Skocz do zawartości

Arpegius

Brony
  • Zawartość

    379
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Arpegius

  1. Ja dam utwór, który usłyszałem przed chwilą na FGE i bardzo mi się spodobał:

    Avast jest dobry bo to jest Avast.

    A to wykonanie jest nie złe, chociaż inne overtury by Octavia są lepiej dopracowane. 7/10

    Szkoda że Renard (Kitsune^2) przeszedł na ciemną stronę Dubstepu, a skucykować się nie dał. Kucykową płytę wpuścił tylko dla publiczności, ale to i tak była jakaś hała po kwasie.


    Ok coś co wyszło jeszcze w styczniu ale jest aktuane... aha no trochę jakoś kiepska.

    https://www.youtube.com/watch?v=N-iYNos-ctA

  2. Nie ma harmonii i nie ma równości. Luna sprowadza noc, Celestia dzień, Cadance sprowadza miłość, a co takiego robi Twilight?

    Sprowadza Harmonię? Generalnie jest w tym sens ale nie oto tu chodzi.

    Edit: Ok więc Luna to noc, Celestia to dzień a Twilight to zmieszch. Połączyła ona dwie siostry razem.

    Nie wiem, czemu wszyscy, a w każdym razie zdecydowana większość z was pisze że Twilight umarła. Na prawdę nie rozumiecie sensu i kwintesencji całego odcinka?

    Kiedy właśnie to ten mały jednorożec był ulubionym kucykiem wielu. Nic co się zmienia nie pozostaje już takie samo. Ktoś przecież może nie lubić kucyków ze skrzydłami.

    Nie wiem czemu nikt nie zwrócił uwagi na to że Twi nigdy nie wyraziła zgody i chęci by zostać księżniczką. Została podstępem zmuszona do bycia jedną. To tak jak by umarła i narodziła się na nowo ze wszystkimi wspomnieniami jako alikorn, ktoś przed kim stoją zupełnie nowe wyzwania.

    Moje odczucia są takie że odpowiedź Twi na pytanie czy chciała by zostać było by coś mniej więcej jak:

    “Maybe, but why would I need it?”

    I właśnie się oto rozchodzi że nie wiemy. Mnóstwo możliwości a jeszcze więcej nie bezpieczeństw. Kto wie może w 4 sezonie to właśnie jej przyjaciółki będą ją musiały odratować z opętania?

    Trzeba się na prawdę wysilić, żeby po czymś takim jak "Spike at your service" stworzyć coś tak wspaniałego.

    Akurat wiele osób oceniała tamten odcinek negatywnie, więc wiele osób nie trafia po prostu w twoje gusta.

    Teraz jest już tylko smutek.

    Z początku byłem zdezorientowany. Teraz nie wiem, ale ja też się czuję jakoś tak smutnie... jak po żadnym innym odcinku. :fluttercry:


    Piosenki: O boshhh... Brak słów! Są takie... takie... takie piękne, takie super, zwłaszcza "True, True Friend" - uśmiech na twarzy i "I've got to fine a way"

    Sa piękne, a http://www.youtube.com/watch?v=SsNq0xdDWsc.

    Tylko że jakoś smutne i czym dużej słucham tym bardziej mnie ogarnia nostalgia.

    Ale najpiękniejsza jest chyba piosenka Celestii.

  3. A co z żoną SA ?

    Przed trzecim sezonem była tyko księżniczką z tytułu, że była alicornem ? skrzydlatym jednorożcem ?

    Tak się przyglądałem i wygląda to nieco na wydłużenie szyi i nieznacznie nóg.

    Kadencja była alikornem już jak Twi była mała, a ona sama też była niewiele większa od Twi. Mimo wszystko już w tedy wyglądała inaczej od kucyków.

    Tak Twilight na ostatniej scene jest wielkości luny, ale jest sporo grubsza od niej :TWcU3:

    Zaryzykuję i spytam się kolejny raz: dlaczego Twilicorn musi opuścić swoje przyjaciółki?

    ...

