-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Posty napisane przez Szeregowa WW
-
-
- Dooooobra, to biegnij do tego lekarza i z nim pogadaj. - mruknęła pod nosem.
-
- Jaaaaakieeeeeeej? - zapytała Emi z ciekawością patrząc na chłopaka.
-
- Uhuuum~ - powiedziała wesoło po czym wstała z ławki, chwyciła Law'a za rękę i poszła za nim. - Poczekajcie tu. - powiedziała z uśmiechem do Lorence i Jonathana.
-
- No to biegaj do kogoś że idziesz i pójdziemy na jakieś lody i do kręgielni. - powiedziała Lorence z uśmiechem.
-
Witajcie!
Jako Opiekun Octavii (a raczej opiekun na okres próbny czyt. tydzień, dwa. Później może się to zmienić.) zostaje przyjęty FirstChoice. Przepraszam za moją nieobecność, jednak nie mam na razie czasu dlatego właśnie znalazłam dobrą pomoc. Spróbuję ruszyć coś tutaj w przyszłym tygodniu, jednak na ten moment zostawiam dział w rękach kolegi, oczywiście pod kontrolą, ale tak x"DWiem, wiem. Miał być event Halloween'owy, ale moje zdrowie jest w fatalnym stanie... Zobaczymy jak to jeszcze będzie. Teraz idą święta, więc pewnie coś się zadzieje.
Do zobaczenia wkrótce~!
-
A tu Emily nie było schowała się po drugiej stronie bloku, tak że Add jej nie widział i musiał ją znaleźć, hehe nie ma tak łatwo.
-
- To świetnie~ - powiedziała Lorence z uśmiechem. - A powiedz mi Law, musisz tu tak siedzieć czy możemy się wszyscy gdzieś przejść do miasta? - zapytała.
-
- Paaaaaa~ - powiedziała do pieska po czym od razu zaczęła zbiegać po schodach. - Nie dogonisz mnieee~ -zaśmiała się.
-
Emily również pogłaskała pieska.
- Uroczy~ Miejmy tylko nadzieję, że niczego nie zniszczy jak nas nie będzie. - mruknęła. - Ale mniejsza z tym. Wychodziiimyyy~ - zarządziła kierując się do drzwi.
-
- Laaaawww~ A zagramy sobie w pocky game? - zapytała wesoło.
- No, przydałoby się. - zaśmiała się Lorence. Po chwili oboje stanęli przy ławce. Lorence pstryknęła Emily w głowę i postawiła jej pieska na kolanach. - Witam dzieciarnię~ Jak tam Law, lepiej się czujesz?
-
Emi przytaknęła.
- Racja... W domu będzie o wiele milej. - zaśmiała się.
- Na całe szczęście jesteśmy dorośli i zakończyliśmy szkołę. - powiedziała Lorence uśmiechając się do Jonathana. - Za to ja muszę chodzić do pracy, więc nie mam tak łatwo.
-
Emi widząc co zrobił Add i jak na to zareagował piesek zaczęła się śmiać i klaskać.
- Ale super~ Ty go tego nauczyłeś? - zapytała wesoło podnosząc się z łóżka.
-
- Ale jaaak tooo? To już koniec wolnego? - zapytała Emi smętnie przytulając Law'a. - Znowu będzie trzeba wrócić do szkoły...
- Dobra, dobra Dante. Daj nam czas do wieczora bo musimy się zebrać. - powiedziała Lorence przywracając oczami.
-
- Okeoke tylko się pospiesz~ - powiedziała wesoło biorąc telefon z torby i kładąc się na łóżku.
-
Gdy tylko Emi zobaczyła przyjaciół od razu zaczęła do nich machać.
- Jonathan! Lorence! - zawołała wesoło.
Lorence szła z pieskiem na rękach. W końcu obiecała Emily, że z nim przyjdzie następnym razem. Gdy zobaczyła ją i Law'a od razu pociągnęła Jonathana za rękę w ich kierunku.
- Trzeba dziś wieczorem zabrać tę dzieciarnię do domu. - zaśmiała się.
-
- W takim razie zbieraj się. - powiedziała Emi z uśmiechem, pogłaskała Add'a po głowie i poszła po swoją torbę.
-
Emily zaśmiała się.
- No dobra, dobra. Przecież wiem kochanie. - powiedziała wesoło.
-
- A chcesz jeszcze spać czy pójdziemy od razu na basen? - zapytała.
-
Emi zaśmiała się, po chwili też skończyła jeść, odniosła talerze do zlewu i zaczęła je myć.
- To co, co teraz robimy? - zapytała wesoło.
-
Emily tylko się zaczerwieniła i wbiła wzrok w swój talerz.
- Pffffff... Przesadzasz. - mruknęła. -
- Aż trzy? I co, jestem jedną z nich? - zapytała śmiejąc się.
-
- Nie ma za co i smacznego. - zaśmiała się zaczynając jeść. Po chwili milczenia coś wpadło jej do głowy... - Add? Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
-
- Służącą? Nie sądzę. - zaśmiała się. - Uważaj bo jeszcze kiedyś wbiję ci do łóżka w stroju pokojówki i co wtedy zrobisz? - zapytała po czum pstryknęła go w czoło. - Marzenia. - zaśmiała się siadając przy stole.
-
- Czeeemu niby? - zapytała wesoło kierując się do kuchni.
[Zapisy][Gra](Nie)zwykła szkoła
w Luźna gra ról
Napisano
- Chcę! - krzyknęła po czym szybko zakryła sobie usta. Właśnie się zorientowała, że zdradziła swoje położenie. Uderzyła się kilka razy w czoło mówiąc tylko "głupia, głupia, głupia" po czym poszła do Add'a, w końcu i tak już nie mogła nic zrobić.