ŻEBY MNIE NIE WYWOŁAĆ TO TRZEBA BYĆ ZBRODNIARZEM WOJENNYM Och, tak. Kocia Załoga... Wszyscy chlali na umór. Fenomen był prosty - Zabawa była tak głupia, że aż śmieszna. I, ironicznie, bardzo kulturalna. Jeszcze za czasów mlpcommunity [PIERWSZY SILNIK SIERPIEŃ 2011-MARZEC 2012, #newfaginieznajo] rolpleje na SHOUTBOXIE były codziennością. Byłem tym, który latał nad innymi i rozrzucał Sobiesca [czyt. wódę]. Złote lata...