-
Zawartość
181 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Giercownik13
-
-
Rockiemu zaświecił się róg - Kim jesteś ? Co to za jedna ? - Mówił przestraszony , lecz i zaciekawiony zarazem - Czy ktoś wie , co to za stworzonko ? I ... czemu się go boje ? - Rocky patrzył na wampirzycę jak małe dziecko z podstawówki na 2 metrowego byka z gimnazjum
-
Rocky poczuł czyjeś spojrzenie na sobie dziwne , chłodne , bardzo niemiłe spojrzenie , po wyczuciu go zaczął się rozglądać. Lenita ? Czujesz to ? A ty Carm ? Nick ? - Zaczął pytać w miarę cicho i z umiarkowanym spokojem - Czujecie ten chłód ? Ktoś chyba na mnie patrzy - Po czym zaczął się znowu rozglądać.
-
Tak Carmelitta , też możesz mi tak mówić , jeśli chcesz , rzecz jasna - Odpowiedział Rocky , po czym szeptem spytał Lenitę - Mogłabyś powiedzieć o co chodzi ? Nie zrozumiałem twoich słów. Nick , nie uciekaj , nie zamierzam cię krzywdzić lub zabić. Nie zabijam ,,białych" , czyli tych , którzy stoją po dobrej stronie.
-
Ups , zapomniałem się przedstawić - Rocky uśmiechnął się przygłupio - Jestem Rocksplash . Możesz mówić mi Rocky , albo Ringie , w każdym razie miło mi cię poznać Nick - Kto jest w środku poza Shadow ?
-
Nie otwiera ? - Rocky popatrzał na nowo poznanego kucyka jak ciele na malowane wrota , po czym powiedział : Ja się chciałem dowiedzieć kto dowodzi grupą naziemną. Dlaczego miałaby się denerwować ?
-
Dobrze Nick - Rocky uśmiechnął się do niego , po czym kontynuował - Nick , czy pani Shadow stąd wychodziła ? Ona wogóle tam jeszcze żyje ? - Rocky zaczął pukać , ale tym razem głośniej - Co jest z tymi drzwiami ?
-
Rocky zauważywszy Nicka zagadnął go : Długo już tu pan siedzi ? , Może pan wie czy pani Shadow jest w środku , czy jej nie ma ? Może gdzieś wyszła ?
-
Dobrze , skoro nie chcesz to nie chcesz ja cię do niczego nie namówię , szkoda - Rocky uśmiechnął się patrząc namiętnie na Carm , po chwili otrząsnął się i ogarnął. (Ja spadam)
-
Ej nie martw się - Rocky uśmiechnął się (w stylu ) po czym podszedł ku Carm - Chcesz , to mogę cię pocieszyć , popatrzył jej prosto w oczy , najgłębiej jak umiał. (Ja zwalniam)
-
Gdy nie udało mu się dogonić Lenity ,Rocky zszedł na ziemie , po czym podszedł ku Carm. Mów , mów - Rocky przestał pukać do drzwi - Chętnie się dowiem co chciałaś powiedzieć - Powiedział Rocksplash odwracając się przodem w stronę Carmelitty.
-
Rocky patrząc na Carmelittę z miną zawadiaki zaczął oglądać ją dookoła , po czym , wyrzucił w stronę Carm małe zdanie : Ktoś tu jest zazdrosny - Po czym zapukał do drzwi Shadow
Rocky rozłożył skrzydła , po czym zaczął lecieć za Lenitą .
Hej - Rocky dalej gonił Lenitę krzycząc za nią - Czemu uciekasz ?
Starajmy się edytować poprzednie posty, by nie zawalać tematu jedną wiadomością pod drugą ~Draques
-
Rocky oparł kopytko o swoje prawe ramię i powiedział do siebie w myślach: Nie martw się , nic się przecież nie dzieje , nie dała mi liścia , kosza też nie , więc czym ja się tutaj zamartwiam ? - Po czym rzekł do Lenity opierając się na niej drugim kopytem przez co się rozjechał , a chwile później stanął normalnie opierając kopyto o Lenitę : Spokojnie. Przecież nic się nie stało nie smuć się . - Po czym przytulił się i pocałował ją w usta jednocześnie , czując jak mièkkie futro ona ma i jakie piękne oczka.
