Skocz do zawartości

Eter

Brony
  • Zawartość

    2677
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Posty napisane przez Eter

  1. Właśnie teraz Dadudałe napisał:

    Ja to głównie z pistoletów do 25m i z broni długiej na 100+m. Wrażenie... Ciekawe. Cel jest wprawdzie nieruchomy, więc to niemożliwie ułatwia sprawę, ale... Nie da się nie trafić z broni. Kiedyś myślałem, że taki kałaszek to ma nie wiadomo jaki odrzut i tragiczną celność. No a tutaj proszę: wszystkie pociski w celu i praktycznie nie czujesz gdy strzelasz ;d. Nie wiem czy się bardziej tym zawiodłem czy zachwyciłem.

     

    Beryla mam, ale niestety nie miałem jeszcze okazji z niego strzelać. Ostatecznie to pewnie niewiele się różni.

     

    Beryl inny kaliber a odrzut będzie też odczuwalnie mniejszy - mniejszy kaliber i hamulec wylotowy robią swoją robotę.

    Myślę że ten odrzut to zdecydowanie na plus, komfort strzelania znacznie spada gdy masz większy odrzut (ale frajda większa :v)

    Broni krótkiej jakoś nie lubię, nie mój świat nie moje kredki.

  2. Od stycznia startuję z pozwoleniem na broń kolekcjonerską w celach sportowych - liczę że wszystko powinno się zamknąć w 4 miechach, więc aż taka sztuka to już nie jest ;)

     

    16 minut temu Dadudałe napisał:

    Takie pytanko: Często strzelacie z normalnej broni? Prawdę mówiąc nie byłem jeszcze nigdy na cywilnej strzelnicy i zastanawiam się jak to u nich wygląda. Dostaje się jakieś proste instrukcje, wykonuje je i ładuje do tarczy, czy trzeba mieć cały wręcz rytuał podejścia do broni i łącznych czynności przy niej zanim nawet spojrzy się na cel? I na jakie odległości zazwyczaj sobie strzelacie?

     

    Chciałbym porównać wrażenia.

     

    Dość często strzelam, preferuję broń długą.  Zależy od strzelnicy, na niektórych zawsze musisz wynająć instruktora, na innych da Ci instrukcje i pomoc jak pierwszy raz strzelasz i płacisz tylko za pestki (instruktor cały czas jest pod ręką na torze). Ja jak chodzę to zazwyczaj w Chorzowie gdy mam wolne i jestem akurat u mojej drugiej połówki - idę, biorę moje okulary, orchronę słuchu, wybieram broń biere pestki i strzelam a instruktor sobie gdzieś tam hasa po sali i pomaga zielonym bo i tak musi być.

     

    W Chorzowie jest tor na 25m i 50m w budynku, Jak jestem u siebie w poznaniu to czasem udaje się na lokalną strzelnicę i mam tam od 25 do 100m.

     

    Generalnie preferuję myśl techniczną zza wschodniej granicy i kaliber 7.62 / 5.45. - Tak beryli nie trawię :v

    Z ulubionych konstrukcji to: vz.58 (lub cywilna wersja vz.858), poczciwy AKMS, AK74 po modernizacji na polimery, SKS i od święta mosin bo gdzieś tam w moim serduszku ma swoje specjalne miejsce.

  3. 16 minut temu bartek5398 napisał:
    2 minuty temu Dadudałe napisał:

    Ale to chodzi już o normalną broń czy nadal o ASG? Nie spotkałem się z osobą mówiącą, że prawo dotyczące dostępu do broni za komuny było lepsze niż teraz, bo chyba się niewiele w praktyce różniło.

     

    Niby tak ale żałuję że nie napisali że można tam wkładać ostrą amunicje i przerbiać na normalną pukawkę.:v

    A postkomuna nawet mnie niedziwi bo w sumie to partia chroni i daje, a nie karze i zabiera.:shrug2: tylko dlaczego często młodzi gadają że broń to zło a za komuny było lepiej, zwłaszcza że nie mają porównania. Smutne a jedno cześnie żałosne i prawdziwe.

     


    Chodzi o asg i jakiś podrzędny artykuł w podrzędnej gazecie...

    Natomiast co do dostępu do broni to za komuny było gorzej, tak naprawdę sytuacja zmieniła się na plus w miarę niedawno gdy zniesiono uznaniowość komendanta w wydawaniu pozwolenia - masz badania, testy,  licencje itp itd ok to dostajesz pozwolenie.

