Skocz do zawartości

Celly

Brony
  • Zawartość

    470
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Celly

  1. Albo cos w stylu ,,wielkiej ksiegi Equestii'' gdzie pojawialyby sie zapiski na temat kazdego kucyka, kiedy sie urodzil i kiedy umrze? Taka bardzo wszechmocna ksiega i tam wyczytali np. Swoja przyszlosc. Co sadzisz o tej koncepcji?

    przepraszam za brak polskich znakow.

  2. Namyśliłam się. Krój  i rób co chcesz :D 

    Wiek:
    21 lat
     
    Wygląd:
    Jasno-żółta sierść, Jasno-zielona grzywa
     
    Trochę inna grzywa-sweetie_plant_by_dashiepl-d6z94bx.png
    Wykonanie-AppleDash
    tumblr_mybbacByBq1t8djt3o1_500.jpg  
    Obrazek wykonany przez -Anathiela
    Płeć:
    Klacz
     
    Rasa:
    Kucyk ziemny
     
    Cutie Mark:
    Trzy listki, złączone ze sobą łodyżkami, co oznacza jej zdolność do opieki nad roślinami
     
    Miejsce zamieszkania:
    Początkowo Trotthingham, aktualnie Canterlot
     
    Zawód:
    Jeden z wielu królewskich ogrodników
     
    Rodzina:
    Matka- pegaz
    Ojciec-Kuc ziemny
     
    Charakter:
    Bardzo serdeczna, otwarta na cały świat. Potrafi wybaczyć wszystko wszystkim. Chętna do pomocy, naiwna. Delikatnie mówiąc ma dość niski Irolaz IQ. Niezdarna. Lubi słodycze, ale jednocześnie biegać, dzięki czemu wszystkie niepotrzebne kalorie zrzuca.
     
    Historia:
    Urodziła się w Trotingham, jednak tuż po jej narodzinach rodzice przeprowadzili się do Canterlotu, by zapewnić lepsze życie córce. Była jedynaczką, która mimo że była oczkiem w głowie rodziców, wcale nie była rozpieszczona. W szkole publicznej, była dość nielubiana, ze względu na jej gapiostwo. Kiedy starała się pokazać, że wcale tak nie jest, ośmieszała się jeszcze bardziej. Zmieniło się to, kiedy jako pierwsza z klasy dostała swój znaczek. Zdobyła go dzięki zajęciu I miejsca na konkursie ogrodniczym.(Tak poprostu, bez fajerwerków.)Jakoś w miarę dobre traktowanie szło za nią aż do 5 klasy. W tym czasie stała się jeszcze bardziej szanowana, ze względu na nową pracę jej tatusia. Został jednym z wielu królewskich gwardzistów. Wszyscy byli zachwyceni że jej tata jest tak blisko Księżniczek. Stała się niby szkolną gwiazdką. Kiedy ukończyła podstawówkę, nie była w nowej szkole poniżana, dzięki temu nie musiała się chwalić pracą ojca. Jakoś przetrwała okres dojrzewania w nowej szkole w  towarzystwie nowych znajomych, których potem zaczęła nazywać przyjaciółmi.Po gimnazjum jest liceum... do którego nie poszła. Znowu wszystko zawdzięcza posadzie jej ojca, bo dzięki niemu dostała pracę ogrodniczki w królewskim ogrodzie! Księżniczki były hojne, dostawała dużo bits'ów. Tak dużo, że wynajęła sobie własne miaszkanko. Ciasne ale własne. W tygodniu codziennie od poniedziałku do czwartku przychodziła pielęgnować te niezliczone gatunki roślin, która każda potrzebowała innej opieki, a w piątek i weekend spotykała się z przyjaciółmi. Pewnego dnia, przyszła zmęczona do domu i zrozumiała że jest straszliwie samotna. Wprowadziła się z  powrotem do rodziców, tłumacząc się tym,że samotność ją przytłaczała. Aktualnie robi to samo za czasów gdy mieszkała sama, tyle że musi wcześniej wracać do domu.

