Skocz do zawartości

Giercownik13

Brony
  • Zawartość

    181
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Giercownik13

  1. Może smutek wystąpi tylko u samej Pinkie. W końcu, jeśli przestanie się uśmiechać to też będzie z nią sprzeczne.

    I reszta miasta będzie wtedy smutna , bo Pinkie jest nakręcaczem śmiechu , pamiętacie 13 odc sezonu 3 ?

  2. Fajnie by było Carm - Rocky popatrzył na Carm , i westchnął bardzo cicho - Cieszyłbym się gdybyś się zgodziła zostać druhną mojej duszyczki - Rocky wtulił się w Lenitę i rzucił na głos : Nie sądziłem , że będe w stanie kiedykolwiek pokochać , tak jak Celestię , Lenito. Rozmroziłaś lód na moim sercu , swoimi słodkimi słówkami , drobną twarzyczką , ogólnie rozmroziłaś mnie i moje serce samą sobą. - Po chwili Rocky dorzucił jeszcze kilka słodzików : jesteś mi ogniem , słońcem , słodką pianką z ogniska.

  3. Rocky podszedł szybszym krokiem w stronę Carm widać było , że był nieco przygnieciony jej chęcią odejścia - Zostań jeszcze Carm - Rocky uśmiechnął się ciepło i serdecznie - Dwie sprawy : To nie był ślub , ślub będzie w białej sukni i garniturze , będzie muzyka , wesele... - Rocky mrugnął lewym okiem czekając na reakcje Carmelitty - A druga sprawa , my jesteśmy razem to fakt , nie zaprzeczam ale nie zamierzam wam przeszkadzać w kontaktach i chętnie się dołącze , jeśli mogę.

  4. Rocky po usłyszeniu ,,werdyktu" ze strony pani jego serca ucieszył się i ogólnie zaczął zachowywać się jak Pinkie Pie , z tym że nie piecze. Po chwili zauważył , że coś jest z Dakelin nie tak , wołał do niej - Dakelin , DAKELIN ! - po czym odezwał się do Rebona - Co się z nią dzieje ? Wiesz coś Rebon ? Powiedz nam Stalowy jeśli coś wiesz..

  5. Rocky wyciągnął kopyto w jej strone , widać po nim było jakby wielki kamień spadł mu z serca , jakby zrobił coś wielkiego , patrzył na klacz , czy złapie za kopytko , przybije piątke , albo wogóle cokolwiek. Chcesz to mogę ci jeszcze coś wymyślić Leniciu - Pocałował ją głęboko i namiętnie , jakby chciał ją zassać ale bardzo słabiutko. Nie płacz - Rocky zaczął wycierać jej oczy - Nie ma o co płakać. - Po czym zesmutniał - Nie podoba ci się ten pomysł , tak ?

  6. Rocky widząc że nie pasował jej pocałunek w brzuch poprawił się i pocałował ją w szyje - Zaczął drugi wiersz :

    Mimo , iż jestem drobniejszy.

    Jesteś kucykiem dla mnie ważniejszym.

    Niż stado kucyków znanych mi dobrze.

    Warta jesteś ogółu czekania.

    Mam tylko jedno pytanie.

    W miarę czasu i możliwości

    Czy wyszłabyś za mnie?

    Nie mówie że teraz.

    Wyszłabyś ? Za swego ,,bohatera"

    Za ten worek kości ? - Pokazał na swój tors -

    Na weselu będzie dużo gości.

    Chyba , że chciałabyś wesele w ogólnej skromności.

    Będziesz w swojej sukni białej.

    Ogólnej radości

    Trochę łez pewnie upłynie

    Lecz to z wesołości.

    Czekał na reakcję klaczy , na której , co musiał przyznać , nieco mu zależało.

  7. Jaki ty masz słodki śmiech. - Rocksplash nie przestawał jej łaskotać - Możesz jeszcze się troche pośmiać ? - Po chwili Rocky przestał ją łaskotać i usiadł na przeciwko Lenity , zatapiając się jej się w oczach mówiąc jej wiersz i całując ją w różme miejsca np.policzek , czoło , brzuch , między wierszami.

  8. Lenita , zrozum ja ... ja ... Ja bez ciebie nie pójde na wojne , pójde z tobą , nie mam tu nikogo innego poza tobą i Carm , a Carm pewnie też pójdzie za nami , prawda Carm ? - Rocky popatrzył jej w oczy po czym lekko zaczął wycierać je kopytkiem , po chwili zatonął w jej patrzałkach lecz tylko na krótki moment- No już nie płacz. Masz bardzo ładne oczy , podoba mi się ich kolor , jest taki... Nawet nie wiem jak go nazwać. Ma jakąś dokładną nazwę ? - Rocky pocałował ją w pyszczek. Po czym zaczął ją łaskotać , by ją rozweselić.

  9. Rocky natychmiastowo podbiegł gdy ona zaczęła od nich odchodzić - Przepraszam , nie chciałem być okrutny czy coś - Przytulił ją mocno , nie bądź smutna , proszę Lenitko - Po czym pocałował ją w bok pyszczka - Nie chciałem cię skrzywdzić - Rocky też zaczął płakać. - Nie odchodź. Ja już nie będe. Mogę coś dla ciebie zrobić ?

  10. Spokojnie , już , już jest okej Dakelin. Dzięki Lenita :* - Rocky podszedł i przytulił się do Lenity , choć jeszcze drżał to coraz mniej , jego oddech powoli też się uspokajał - Dobrze , Lenito , Dakelin. Postaram się uspokoić , i przede wszystkim nie tłuc tak w te drzwi. I nie , nie musisz stąd iść , jakoś muszę sobie z tym poradzić.

  11. Dziwisz mi się ? Boję się tej istoty. Dla mnie strach jest naturalny nie wiem jak dla ciebie. - Rocky odparował ,,zarzut" Lenity , starając dalej dobić się do Shadow. - Lenita , błagam cię nie podchodź do niej. Skąd wiesz , że nic ci nie zrobi ? Do-do-dobrze , postaram się uspokoić. - Uśmiechnął się nieśmiało , lecz niezbyt wesoło.

  12. Le-Le-Lenita stój! - Rocksplash krzyknął mimowolnie po czym przybrał powolny i spokojny ton - Proszę cię , nie podchodź do tego stworzenia dopóki nie masz stuprocentowej peeności , iż cię nie skrzywdzi - Rocky podszedł obok Lenity i zaczął ją powoli ciągnąć powoli do tyłu , lecz tak by nie zrobić krzywdy Lenicie.

    Niech pani wybaczy , ale nie ufam pani , a zjeść ? Ta teoria wyszła z pani zębów.

×
×
  • Utwórz nowe...