-
Nic , nic - Rocky zająknął się na dość długi moment - Nic się stało Lenita . Jeśli pani pozwoli , to czy można wiedzieć ile panienka ma lat ? - Uśmiechnął się Rocky - Czy jednak nie ?
-
Rocky dobiegł do Lenity i Carm , nieco zaczerwieniony i wydusił z siebie tylko jedno , krótkie zdanie : Przepraszam , nie wiedziałem , nie chciałem być niegrzeczny.
-
Rocky , Carm i Lenita powoli zbliżali się do miejsca bytności Shadow. Rocky zapytał Lenitę: A ile ty właściwie masz lat , Lenitko ? Po czym pocałował zagłębiając się w jej wzroku jak w głebokim morzu.
-
(mam prośbę noże każdy napisać gdzie jest? Po prostu jest nas sporo i się trochę pogubiłem)
Ja , Lenita i Carm jesteśmy jakieś 100 m od jaskini Shadow
-
Rocky widząc , że klaczce jest głupio postarał się ją pocieszyć : W pierwszej decyzji , myślałem żeby tak zrobić , ale odstąpiłem od tego. Stwierdziłem , że może cię taka niespodzianka odepchnąć ode mnie - przekazał telepatycznie Rocky
-
Rocky widząc , że Lenita ,,ucieka" przed kontaktem z nim , nie dokońca wiedział o co chodzi , powiedział w myślach zdanie jeszcze raz i załapał o co chodziło , podszedł do niej i powiedział : Chodziło mi o przytulanie Lenita - widać było , że jest wyraźnie rozbawiony-
-
No dobrze , dobrze - Rocky z aprobatą zaczął iść za Carm , po chwili wrócił do Lenity i szepnął jej do ucha , że później się troche popieszczą.
-
W momencie kiedy Carm wyskoczyła Rocky dawał Lenicie drugiego całusa. Widząc , że wyskoczyła , nieźle się wystraszył. Po chwili gdy przestał całować Lenitę , powiedział do Carm : Nie strasz mnie tak.
-
Rocky zaczął namawiać klacz , by powiedziała , co sobie pomyślała : Daj spokój , zatrzymam to dla siebie i nie będe się śmiał , to jak ? Super , że się zgadzasz na randkę - Rocky uśmiechnął się - mam nadzieje , że oboje przeżyjemy wojne - po czym dał jej buzi w bok pyszczka. Z tym , że postarał się , żeby to wyglądało jakby się w nią tym pyszczkiem wtulał.
-
Tymczasem Rocky dalej rozmawiał z Lenitą. O czym ty myślałaś , malutka ? - zapytał Rocky - Chyba nie myślałaś , że ja bym się odrazu rzucał z językiem , hmm ?
-
Nie dasz się przytulić Lenitko ? - Szepnął jej Rocky do ucha - Szkoda - zabrał głowę - A może zgodziłabyś się... Chociaż nie i tak się nie zgodzisz... Nie ważne. Chociaż. -Rocky wziął głęboki wdech - Mam sprawę Lenita , zgodziłabyś się pójść ze mną na randke ? - Rocky zmienił barwę z czerwonej na bordo -
-
Em... Do mnie też mówiła coś typu , że jeśli mi się podobasz to Carm wie co lubisz itp. ... Może by ją wziąć w krzyż pytań ? - Rzekł Rocky - Chyba , że najpierw chciałabyś zrobić coś innego ? - Powiedział Rocky , momentalnie czerwieniąc się , zaczął przybliżać swoją głowe , do głowy Lenity , lecz końcowo zrezygnował z całusa i wtulił głowe w jej futro pod głową.
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna Wolnej Equestrii)
w Sesje z Pinkie Pie
Napisano
Przydało by się , może przestałbym się bać , ale prosze , nie jedz mnie. - Zaczął Rocky , miał nadzieje , że stwór nie zrobi mu krzywdy - Ale nie za-za-zamierzasz mmmnie je-jeść ? - Rocky jąkał się - Chyba nie zrobisz tego , komuś kto stoi po naszej stronie ? - Napomknął Rocky przestraszony , cały się trząsł.