Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4026
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    135

Posty napisane przez Cahan

  1. Miłość, coś co tak naprawdę nie istnieje. Miłość [nie do rodziny, dzieci, matki, siostry, etc.] jest niczym innym jak popędem seksualnym. Jest ona właśnie przez niego dyktowana. Ten podstawowy instynkt kieruje ludźmi. Bo ludzie to zwierzęta i tyle. Więc czym jest ta miłość? Popędem seksualnym, kiedy ci na kimś zależy, a nie byle zaliczyć i zapomnieć. To + przywiązanie, daje miłość.

     

    Ty Talar chyba masz wrażenie miłości jak w jakiejś balladzie rycerskiej, czy innym harlequinie. Ale to nie jest fikcja literacka, tylko życie.

     

    Ja nie lubię zbytniego "wyróżowiania" świata kucyków. Najlepszym dowodem na np. zdradę są państwo Cake i ich dzieci. Wymienione przez nich pokrewieństwo [uzyskany wynik jest przy takim pokrewieństwie niemożliwy] i ich miny mówią dosadnie, że Pani Cake dopuściła się zdrady. Więc oddała się żądzy. Bo miłość jest, a przynajmniej powinna być jedna. Choć może kuce są poligamiczne :raritylaugh: ? Bo ludzie w zasadzie są...

  2. Talar, z drugiej strony nie wiadomo, czy aby na pewno o to chodzi. Dziewczyny to jednak dosyć złożone istoty i często przybierają takie miny kiedy dowcipkują we własnym prywatnym gronie, zwłaszcza kiedy poruszają tematy zahaczające o sceny ertotyczne. Swoją drogą większość kobiet jest biseksualna. Jednak już obrazki typu "liżą się jak dwa glonojady" mnie irytują, a obrazki przepakowane seksem, to już w ogóle jestem na nie o ile pojawiają się w nieprzeznaczonych do tego zakątkach internetów. Za to np. niektóre saucy są ślicznie narysowane i aż miło mi się patrzy. Nie napalam się na to w jakikolwiek sposób, po prostu podoba mi się kreska i wykonanie.

  3. Też tego nie lubię, odróżnij tu potem dziesięcioro Rainbow Dashów. Swoją drogą to głównie domena fanów Dashie w tym fandomie. Jeszcze fanów Twi, Flutterki i Vinyl to dotyczy. Innych postaci, znacznie rzadziej. Ale to nie tylko wśród bronych- na forum gry Heroes of Might and Magic, co drugi to Agrael, albo inny Raelag :forgiveme: . Moim zdaniem to zwykłe lenistwo, zwłaszcza, że wymyślić nick  wcale nie jest tak trudno- wystarczy chociażby jakiś atlas z nazwami łacińskimi...

  4. 1.Nie ma scen batalistycznych, ale padniesz- "but the kitchen sink"

    2."Wieczna wojna"- nieukończone, ale fajne. Tylko 10 rozdziałów.

    3."Atut Spike'a"- znowu bez batalistycznych

    4."EPIC"- nieukończone, ale nie jest jakieś zbyt długie, bardzo fajne, są sceny batalistyczne nawet.

    5."Daedry są wśród nas"- nieukończone, bez batalistycznych, ale świetne.

    6."Cień Nocy"- mój własny, nieukończony, kiepski, niezbyt długi, są sceny walki.

    7."Wiedźma"- nieukończone, ale sceny walki być powinny.

     

    Szkoda, że ma być coś krótszego [w moim domyśle do 10 rozdziałów niezbyt długich], bo oba "Ace combat" byłyby idealne. No i "Smocze łzy". Poleciłabym też twórczość Bestera, ale wiem, że czytałeś. One shota z batalistycznymi nigdy nie spotkałam, raczej dłuższe twory.

  5. Ta Krystyna wygląda jak syn Chrysalis i Big MacIntosha- za gruba jest. Ma za krótką szyję. Jest nieanatomiczna, skrzydła i grzywa są fatalne. Ale róg mi się podoba i oczka.

     

    A Nightmare Moon dla odmiany bardzo fajna. Też zjadła trochę za dużo ciastek, ale poza tym nie jest źle, bo jest dobrze.

     

    Rysuj dalej :fluttershy4:

  6. Tak, ale tacy księża to są jednoskowe przypadki. Co innego gdyby to była oficjalna wersja Watykanu [a przecież nie jest]. Niektórzy panowie, którzy widzą wszędzie Szatana [np. ksiądz Natanek] nawet zostali objęci ekskomuniką.

     

    A te teorie o MLP i Hello Kitty trącą mi teoriami spiskowymi rodem z creepypast. Czyli bardziej śmieszą niż straszą.

    • +1 2
  7. Niezbyt mi się podobają te nowe skrzydła. A tęczówki nadal za małe [za cienkie] w stosunku do źrenic i nadal niepocieniowane. Na drugim rysunku nogi Dashie są nierównej długości [wzięłam poprawkę na perspektywę i nadal są nierówne]. Głowy są za duże w stosunku do ciał, ale to raczej celowy zabieg i wygląda uroczo :rd6: . Rób jednak mocniejsze kontury, a najlepiej daj jakieś wypełnienie.