    Jeśli jest się alicornem to też trzeba automatycznie zostać księżniczką?

    Nie musi i pewnie ich nie opuści do ich końca, ale na pewno to że została księżniczką wiążę się z jakimiś obowiązkami, co rodzi problemy i powód do 4 sezonu.

    Można by zasugerować że Equestria jest tak duża że potrzebuje wielu władczyń-księżniczek, a takich jak najwyraźniej jest deficyt (Hasbro need more). Celestia przerobiła więc Twilight, podsuwając jej zaklęcie Starswilla i zmieniając ją w innym wymiarze.

    A dlaczego księżniczek-alikornów? Tutaj można by po prostu wywnioskować że Celestia chce żeby to alikorny miały monopol na władzę więc woli zamienić Twilight niż pozwolić jej zostać księżniczką.

    Z jednej strony zakończenie odcinka byłoby po prostu IDEALNE jak na całkowity koniec serialu i całej generacji (można by później dodać co najwyżej film średniometrażowy). W takiej funkcji Twalicorn sprawdziłby się wyśmienicie.

    Jak ja i wiele innych tak sądzi, zresztą jeżeli jednak jest alikornem to znamy zakończenie:

    http://www.youtube.com/watch?v=8KCW7N2NGiM

    Zostawy tylko background kuce i wszyscy będą zadowoleni.

    Hasbro czepia się tego co zastrzegło czyli tytułu i wypromowanych postaci więc inne animacje o Equestrii nie związane z Hasbro mogły by powstać. Np na zasadach crowdfundingu.

  4. Wiecie co? Oglądanie tego odcinka to uczestniczenie w wielkiej gali grand galopu. Najwięcej akcji, najwięcej piosenek, najwięcej dekoracji graficznych, najwięcej epickich momentów, ale zarazem... jest to najgorszy fabularnie. :lyra3:

    Rozpoczyna się całkiem niewinnie,...

    ...a kończy Twialikokalipsą! :pinkiederpy:

    Jednym słowem jest to najlepszy odcinek na zakończenie całej serii… :twilight3: …gdyby trwał 120 minut… :twilight2: …i gdyby nie kończył się happyendem!

    I wcale nie hejce tego odcinka za Twialikorna(bo TS nie wygląda jak alikorn) tylko za jego komercyjność. Oh wait, to jest bajka by się badziewne figurki sprzedawały :twilight5:

    Odcinek 10/10 Dziękuję dobranoc.

  5. Nie rozumiem, dlaczego pomysł dwu- trzygodzinnego spaceru jest głupi, zwłaszcza, jeśli na niektórych meetach przechodzimy po 16km. :TaTds:

    Co kto lubi, trust me. :fluttershy5:

    No dobra może przesadziłem, nie jest tak źle. Do przejścia 14km, ruch na tamtej trasie jest spory, ale tylko na krótkim odcinku nie ma chodnika, pogoda też będzie ładna.

    Nie ważne, spotkamy się na miejscu. Ja jak zwykle się późnię.

  6. A robi ktoś spotkanie w Warszawie w najbliższą sobotę?

    W warszawie nie, jest spotkanie w Otwocku a to koleją miejską S1 z centrum można dojechać za 6.40zł (3.20zł ulgowy).

    Iść z buta to bardzo głupi pomysł... naprawdę chce wam się tyle iść po niezbyt ciekawym terenie?

    Rozumiem np przejść się nad brzeg wisły w mróz, rozgrzać się grzańcem, i dalej sobie iść podziwiając kry na wodzie. Natomiast wasz pomysł jest kiepski.

    Natomiast co będziemy robić potem to się zobaczy po spotkaniu.

  7. Jak myślicie (a może ktoś po prostu wie) czy ostatnia regeneracja Doktora była konieczna fabularnie, czy może z jakichś powodów David Tennant nie mógł już grać tej roli?

    W tym serialu zazwyczaj to fabułę podciąga się pod zmianę doktora, a nie na odwrót.

