Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. - Tia... - mruknęła. - Ja też się cieszę... Wróciłam... Do mojej jedynej, prawdziwej rodziny... - powiedziała i uśmiechnęła się pod nosem.
  2. - Ta. - mruknęła. - W sumie to nie wiem czy dobrze zrobiłam dołączając do tej rodziny...
  3. - To ja pójdę z tobą. - powiedziała z uśmiechem. - Przecież nie zostawię cię teraz samego~ - zaśmiała się.
  4. - Ale... Przecież... - mruknęła i puściła go. - Ech... - westchnęła. Po chwili przywaliła mu pięścią w twarz - I co? Lepiej?
  5. - Spokojnie... To naprawdę nie twoja wina... - powiedziała i przytuliła go. - Nie myśl tak. Ona wciąż cię kocha, na pewno.
  6. - Oj no przestań płakać... - powiedziała i usiadła naprzeciwko niego. - Nie jesteś niczemu winien. Nie mogłeś przewidzieć tego co się stanie.. Gdybym nie kazała ci jej wtedy zostawić i zapomnieć... nic by się nie stało, ale... Tak było trzeba. - powiedziała. - To głównie moja wina... Ale... Ona ci wybaczy. Zobaczysz.
  7. Lorence wskoczyła do środka. - Siemka Rin. - zaśmiała się. - Co tam u ciebie?
  8. Lorence wstała z fotela. - Zaraz wrócę. - powiedziała i wyszła. Poczuła smutek ze strony Rin'a i zaczęła biec w stronę z której to dobiegało. Gdy dotarła na miejsce stanęła przed małym apartamentem, podniosła malutki kamyk i rzuciła nim w okno. Emily również wyłożyła karty. (nie chce mi się wymyślać jakie xdd)
  9. - Ja też przecież nie umiem. - zaśmiała się Emily i popatrzyła do swoich kart.
  10. - Nie licz na to że dołączę. - zaśmiała się Lorence. - Nie grywam w takie gierki. A co do imienia... Przypadek? Nie sądzę.
  11. - To ja gram z wami. - powiedziała z uśmiechem Emily i usiadła na podłodze. - A ja tam tylko sobie popatrzę i się z was pośmieję. - powiedziała Lorence i usiadła na jednym z foteli.
  12. - Szkoda że Rin'a tu nie ma. - zaśmiała się Lorence. - A tak w ogóle to wie ktoś gdzie ten tłumok się podziewa?
  13. - No to skoro już wszyscy wiedzą co i jak i każdy już poznał każdego to może zrobimy coś ciekawego? - powiedziała Emily z uśmiechem.
  14. Emily - Aaaaa więc to twoja siostra. - zaśmiała się. - W takim razie miło poznać. Lorence - Hah. - mruknęła. Gdy zobaczyła Law'a i Emily uśmiechnęła się. - O, młodzież. - zaśmiała się. - Miło poznać nowe osóbki. Jestem Lorence. - Jestem Emily. - odpowiedziała jej dziewczyna. - Mnie również miło.
  15. - Ooo cześć! - zawołała widząc nieznajomą dziewczynę.
  16. - Lucas? - powiedziała zdziwiona, a po chwili zaśmiała się. - Taa... Szkoda tylko że bardzo zmieniłam się od czasu kiedy go ostatnio widziałam. - powiedziała i uśmiechnęła się chytrze. - A tak w ogóle to co się z nim stało? Żyje? Nie żyje?
  17. Lorence szła za chłopakiem. - Nad czym tak rozmyślasz? - zapytała.
  18. Lorence uśmiechnęła się do niego tylko. Nie obchodziło ją za bardzo to że Dante chwycił ją za rękę.
  19. - Ja? Nie żartuj... Nie nadaję się... - mruknęła pod nosem. - Chociaż wiesz co... Dobra, w sumie czemu nie. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko.
  20. Emily zachichotała. - Nie, chyba nie. - powiedziała z uśmiechem. Lorence Lorence szła przez miasto. - Całe życie... Spacerki bez celu... - zaśmiała się z samej siebie.
  21. Lorence - Ech... Przydało by się gdzieś dziś przespać, nie sądzisz Xerx? - zapytała. Chowaniec przytaknął, zamienił się w lisa i wskoczył idącej Lorence na ręce. Emily Emily chwyciła Law'a za rękę i poszła z nim w kierunku szkoły.
  22. - Chodźmy do szkoły. O ile w ogóle ktoś tam jest. - powiedziała i wstała.
  23. Emi zaśmiała się i dopiła kawę. - To co teraz? Wracamy? - zapytała. Lorence Za Lorence pojawił się jej chowaniec. - Co się stało? - zapytał. - Czemu nie wracasz do reszty? - Bo nie chcę. Zbyt wiele się zmieniło... Nie pasuję tam... - powiedziała i spojrzała na niebo.
  24. - Jesteś najwspanialszym chłopakiem jakiego znam. Nie mogłam się nie zgodzić~ - powiedziała.
×
×
  • Utwórz nowe...