  8. post-3813-0-03362500-1381242672_thumb.pn

     

    Imię:

    Fantasy Spirit

     

    Wiek:

    19 lat

     

    Płeć:

    Klacz

     

    Rasa:

    Półkrwi kucyk nietoperz, półkrwi pegaz

     

    Cutie Mark:

    Rogaty hełm, za nim topór oburęczny obukopytny

     

    Specjalny talent:

    Pewnie spodziewacie się jakiejś mhrocznej zdolności... Rozczaruję was- specjalnym talentem Fantasy jest prawie wszystko co związane z fantasy. Konkretnie- LARP i cosplay. Ale też pisze nienajgorsze opowiadania- głównie dark, high i epic fantasy.

     

    Miejsce zamieszkania:

    Fillydelphia

     

    Zawód:

    Studiuje historię literatury w Akademii Fillydelphii [kolejna potencjalna przyszła bezrobotna]

     

     

    Rodzina:

    Matka- Shimmer Fly, ojciec Night Wing

     

    Charakter:

    Spokojna i uprzejma. Z pozoru cicha i wyobcowana. Jest leniwa i nie lubi rano wstawać. Obudź ją o 6 rano, a przestanie być miła. Przeciwnie, zapozna cię z paroma niepięknymi epitetami. Często i skutecznie marudzi. Ma bujną wyobraźnię. Uzależniona od dobrej literatury czasem olewa cały świat i ignoruje inne kucyki, z wypiekami na ganaszach, śledząc losy książkowych bohaterów. Nie umie pracować w zespole, jest skora do kłótni.

     

    Marzenie życia:

    Zostać sławną pisarką, dostać Kryształowego Podmieńca [nagroda za najlepsze opowiadanie roku].

     

    Biografia:

    Ojciec Fantasy służy w Nocnych Siłach Powietrznych Equestrii i pochodzi z Manelon [Avalon]. Pewnego dnia, podczas przepustki, poleciał wraz z kolegami do Fillydelphi w celach rozrywkowych [na klacze w rui i skosztować wina wytrawnego "Amarena" pojechali]. Poszli do klubu "Hot Celestia", gdzie Night Wing skosztował zbyt dużą dawkę "soczku wiśniowego" [a tak przynajmniej się potem tłumaczył żonie]. Pech chciał, że w tym samym miejscu koiła żale w kieliszku 24 letnia studentka prawa equestriańskiego- Shimmer Sky. Ona też za dużo wypiła. W każdym bądź razie wyobraźcie sobie minę klaczy pegaza, która rano obudziła się w hotelowym łóżku z zupełnie nieznanym sobie ogierem kucyka nietoperza. On miał minę zresztą podobną. Oboje skrępowani sytuacją, spytali się tylko o imiona, po czym postanowili zniknąć ze swojego życia.

    Przez całe 4 miesiące Shimmer Fly udawała, że nic się nie stało. Nawet przekonała samą siebie. Jednak później zaczęła się źle czuć- mdłości, zawroty głowy, na dodatek przytyła. Dlatego poszła do lekarza i wyszło szydło z worka, a raczej macicy- klacz była w ciąży. Jak tylko się dowiedziała, to ruszyła na poszukiwanie ojca dziecka [najpierw zemdlała, a potem bluzgała na prawo i lewo, ale ten epizod pomińmy]. W końcu go odnalazła i dogadali się, co do wysokości alimentów. On dzieckiem zajmować się nie chciał, bo miał już żonę i czwórkę źrebiąt. 9 miesięcy po pamiętnej nocy na świat przyszła dziwna klaczka- Fantasy Spirit.

     

    Swój znaczek żółta klacz zdobyła bardzo wcześnie. Nikt do końca nie wiedział jak się to stało. Podczas wycieczki szkolnej [a raczej przedszkolnej] odłączyła się od grupy i trafiła na Zjazd Miłośników Fantastyki Ponies and Dragons, gdzie jakiś dowcipniś przebrał ją w swój strój na cosplay gry Ponyim [skyrim]. Mała wczuła się w rolę i zaczęła udawać groźnego wojownika, co rozbawiło wszystkie zgromadzone kucyki tak bardzo, że stała się twarzą PaD 2018. To wtedy wyszedł jej znaczek. Wkrótce po tym odnalazła ją przerażona wychowawczyni.