    Obstawiam za tym drógim, bo jak dlamnie nie była ona dostatecznie poparta fabularnie, ale taki już los doktora by ginął w najmniej oczekiwanych momentach. Z drógiej jednak strony nic mi niewiadomo dlaczego David Tennant niemógł by grać dalej roli doktora, więc przyjmuję że po 2 latach się poprostu znudził (się rolą / reżyserom).

    Matt Smith też sobie świetnie radzi i pasuje mi na doktora niewiem nawet czy nie bardziej od pozostałych. Ale patrząc jak wysoko budrzetowe były ostatnie odcinki to poprzednicy mogą tylko pozazdrościć i pewnie nieprędko się zmieni w kolejnego doktora.

    Łapcie zdjęcie figurek w sklepie Forbiden Planet:

    20130206_039.jpg

  8. Ja dam cos od tego samego twórcy:

    Spokojne i nostalgiczne. Powiedział bym że dużo bardziej mi podchodzi niż poprzednia tego autora. Wokal nie razi zachwytem, ale tekst piosenki jest ciekawy. Utwór nie zawiera w sobie jakieś łapiącej melodii, ale za to opracowanie dźwiękowe stoi na najwyższym poziomie. Przypomina mi trochę utwory Phila Colinsa. Mocne, zapracowane 9/10.


    Kurde miałem wrzucić kilka Dance kawałków, bo jakoś ostatnio je głównie słucham. Oto jeden z nich, z początku wydaje się przeciętny ale za to szybko wpadł mi w ucho.

    Sim Gretina - Where Rich Ponies Go

  9. My z Donardem, OleQiem czy Markiem graliśmy sobie w munchkina w miejscu A, podczas, gdy druga część... grała sobie w munchkina w miejcu B. :dunno:

    Czyli najwyraźniej niema się co przejmować.

    Poza tym zarówno ty, jak i ja nie byliśmy w momencie rozdzielenia się grupy (też przyszedłem dopiero do KFC), więc nie wiemy jak to wyglądało. Mogę powiedzieć że w KFC na placu konstytucji wszyscy wyglądali tak jakby się dobrze bawili w zgranej paczce. Czy tak samo by było jak by byli wszyscy razem? Zakładam że mogło by tak być ale tu nic nie jest pewne.

    Poza tym spotkania są bardzo częste i niedługo może się to niektórym znudzić.

    PS. Ktoś już się umawiał na dojazd na Otwockiego meeta? Jest jakiś wątek tutaj? Czy tylko FB, na który nie zaglądam?

  10. Mimo wszystko nadal nie wiem, dlaczego całym meetem nie wybraliście się do KFC przy DH Smyk lub MDM. Brak solidarności, no cóż.

    Ja nie widzę problemu. Skoro wszyscy się spotkali na patelni i tak zadecydowali to chyba lepiej, niż by niektórzy mieli w ogóle nie przychodzić na meety.

    Jeśli chodzi o rozpady grupy....to grupa podzieliła się według poinformowania co do tematyki meeta(zgadnijcie co się dzieje jak się nie poda celu meeta na FB)

    Jak dla mnie nie tylko według tematyki, ale nie będę się na ten temat rozwodził.

    Swoją drogą to dziwne, na 'dzisiejszych' meetach naprawdę wielu bronies znajduje się na tym forum. Na zdjęciach powyżej chyba tylko Czarek i Tomek nie są tu zarejestrowani, chyba że ten ktoś kto wyżej się wypowiadał, a kogo nie znam, to jeden z nich.

    Czarka tylko się nie poddał propagandzie. Tomek ma konto jako thorus.

    Myślę, że sensownym posunięciem była by próba ujednolicenia fandomu, zwłaszcza, że administracja W-wa Br rażącymi propozycjami stara się utrzymać separację.

    Tak, w Warszawie zdecydowanie przydało by się przekazanie władzy z powrotem w ręce ludu.