  3. Cahan- Teorytycznie nie zbyt dużo. Mini koneserka starych polskich filmów, lubię jeszcze szkicować (teraz skupiam się przede wszystkim na portretach) jeżdżę jeszcze regularnie na wszelkiego rodzaju zawody w ping-pongu i spotykam się ze znajomymi, więc nie jestem kompletnym forever alone ;)

  4. Ale 9 kucyków na zakupoholizm nie wygląda. Afiszujesz się z kucykami? Gadasz o nich ciągle?

     

    Porozmawiaj z nimi i zapytaj dlaczego uważają, to za nienormalne. Jeśli nie odpowiedzą, to wygrałaś, bo to by oznaczało, że same nie wiedzą, czyli ich umysły są zamknięte, nie ma co dyskutować, trzeba ignorować. U mnie tak jest. I choć wkurza mnie to niezmiernie, to olewam i robię swoje.

    Nie, wszystkie przemyślenia zostawiam dla siebie, a gdy mam wolny czas to obejrzę sobie zaległy odcinek. Zadaławałam im już takie pytanie. Odpowiedź była prosta- ,,Bo to dla dzieci!!'' A takimi się nie da rozmawiać normalnie ;c

     

    Burning Question-Raczej nie kupywałabym zbyt dużo, bo szkoda mi kasy  :rainderp:  Wole za nie kupić sobie jakąś fajną bluzkę, więc nie jestem też uzależniona od kupywania kuców. Jednak twój wcześniejszy post bardzo podniósł mnie na duchu. Teraz wiem, że poprostu chcą mi zrobić na złość, a jeśli mnie tam zaprowadzą siłą, to pani psycholog je wyśmieje xd

  5. No nieźle. Skoro mają +14lat i robią takie akcje to po prostu je olej, bo i tak nikt i nic im już nie pomoże. 

     

    Jedna w tym roku skończy 20 lat, druga 19. O dziwo ta starsza przez cały czas zaczyna kłótnie na ten temat. Młodsza czasami się tylko trochę pośmieje, a ja z nią. Potem ma to gdzieś.

    Jako psycholog powiem tylko, że już prędzej dopatrywanie się chorób psychicznych w takich pierdołach jest bliższe zaburzeniu, niż oglądanie kucyków kiedykolwiek będzie. XD Może twoja siostra nasłuchała się od znajomych o broniaczach, którzy słyną w internetach z kompletnie zrytej bani i powstał u niej taki stereotyp, że ta bajka prędzej czy później cie otumani i też uzależnisz całe życie od kucyków. W każdym razie może lepiej byłoby w najbliższym czasie pokazać że poza MLP maż inne zainteresowania (nie wiem czy to już jest widoczne czy nie, więc tylko tak polecam...).

    MLP ma w sobie masę popkulturowych żartów, które tylko starsi zrozumieją i uniwersalne przesłania, takie same jak w filmach Disney'a i produkcjach Ghibli- dlatego to całkowicie w porządku oglądać wszystkie te 3 rzeczy nawet do 90tki.

    Problemem nie jest to CZY jesteś fanką, ale JAKĄ jesteś. Problem i jakieś zaburzenie byłoby gdybyś na przykład:

    - postanowiła sobie że MLP będzie twoim jedynym zainteresowaniem

    - wydała wszystkie pieniądze na kucyki i maniakalnie potrzebowała kupić następne

    - zamknęła się w świecie internetowych poniaczy, bo "tam jest fajniej niż w realu" i zaczęła zaniedbywać swoje obowiązki

    - zaczęła być agresywna wobec ludzi, którzy nie lubią MLP lub po prostu są nie chcą oglądać