     

    Jej losy w szkole układały się różnie. Nie była jednak zbyt popularna, jako że Fillydelphię zamieszkują same pegazy, to taki dziwny kucyk jak ona stanowił obiekt złośliwych żartów, szturchnięć i drwin. Fantasy  bardzo to przeżywała. Na dodatek nauczyciele jej nie robili, bo zamiast uważać na lekcjach, to czytała książki. Wszystko zmieniło się jednego dnia- kiedy do szkoły przyszła nowa klaczka- Colorful Spring. Colorful Spring była pegazem kaleką, miała tylko jedno skrzydło.  Dzięki temu lepiej nadawała się na ofiarę niż Spirit. Trochę żałowała drugiej klaczy, jednak cieszyła się, że inni dali jej teraz spokój. Bojąc się, że sobie o niej przypomną, z ofiary zmieniła się w oprawcę. Też drwiła razem z innymi źrebiętami ze Spring, głównie po to, by przypodobać się grupie, by stać się taką samą jak inni. Jednak pewnego dnia Colorful nie pojawiła się już w szkole. Młoda klacz, nie dając już sobie rady z problemami, popełniła samobójstwo. Tragedia, której można było zapobiec. Tragedia, do której Fantasy Spirit się przyczyniła. Mówiła o tym cała Equestria, głośna sprawa. Większość uczniów nie przejęła się tym zbytnio, nie czuli się winni, ale nie Spirit. Koralowogrzywa czuła się okropnie. Postanowiła się zmienić i pomagać słabszym, choć to nie zawsze jest łatwe i wymaga pewnej odwagi. Być zawsze miłą dla innych kucyków i robić wszystko, by na przyszłość zapobiec takim wydarzeniom.

     

    Po ukończeniu szkoły, na studiach, Fantasy zaczęła jeździć na LARPy i sama spróbowała się w pisaniu opowiadań i powieści. By być wierną swoim postanowieniom o pomocy innym kucykom, kucykom pogrążonych w depresji, gnębionych przez demony własnych umysłów, Spirit zaczęła pisać specjalną serię opowiadań i wysyłać ją potrzebującym. Dodatkowo zapisała się do Stowarzyszenia Wolontariatu na swojej uczelni, w którym jest aktywną działaczką.

     

    Lubi:

    -spać

    -pisać

    -czytać książki

    -gry komputerowe

    -LARP

    -cosplay

     

     

  9. Robisz za małe tęczówki w stosunku do źrenic. Pinkie ma za małe ciało w stosunku do głowy, za grubą szyję i źle osadzoną głowę. Cieniuj tęczówki, to zawsze fajnie wygląda i o wiele poprawia ogólny efekt wizualny. Rainbow ma dziwną głowę. Czoła jej brakuje, a uszy są za duże i źle osadzone. [Mówię o przedostatniej pracy z tymi dwiema]

     

    Zielony kucyk byłby śliczny, gdyby nie te statyczne, proste jak druty nogi.

     

    Powiem ci, że często dłuższe posiedzenie daję o wiele szybsze postępy. Sama odkryłam to niedawno, a do roboty zmotywowały mnie prace forumowej Ottodand. Jej kolorowanie jest bowiem wspaniałe. Uznałam, że też tak chcę. Kiedyś się pewnie nauczę. Więc ćwicz i się przykładaj :aj5:

  10. Maisho, Ottodand, tematy fajne, kontrowersyjne, dyskusja jest. Fajnie, że je założył i odwagę ma, wszystko wspaniale... Ja krytykuję bardziej ton jego wypowiedzi, jako zbyt agresywny i naładowany emocjami. I nie podoba mi się choćby nazywanie osób, które rysują lesbijskie arty "pędrakami" i obrażanie ich. Może nie lubić, może nienawidzić, ale niech nikogo nie obraża. Nie piszę tego, by mu dokuczyć, czy coś. Tylko dlatego by zdał sobie sprawę, jak inni mogą odebrać jego wypowiedź.

    • +1 1
  11. Talar, nie obraź się, ale czytając większość twoich ostatnich postów mam wrażenie, że traktujesz tą bajkę i internety za poważnie. Nie lubię shippu Twi &Trixie, nie lubię shippów homoseksualnych, ale nie będę bronić ich ludziom. Nawet jeśli ich nie akceptuję, to toleruję i tolerować będę. Bo pastelowe taborety, nawet w obrzydliwych wersjach typu shemale nikomu nie szkodzą i na te najbardziej ostre wersje wcale łatwo trafić nie jest. Choć uważam, że są tworzone głównie dla jaj, przez ludzi, którzy uważają to za TAAKIE śmieszne, a wychodzi zazwyczaj IMHO żałośnie, to mi to nie przeszkadza. Niech sobie będą i tyle. I nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale twoje wypowiedzi są pisane takim tonem jakbyś chciał narzucić innym na siłę swoje zdanie.

    • +1 2
  12. Nie jest źle, ale te nogi nie powinny się tak zginać. Osobiście nie podobają mi się też paczały. Wyglądają nienaturalnie. Oczy powinny być bardziej owalne niż okrągłe. A źrenice nie sięgać od samej góry, do samego dołu oka. Tęczówki podobnie Powinny być bardziej zaokrąglone. Źrenice bardziej czarne, a tęczówki pocieniować. Poza tym naprawdę fajny styl.

×
×
  • Utwórz nowe...