  4. 2 godziny temu Simplistic napisał:

    Poproszę o info :P wypadałoby gdzieś dupsko ruszyć.

    update ode mnie:

      Pokaż ukrytą zawartość

    DSC_0260.thumb.jpg.48fbcdc29f8b870e7edb7

    rozebrane malowane farbami FOSCO. zero problemu, schną szybko, wyglądają nieźle. Na foto kolor zawsze jest nieco inny (English green). Bałem się malować tą kolbę bo mogła farba zamiast wyschnąć poprostu odpaść.

     

    Taktyczne skarpety i koli obklejony taśmą +50% do januszostwa ersoftu.

    Edit: dorzucam fotkę puszki z realnym kolorem na kapslu.

      Pokaż ukrytą zawartość

    c2726ffeabdb0283b25647db8fb16530.jpg

     

     

    Fajnie wyszło - z fosco czasem jest problem że farba lubi odchodzić płatami, trzeba naprawdę dobrze odtłuścić aby temu zapobiec - znam to z autopsji na AKS74N

     

    Zbaczając z tematu, dzisiaj byłem na tym buraczanym pikniku strzeleckim - wywaliło sie z trzy magi 7.62, paczkę z pompki, coś z mosina aż na sam koniec zostawiłem sobie Rugera Super Redhawk'a... To przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Gnój był naprawdę ciężki i nieporęczny, pociski wielkości kciuka i przyrządy celownicze szerokie niczym do strzelby. Nieco dłuższy instruktarz w którym co chwila powtarzano mi abym trzymał odpowiednio rewolwer bo albo mi skóra pęknie przy kciuku albo mi uszkodzi dłoń ( :wow2: ).  Po instruktarzu nastąpiło ładowanie komory losującej (6 pocisków i 90zł poszło się jebać :octcry: ), przycelowałem... za mną oczywiście tłum gapiów bo ktoś wali z ręcznej armaty... po czym nadusiłem spust... potężny huk, absurdalnie duża kula ognia, ból w dłoni a prawie dwu kilowy rewolwer znalazł się nad moją głową ( mniej więcej taki miałem wyraz twarzy po tym --->> :wat: ). Za plecami słychać było tylko komentarze coś w stylu "o kurwa..." lub Jednak się zdecyduję na glocka" :ming:

     

    Serio przeżycie niepowtarzalne, wystrzeliłem 6 pocisków i podejrzewam że kolejnego bębna już moja dłoń by nie wytrzymała a warto zauważyć że ruger ma energię "tylko" ~1900J podczas gdy S&W 500 ma ponad 2500J... To nie jest broń do strzelectwa sportowego / rekreacyjnego / obrony osobistej - to jest broń ostateczna na rozmowę z wkurwionym grizzli :ming:

     

    Polecam :3

    • +1 2
  5. godzinę temu Foley napisał:

    To airsoft, a nie pokaz mody. Ma działać i maskować, a "pasowanie" to kwestia trzeciorzędna. :D Do tego mocno subiektywna.

     

    Łączenie kamuflarzy... ogólnie średnio lubię ale fleck z ss lato? O fuck... :wat:

  6. 6 godzin temu Major Degtyarev napisał:

    Jeśli dziś życie człowieka to kilka paragrafów napisanych przez urzędowych przestępców,to straciłem wiarę w humanitarność.

     

    Trudno, wiara niech zostanie w przy kościelnej ambonie :dunno:

    Są dobry urządnicy i są przestępcy - tak samo są dobrzy duchowni i są pedofile.

    Poza tym, skoro Twoja religia może mieć wpływ na politykę i prawo to zaraz inne religie też będą tego chcialy i  pojawią się nalegania o wprowadzenie prawa szariatu bo niby dlaczego Twoje prawo-wirzenia są leprze od nich? :forgiveme:

    Ps. Swoją drogą kościół to też instytucja złodziejska jest dość często.

    • +1 2
  7. @OjtamOjtam

    Cytuj

    I zanim wrzucisz mi w kolejnym poście zdjęcie płodu arlekina, spieszę z wyjaśnieniami, że według mnie nawet ciężka choroba nie powinna pozbawiać człowieka prawa do życia. A współcześnie jesteśmy w stanie zapewnić takim dzieciom godną śmierć, a ich rodzinie odpowiednią pomoc psychologiczną.

     

    Więc zamiast zakończyć cierpienie tej osoby zanim będzie świadoma to lepiej dać się jej urodzić i klepać po główce aż zdechnie bo tak jest lepiej moralnie / humanitarnie + wystawiać rodzinę na taką próbę?

