Powiem tylko tyle, że właściwie nic mnie nie wkurza. Najbardziej co może mnie irytować to jedynie stosunek do serialu. A, że to jest złe, a że Twilight ma skrzydła, a że za mało lata, a że nie wiadomo co jeszcze. To jest serial tak naprawdę dla małych dziewczynek, o czym chyba wiele osób zapomina. Osobiście cieszę się z każdego nowego odcinka. Tak, nie wszystko mi się w nich podoba i nie musi. Tylko nie robię potem problemów, bo pokazali przez kilka sekund Flasha Sentry. To tyle ode mnie.