Jesteś utalentowana. W pewnym stopniu i znaczeniu.
Ale - jeśli komuś się nie podoba, takiemu jednemu tzw. 'pesymiście', człowieka ' z kur wiel(a)u' czy co tam, nazywających przez okropnie zły tłum na owego, biednego człowieczka, który żekomo nie ma gustu.
Oj, nie zrozum mnie źle. Nie piszę, że taka sytuacja na tym forum miała w ogóle miejsce.
No ale gadam bez sensu, o niczym i nie na temat, według ciebie, więc zacznę już wytłumaczać o co mi chodzi.
Pewnie uznasz mnie za porypaną, dlatego że uważam oryginalniej być nie doskonałym, i nie robić kokieterii oraz nadawać się mianem oryginalnego człowieka. To już dawno przestało być oryginalne, bo i tak teraz wszyscy są oryginalni, co wcale nie znaczy, że całkiem od siebie inni.
Jeśli komuś się nie podoba a innej osobie tak, jak dla mnie jest to jak najbardziej oryginalne.
Podam ci przykład.
Jeżeli masz szczęście, dużo mamony, nigdy nie brak jedzenia do garnka i masz dobrych przyjaciół (albo ich podróby, w sumie na jedno wychodzi), to czy tylko samym szczęściem można żyć dalej bez żadnego upadku? To z chwili na chwilę staje się nudne - potrzeba jakiegoś wydarzenia. Jakby wszystko było usłane różami życie nie miałoby sensu i po prostu było nudne.
Tak samo z rysunkami. Takie piękne gówna, kurczę, cud malina i orzeszki z miodem, które wszystkim się podobają a krytycy po prostu zakochali się w tych dziełach, to...po co to? Po co dalej ciągnąć to, skoro wszystkim się już to podoba? Całkowity nonsens, ale dla jednych jest tym, co chcieli i osiągnęli to bez wysiłku, a dla drugich nudną sprawą i porzucają to.
Jestem jeszcze głupim, wrednym (ale tylko czasami!) bachorem, który myśli, że tak jest lepiej, że lepiej jest żyć w bólu, który i tak z czasem zniknie, bo jak normalny człowiek - znikasz z tego świata, i nie ma cię. Właśnie. Po co to wszystko, skoro ból, szczęście, śmierć, zdrowie, miłość itp. jest nam niepotrzebne, bo i tak umrzemy?
Dobrze, czekam na hejt, że jestem jedenastoletnim człowiekiem które gówno przeżyło i już takie przemowy wygłasza, kurde, filozof jakiś od najmłodszych lat.
Jestem całkowicie pewna, że już pogubiłaś się w moim przekazie, więc napiszę jeszcze jedno, coś, co na pewno zrozumiesz, co tłumaczyłam, od początku:
Twoje rysunki są ciekawe, acz nie za bardzo oryginalne.