Szeregowa WW

Imię(ew. też nazwisko): Amy Williams Wiek ludzki: 17 lat Rasa: Wschodnia Bestia (Lisek soł macz motzno ) Charakter: Amy jest miłą, ciekawską zabawną i przyjacielską osobą. Optymistka. Uwielbia wyprowadzać wszystkich w okół niej z równowagi. Uwielbia słodycze. Zawsze staje w obronie swoich przyjaciół i nie pozwala by stała im się krzywda. Wygląd:

Lorence zaśmiała się tylko. - Dobra, dobra~ To dobranoc~ - powiedziała z usmiechem i wróciła na górę.

Lorence uśmiechnęła się szeroko. - W takim razie się zgadzam~ - zaśmiała się. - Ej a kiedy ślub? Muszę wiedzieć, bo tort sam się nie zrobi~

- A... Ale ja? Mówisz serio? - zapytała uśmiechając się lekko.

Lorence wstała i zeszła na dół. Zdążyła usłyszeć większość rozmowy. - Oooo. A cóż to takiego~? - zaśmiała się patrząc na Elesis. - No nie no. Gratulacje. - powiedziała uśmiechając się szeroko.

[ Razem z Emily są w tym samym wieku. xdd ] Emily na chwilę uchyliła powieki i uśmiechnęła się. - No nie.. Później nie będę spać w nocy... - mruknęła i z powrotem zamknęłą oczy. - Ech... Trudno. Tak jest dobrze...

[ ]

Yaaaaay~ Jak milusio :3 Dostałam flecik~ A u kogo wyląduje... Flet Piccolo?

[To ]

(( Taaak~ ))

Black Fox/Cassidy - 4 ptk Uszatka - 2 ptk RexCrusader - 1 ptk Next~ "I've taken my .... And my ... calls You've .... me fame and fortune And .... that goes with it "

(( To Lorence robi tort i ciastka i wszystko inne~ ))

(( DUN DUN DUUUUUN ))

Lorence przez jakiś czas chodziła po domu, tak po prostu. Po jakimś czasie weszła do swojego pokoju, wskoczyła na łóżko i zamknęła oczy.

- No. - powiedziała z uśmiechem. - Właściwie... To było miłe... Więc gdybyś znowu przez przypadek chwycił mnie z biust w czasie snu... To nic nie szkodzi~ - zaśmiała się i zamknęła oczy.

- Nie... Masz mnie objąć i kropka. - powiedziała.

Emily wgramoliła się z powrotem na łóżko. - Spać. - powiedziała.

Emily uśmiechnęła się. - Słodziak~ - zaśmiała się.

Emily znów oblała się rumieńcem i zaśmiała się. - Emm... Dzięki...? - powiedziała. Zeszła z łóżka, usiadła obok Law'a i pocałowała go.

- Ja? Zła? Niby o co? - zaśmiała się.

Emily przytaknęła. - W porządku... - powiedziała i uśmiechnęła się. - To przecież przypadek.

[ Właśnie c: ] Emily momentalnie podniosła się do siadu. Spojrzała na Law'a i jeszcze bardziej się zarumieniła.

Emily obudziła się po jakiejś godzinie. Gdy zobaczyła że Law trzyma ją za biust zarumieniła się. Nie poruszyła się jednak żeby go nie obudzić. Zamknęła oczy.

- Tia. Śpij dobrze. - powiedziała, zamknęła oczy i po chwili zasnęła.

- Ja w sumie też. - powiedziała wskakując na łóżko i kładąc się na nim.