    :twilight4:

    Straciliśmy wystarczająco dużo osób z fandomu przez takie pomysły. Każdy powinien móc zaproponować dowolny sposób spędzania czasu na spotkaniu, jak przekona odpowiednią liczbę osób to spotkanie się odbędzie, a reszta osób pewnie pójdzie tylko z powodu że inni też tam będą. Prawda jest taka, że niektóre osoby zdobędą lub już mają pewien autorytet i mogą faworyzować lub lobbować za czymś. Jednak nie można wszystkich zmuszać do uczestnictwa razem, każdy powinien mieć wolny wybór.

    Uważam też że mini pony meety powinny być bardziej zorganizowane, tak aby każdy mógł sobie wybrać te czynności, które najbardziej lubi.

    Natomiast reszta może spędzać czas w innej grupie, tak aby się nie nudziła.

    Przykładowo na łyżwach było tylko pięć osób, a reszta czekała ponad półtorej godziny, może lubią, ja tego nie wiem.

    Popieram pomysł. Teraz powstaje pomysł kogo wybrać na to stanowisko. Jeśli chodzi o rzeczy typu powiedz im to i tamto to nawet ja się nadam bo i tak już w tym wątku pisze jak Baleron chce wam coś powiedzieć.

    Przydałby się ktoś, kto będzie starał się promować nasze zaplanowane spotkania z tego wątku. Dzięki temu dajemy możliwość uczestniczenia osobom które nie mają tu konta. Nic więcej nie jest potrzebne.

  11. Hejka jestem w Harrods, udalo mi sie znalesc tylko te orginalne kucyki. W miejscach zaznaconych na mapie niestety nic niebylo. Pustki, niewiem czy tam zbanowali kucyki czy co ale nic niebylo. Moze bronies wykupili? :molestia:

    W kazdym razie na dziale elektronicznym udało mi się wbić na forum, więc do was piszę, zaraz mam autobus na samolot wiec sie spiesze, narazie, pozdrowienia z Londynu.

  12. to tylko ja poszedłem spać dopiero w nocy kolejnego dnia?

    Nie... ja też nie mogłem usnać ( spałem coś koło 2 godzin ).

    No... na mnie nie liczcie. Oszczędzam nerwy rodziców, licząc... nie, raczej snując skromne marzenia o pojechaniu na Otwocki...

    Nie licz tylko działaj.

    BTW.Jutro o 14 meet na patelni. Random stuff + może munchkin jak ktoś przyniesie ;)

    No... na mnie też nie liczcie, będę w służbowo w Londynie. Co najwyżej mogę kucyków poszukać.

    I tak, ciężką pracą i poświęceniem, udało mi uniknąć ognia piekielnego rodzicielskiego gniewu...

    Z drugiej strony, ponimeety pewnie wyglądają jak marchewka, więc pewnie ci pozwolą ;-]

  13. Ok to ja jestem zupełnym przeciwieństwem Arjena.

    Chodzenie po sklepach to dla mnie męczarnia.

    W każdym bądź razie mam sporo ₤ do wydania w Londynie i zamierzam odwiedzić trochę sklepów.

    Po przejrzeniu różnych forów angielskich bronies zaznaczyłem sobie 3 miejsca: http://goo.gl/EkRTi

    Jak wrócę w piątek to opowiem.

  14. Trochę za wolne pomiędzy refrenami i wokal moim zdaniem średni. Dam 7/10

    Omg zawsze tego szukałem, podobało mi się bardzo dawno temu (z 15 lat?) kiedy słuchałem właśnie takiego techno czy to trance.

    Pamiętam że miałem na satelicie niemieckie radia które Ripowałem, I to był jeden z tych najlepszych kawałków. Były czasy kiedy jeszcze MTV Germany dało się słuchać, leciało sporo dobrych kawałków. :fluttershy5:

    [NostalgiaMode=OFF]

    Utwór jest naprawdę śliczny. Piękna prosta melodia, niewyszukane sample, harmonijnie zgrywają się z uderzeniami basu. Cały utwór jest naładowany nostalgią i się go dobrze wspomina. 10/10


    Ok a teraz coś co znalazłem zupełnie przypadkiem. Kompletnie nie wiem o co chodzi, ale wygląda na to że nasza szóstka Klaczek jest dla nas “So Pony” :spin:

    :molestia: Tłumaczenie by Google Translator:

    Wszystko, co niesamowite i fajne jest "pony". Zaczynam łapać frazę z tej piosenki. To jest po prostu nowy sposób na powiedzenie jak naprawdę lubisz kogoś lub coś. Zasadniczo, mam naprawdę dość słuchania Paris Hilton i mówić "to jest gorące". Wiedziałem, że musi być więcej zabawy i kreatywny sposób, aby to zrobić.

