Tak czytam ten temat i też chciałbym się wypowiedzieć. Jestem powiedzmy "świeżo" po gimnazjum i szczerze? Jestem bardzo zadowolony. Nie wiem jak to u innych ale w mojej dawnej szkole praktycznie byli sami idioci ( oprócz kilku miłych i ciekawych osób z którymi zawsze można było się dogadać i wspólnie spędzić czas ). Nie chcę mówić, że wszyscy gimnazjaliści są idiotami bo to, powiedzmy sobie szczerze - wrzucanie wszystkich do jednego worka. Lecz prawda jest taka, że rzeczywiście gimnazjum to okres "głupoty" - wszyscy chcieli pokazać jakimi to są kozakami paląc szlugi w łazienkach, pijąc piwo albo chamsko wyrażać się w stosunku do nauczycielek lub hejtować wszystko co tylko wyszukają na internecie - i takie zachowanie zawsze mnie wkurzało. Oczywiście, jak to ma miejsce w każdym przypadku, miałem dosyć często niemiłe sytuacje tylko i wyłącznie z tego powodu, że np. miałem inne zdanie. I tutaj moja wypowiedz zapętla się o temat My little pony. Jestem, można powiedzieć "świeżo upieczonym członkiem tej społeczności" ale nigdy nikomu nie narzucałem niczego. Wiadomo - każdy ma własne zdanie, własne gusta. I tak jak już to wcześniej było napisane - czasami człowiekowi aż robi się smutno, że przez takich idiotów ten serial ma taką złą opinię - ludzie pewnie wyobrażają sobie każdego brony jako np. grubego nastolatka z grubymi okularami i masą problemów psychicznych lecz prawda jest zupełnie inna. Do tej pory nie miałem okazji bliżej się spotkać lub porozmawiać z innym bronym - dopiero to forum mi to umożliwiło i jestem bardzo mile zaskoczony - masa miłych i kulturalnych osób . Lecz inni widzą nas, dzięki tym pseudo-fanom, zupełnie inaczej..... Z tego co wyczytałem w tym temacie jedna osoba poruszyła takie coś jak moda. Ja nigdy nie podążam ślepo za modą i tak samo było z My little pony. Po prostu pewnego dnia usiadłem z moją młodszą siostrą i razem obejrzeliśmy kilka odcinków - i to wsytarczyło. Ten serial naprawdę posiada wspaniały przekaz lecz żeby go zrozumieć trzeba po prostu do pewnych rzeczy dorosnąć - nawet do takiej "dziecinnej" rzeczy jak mlp bo patrząc tak z perspektywy wieku dochodzę do wniosku, że dzieci do których ta bajka jest kierowana są o wiele mądrzejsze niż niektórzy pseudo-fani którzy "lubią" bo tak, bo taka moda, bo kolega ogląda to ja też itd i nawet nie potrafią porządnie uzasadnić swego zdania...