalach rozrywkowych, postanowiłam poszukać czegoś na ich temat. Prawdopodobnie to wtedy niewidzialne kopyto Celestii pokierowało moją dłonią na myszy, by kliknąć film na YouTube "Sezon na jabłka". Obejrzałam i już od pierwszych sekund wiedziałam, że będzie to coś co mnie naprawdę wciągnie. Nie pomyliłam się, i rozochocona perypetiami Applejack z jabłkami, postanowiłam obejrzeć więcej odcinków. I oglądałam, oglądałam i tak oglądam do dziś. Oficjalne odcinki i fanowskie produkcje. Zasypuję kompa i komórkę obrazkami z Poniaczami, przy okazji tworząc własne prace(na razie samolubnie trzymając je we własnym segregatorze, ukryte przed światem ). Nałogowo wyszukuję blinbagi z konkretnymi numerkami, nosząc zawsze przy sobie kartkę z rozpisanymi numerkami i edycjami. Poluję na naklejki i inne gadżety i... i znów przypominam sobie stare, dobre czasy pełne zabaw i niesamowitych historii. No generalnie rzecz ujmując jestem Sponiaczona A teraz kilka podstawowych słów o mnie. 23 lata mając na karku, silnie przeżywam historie Kucyków, spazmatycznie wyszukując w sklepach blinbagów i nie tylko. Poza tym namiętnie pożeram książki, relaksuję się i wymyślam różne historie słuchając muzyki (ATB, Electric Light Orchestra, Mylene Farmer i nie tylko), rysuję i próbuję napisać książkę (na chwile obecną jestem w trakcie pisania trzech). Lubię podróże po Polsce i marzę o własnym domku ukrytym gdzieś między lasem a rzeką. Śmigam na rowerze, chociaż najtrudniej mi ruszyć tyłek z domu. Jak już wystartuję jest dobrze mam fazę na pojazdy szynowe, a szczególną miłością darzę Tramwaje walczę ze strachem do robaków i lękiem wysokości. Nałogowo pożeram czekoladę, krakersy z kozim serem, smakowe kawki i popijam regionalne piwka Czy coś jeszcze? No tak. Moimi ulubionymi Kucyńskimi obywatelami są: * Luna * Fluttershy * Cadance * Rarity I to na razie chyba tyle ode mnie, reszta wyjdzie w praniu. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Pozdrawiam serdecznie całą Kucykową Brać
×
×
  • Utwórz nowe...