    :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat: :wat:

  15. Mi trochę doskwiera brak przywódców w grupie. Na ostatnim spotkaniu praktycznie sam musiałem wejść w tę rolę, czego nie lubię. Wolę dać komus pomysł i kilka kilobajtów informacji i niech z tym robi co chce, byleby dobrze zrobił swoje.

    Nie no to jest jakieś fatum naszego pokolenia. Nikt nie lubi ponosić odpowiedzialności i konsekwencji, woli solidarnie obciążyć całą grupę, mimo że demokratycznie ma gdzieś to co robią inni.

  16. 8/10

    Meh? :bonbon2:

    Fany utwór. Słowa może trochę za mało o kucykach. Feather już śpiewała w wielu piosenkach, ale żeby być profesjonalistką musi jeszcze dużo poćwiczyć. Ma fajny głos i talent, a przede wszystkim chęć. Neighsayer sobie poradził z jej głosem i skomponował ciekawy kawałek. Spokojny i nostalgiczny, buduje klimat. Nudny ale dobry utwór 8/10.


    Ok, tego wykonawcy chyba mało było, bo i dość nieznany. Brakuje co prawda wokalu, ale mamy tu trochę chiptuna który by się gryzł.

    Thyrai - Lazy Day

  17. Btw Arpegius, dlaczego w nocy z piątku na sobotę miałem informację o ok. 5 nieodebranych połączeniach od ciebie? Coś się działo fandomowego? :P

    Jesteś pewien że to ode mnie? Bo tak się składa że w komórce którą teraz używam nawet nie mam numeru do ciebie LOL.

    To może na łyżwy na Torwar w sobotę o 18 (To znaczy 17:30, bo trzeba być wcześniej)? Zawsze to atrakcja turystyczna, nie w każdym mieście jest lodowisko. No i tuż obok jest Paradox, a to pozycja obowiązkowa. Na koniec moglibyśmy pójść do KFC na placu MDM i zagrać w Munchkina, po czy rozejść się do domów.

    Trochę ruchu bardzo mi się przyda, jestem za bo już dawno na łyżwach nie jeździłem :rd6:

    Chociaż jestem za tym aby się spotkać wcześniej.

  18. Jutro o 15:00 na patelni, potem wjazd na chatę do jednego z Bronych i oglądamy premierę odcina ze streamu...

    No i nieoglądaliśmy, znaczy się dzisiaj będziemy, umnie przy piwie.

    Czy byłby ktoś chętny na łyżwy na któreś kolejne spotkanie? Torwar jest blisko Paradoxu. Bilet i wypożyczenie łyżew kosztuje łącznie 15-19 PLN, zależnie od kategorii wiekowej. http://www.torwar.pl/?page_id=133 Ewentualnie moglibyśmy iść na północną stronę Pałacu Kultury i Nauki imienia Józefa Stalina, ale tam lodowisko jest mniejsze. Jest jeszcze tor Stegny, ale tam to wszyscy będą mieli daleko. Należy wypożyczać łyżwy hokejowe. Na dziewczyny w figurówkach czasami aż miło popatrzeć, ale dużo łatwiej się w tym przewrócić, bo przednia część łyżwy figurowej ma ząbki, który hamują kiedy wbiją się w lód.

    Spotaknie w sobotę mnie ominęło, to nie napiszę relacji.

    Jak Torwar to ja chętnie bo blisko mam :fluttershy5:

    Z prywatną grupą na G+ niema problemu, tylko i tak wszyscy z G+ są tutaj więc po co?

×
×
  • Utwórz nowe...