No.... AKS wrócił z serwisu, tak jak się spodziewaliśmy - wpierdzielił zębatki
Cóż, zębatki wymieniłem na SHSy, i przy okazji poszła gumka do wymiany bo ta stockowa to taki mini syf. Zapłaciłem 140zł (za wszystko). Serwisant przy okazji ładnie oczyścił gb, przesmarował i wypodkładkował, można powiedzieć że jest ok... tylko chyba serwisant był dysmózgiem bo zatrzask od kolby rusza się jak w jakiejś starej cymce ze szrotu przez co kolba się rylota . Nie chciało mi się rozbierać więc podkleiłem kolbę rzepem z klejem i jest miodzio. Tak czy inaczej jak będę kiedyś coś wewnątrz grzebać to może przy okazji poprawię ten zatrzask.
Teraz mam rozkminę... czy sprzedawać AK i w zamian sprezentować sobie Wała czy nie