     

    Spoiler

    giphy.gif

     

    No autentycznie brak mi na to słów

     

    • +1 4
  8. 7 minut temu BiP napisał:

    To nie puchaj się z nikim i po sprawie :dunno: Jakby ludzie uprawiali seks, tylko i wyłącznie do rozmnażania się jak to robią wszystkie zwierzęta na świecie, to nie byłoby potem problemu z niechcianym dzieciakiem, bo np guma pękła... Oczywiście jeśli wiadome jest, że dzieciak urodzi się martwy, lub umrze niedługo po narodzinach, albo poród zagraża życiu matki, to ok, ale aborcja tylko dlatego, że ktoś nie potrafił pohamować swoich zapędów do seksu i dzieciak jest niechcianym "wypadkiem przy pracy", to już nie. Jak się uprawia seks, to potem trzeba mieć przyzwoitość i pogodzić się z konsekwencjami, a nie zwyczajnie usunąć i zaczynać od nowa...

     

    Nie zgodzę się z tym co napisałeś... Tak czy siak, jak ktoś ma głowę na karku to po prostu dokona wazektomii i ten temat go nie dotyczy :T

  9. 14 minuty temu Major Degtyarev napisał:

    Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię. (Jr 1,5)

     

    Jestem za dopuszczeniem aborcji w sprawie zagrożenia życia matki.Ale za aborcją bo tak mi się podoba jest przeciwny.Podczas takiej aborcji popełnia się dwa grzechy,rozpusty i zabijania.Nie chcesz dziecka to oddaj do domu dziecka,może znajdzie kochaną rodzinę.

     

    Nie każdy jest wierzący, poza tym religia nie powinna mieć głosu w sprawach dotyczących prawa.

    • +1 5
  10. 29 minuty temu The Lord High Protector napisał:

    Na frontowcu ostatnio widziałem maskowanie typu ghillie w całkiem przystępnej cenie.

    @Eter No szlag by d*pe stargał z tą dostępnością maskałatów sso... Chociaż... z drugiej strony i tak nie mam hajsów. Rozważania o sztuce operacyjnej Chochy ostatnio wzięły górę nad wszystkim :D. Anyway, jeśli idzie o książki to bezwzględnie polecam allegro - można wyrwać nawet 30zł taniej niż w takim głównym zdziercy na kraj, empiku. Oczywiście wliczając w to przesyłkę.

     

     

    Oj tam SSO... bier Pan VSO robi swoją robotę równie dobrze ;)

  11. Hue hue fajne betony :3

    Co by jednak nie mówić - niemieckie pasoszelasy s85 są naprawdę fajne i kosztują około 35zł więc warto.

     

    Co do maskałatów - od kilku lat je naprawdę bardzo polubiłem, wygodne, dobrze maskują ( w większości camo) i da się pod nie wepchnąć grubsze ubranie bez problemu.

    Fajne zdjęcia Foley :)

     

    Chyba już tą fotkę pokazywałem ale... kto nie widział niech się onanizuje :rd6:

     

    ioMlZI1.jpg

     

    Kocham Jesień :wow2:

  12. I smersh to też pasoszelki :3

    Lepiej tanie pasoszelki niż chinol PC, poza tym  molle do życia potrzebne nie jest :P

    • +1 1
  13. godzinę temu Ensifer napisał:

    Ja byłem nawet z mamą, a niekoniecznie wyglądam jak brony.

    To daj znać, ja też chcę zacząć. Jeszcze w tym roku chcę się zapisać do jakiegoś klubu w Poznaniu/okolicy.

    Czarnoprochowiec razem z osprzętem (czyszczenie, proch, kule, etc.) też swoje kosztuje, jak liczyłem to wyszło mi chyba coś w okolicach 3000 zł.

    Możesz jaśniej?

     

    Dodatkowo trzeba się zapisać do stowarzyszenia kolekcjonerskiego aby startować do pozwolenia kolekcjonerskiego do celów sportowych, spoko można razem spróbować.

    Tak, czarnoprochowiec z osprzętem kosztuje te ~2500 ale nie zapominaj że do normalnej, współczesnej broni palnej jest też potrzeby osprzęt + sejf na broń który mało nie kosztuje...

    Aby było śmieszniej to w cenie cz/p rewolweru mam AK74 w śliwce z kompletem 4 magów ;-;

     

    Foley ładnie wytłumaczył z tym AK; jako dodatek - samych AK wyprodukowano "dość" mało a ten kultowy karabinek o którym mowa to tak rzeczywiście jego zmodernizowany młodszy brat AKM / AKMS

  14. Właśnie teraz Foley napisał:

    Hm, czemu nie. Planowałem, że w końcu kiedyś kupię kawałek taśmy deko na allegro, ale tak ciągle odkładam na później i później.:burned:

     

    Spoko, jak będzie wolny tor na dworze to właduję z 15 strzałów w zaporę z piachu to kołnierz nie powinien się odkształcić i sie na nowo złoży ;)

×
×
  • Utwórz nowe...