Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. - Ej ale to się nie może zepsuć nie? Nie chciałabym tu utknąć na resztę dnia. - powiedziała.
  2. - Nigdy czymś takim nie jechałam. - zaśmiała się. - Będzie fajno~
  3. Szeregowa WW

    [Zabawa] Jaka to melodia...?

    *ekhem, ekhem* Nie wiem skąd wy braliście ten tekst, ale każdy z was zrobił ten sam błąd xdd W czym był błąd? Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad, Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł. Choć majątek prysł on nie stoczył się Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie Tak śpiewał sam Grechuta W związku z tym obniżam każdemu z was po 0,5 ptk Cassidy - 5,5 ptk RexCrusader - 2,5 ptk Uszatka - 1 ptk Dalej~ Uważajcie na błędy~ "Hear the ... of the falling rain, Coming down like an ... flame, The shame, The ones who died ... a name"
  4. [ Ciiiii~ XDDD ] Emily zaczęła się rozglądać. - Meh, meh... - mruknęła. - O, wiem. Tam. - powiedziała z uśmiechem wskazując na roller coaster. Lorence wróciła do szkoły i usiadła z powrotem na fotelu. - Tylko bym im popsuła zabawę... - mruknęła i uśmiechnęła się pod nosem. Podkurczyła nogi, zamknęła oczy i zasnęła.
  5. [ Ale jej chodziło o to że nie chce tam iść kurde no .,. ] - Ech... Tylko wam popsuję atmosferę. Serio. - powiedziała. - Bawcie się dobrze. - uśmiechnęła się i wyszła. Wróciła do opuszczonej szkoły.
  6. Lorence spojrzała na Rin'a. W odpowiedzi przytaknęła tylko i uśmiechnęła się.
  7. - Lubię wesołe miasteczka. - zaśmiała się. Lorence wciąż siedziała na fotelu. Zrobiło jej się trochę smutno, poczuła pustkę. Westchnęła tylko i oparła głowę o rękę.
  8. - Tak! Tak! Chodźmy! - zawołała z uśmiechem i zerwała się z miejsca.
  9. Emily zastanowiła się przez chwilę. - Eeee. Nawet nie. I tak wolę zostać z tobą. - powiedziała i uśmiechnęła się. Lorence wciąż siedziała na fotelu. Zastanawiała się czy iść z resztą czy nie.
  10. Xerxes dalej siedział na fotelu obok Lorence. Wyciągnął z jej kieszeni cukierki. - No, mówiłam. On robi co chce... - mruknęła przewracając oczami
  11. - No właśnie ja go niczego takiego nie uczyłam. - zaśmiała się. - Raz mu dałam ciastko, to sam się dobrał do reszty słodyczy. Dać mu palec to weźmie całą rękę. Lis po chwili przemienił się w człowieka. - O, cześć Chung. - powiedział z uśmiechem. - Jak ci życie płynie?
  12. Lorence usiadła na fotelu. - A Xerxes wcale się nie zmienił. - zaśmiała się Lorence. Do pokoju wskoczył biały lis i popędził w stronę Lorence. Usiadł obok niej i wsadził łapkę do kieszeni jej bluzy próbując wyciągnąć z niej cukierka. - Jak zwykle tylko by wyżerał ludziom słodycze.
  13. Emily usiadła obok Law'a. - Słodki ten kotek. - powiedziała do Rin'a i zaśmiała się.
  14. - No, tak. - powiedziała, podniosła wzrok i uśmiechnęła się. - Wszystko ok. Emily popatrzyła na resztę. - To w sumie... Co teraz? - zapytała.
  15. Emily uśmiechnęła się. - Czeeeeść. - powiedziała do wszystkich. Lorence zeszła na dół do holu i stanęła w miejscu gapiąc się w podłogę.
  16. - Ta.. - mruknęła, założyła Cornvell na szyję i wstała. - No to chodź. - powiedziała, uśmiechnęła się lekko i wyszła z pokoju.
  17. Lorence kiwnęła głową na znak że rozumie, przetarła oczy. - Poczekam... - powiedziała.
  18. - Ja i tak bym nie zapomniała... Nigdy... - powiedziała. - Mimo wszystko kochałam go. Przez cały ten czas. I dalej kocham. - powiedziała i uśmiechnęła się przez łzy.
×
×
  • Utwórz nowe...