     

    itp itd mam nadzieję, że to jasne. Możesz nawet pokazać tego posta siostrze, a jeśli nie dotrze, to chyba po prostu próbuje ci dokuczyć, albo ma już zbyt sztywną wizję fandomu MLP, żeby dało się to zmienić. Jeśli tak, to staraj się ją zbywać i nie awanturuj się, choćby gadała kompletne bzdury, bo to tylko utwierdzi ją w przekonaniu, że już coś z tobą nie tak. Jak rodzice się uprą że masz iść do psychologa, to po prostu idź i powiedz jak jest- jeśli jest profesjonalistą nie kierującym się uprzedzeniami kreowanymi przez media, to wypuści cie z gabinetu bez gadania, maxymalnie zaleci jeszcze jedną wizytę tak dla pewności (ale uważaj bo terapeuci rzadko są moralni i mogą po prostu chcieć trzepać kasę za każdą kolejną sesję).

    Z tych czterech czynników, pewnie podejrzewają u mnie 3, bo dość sporo czasu spędzam w internecie. One jedynie sobie wmawiają, że przez cały ten czas oglądam kucyki  :rarityderp:  2 u mnie za  nic nie ma, bo posiadam mało, bo tylko 8 bling bagów i jedną figurkę do czesania ( Nie umiem zdania złożyć T.T)

  6. A więc, jak tu jesteście to znaczy, że to czytacie. A jak czytacie, to proszę, pomóżcie mi.

     

    Mam problemy ze starszymi siostrami, w liczbie dwa. Ów problem polega na tym, że nie mogą zrozumieć jak 14 letnia dziewczyna może oglądać ,,kucyki pony''. Tłumaczyłam sie tym że

    ,,To moja sprawa'', ,,Ty też czasami oglądasz Króla lwa'', ,,Nie oglądałaś, więc nie rozumiesz'', ,,Starsi ode mnie oglądają'' i w ostateczności- ,,Odwal się ode mnie! Nie możesz mi zabronić!''Jednak na nic się to zdało gdyż, iż ponieważ, najstarsza już mnie umawiała przez telefon do psychologa, ale moja mama jej zabrała telefon i zakończyła połączenie. Uważa, że lubienie kucyków w tym wieku to tytułowa choroba psychiczna. Lecz czy na pewno?

     

    Jak przekonać siostrę, że nie jest mi potrzebny psycholog i że lubienie czegoś to nie jest choroba? Czy ktoś z tutaj obecnych miał, bądź ma podobne problemy?

     

     

    Nie jestem pewna, czy daję w dobrym dziale. 

    • +1 2
  7. Mało wszystkiego. Dopisz więcej historii i charakteru.

    OP może to nie jest ale prosze cię :ming: znowu rodzice nie żyją? Znowu? Trochę oryginalności nie szkodzi...

    CM i zawód jest OK. Przeszkadza mi brak obrazka, ale lepszy opis niż obrazek z Pony Creatora. 

     

    Nie lubię się rozpisywać więc tyle raczej wystarczy.Całość oceniam na jakieś 5/10. Dopisz a będzie więcej.

  8. N : Wilk-dzikość-dżungla-przygody--Daring Do

    A : Siostra Redheart (ciekawe czemu? :twilight3: )

    S : Pomarańcz- Applejack

    Styl pisma : Scootaloo

    CH : Osobiście nie znam, ale wydaje mi się że coś pomiędzy Scoot, a Sweetie Belle

    W : Odważniejsza Scootaloo, która dorabia jako wolontariuszka :D

  9. Po odcinku świątecznym jestem zmieszana. Nie podoba mi się nowy Doctor ani trochę. Wolałabym aby 11 została :( Uważam też że ogólnie wątek River Song zbyt szybko się skączył, i mam nadzieję, że powróci w nowym sezonie. 

     

    Takie pytanie z innej beczki. Która asystentka była wedłyg was najlepsza? Clara mnie troszeczkę denerwuje.

×
×
  • Utwórz nowe...