Głównie gustuję w fantastyce, ale inne gatunki to też dla mnie nie jest problem.
Z polskiego fantasy obowiązkowo saga o Wiedźminie czy "Solaris" Lema. Więcej na polu fantastyki mogę powiedzieć z Rosji: "Nocny Patrol" i jej kolejne części oraz "Brudnopis" i "Czystopis" - wszystko od Siergieja Łukjanienki (ekranizacja Patroli też fajna - całkowicie inna niż książka, ale polska lokalizacja - beznadziejna), "Wyższa magia" Kiry Izmajłowej, "Ostatni Powiernik Pierścienia" Kiryła Jegorowa, "Poniedziałek zaczyna się w sobotę", "Piknik na skraju drogi" braci Strugackich, no a teraz klasyka - jeśli ktoś lubi Dostojewskiego to "Idiota" i "Bracia Karamazow", Anton Czechow "Trzy siostry", "Wiśniowy sad" (z bardziej melancholijnych), "Śmierć urzędnika", Nikołaja Gogola "Martwe dusze", "Rewizor" i "Wij", Aleksandra Puszkina "Rusłan i Ludmiła" (plus za Kościeja Nieśmiertelnego!), Michaiła Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata", łagrowe "Jeden dzień Iwana Denisowicza" czy "Archipelag GUŁag" Aleksandra Sołżenicyna, seria z Erastem Fandorinem Borysa Akunina (wybitnego pisarza kryminałów) czy Aleksandrę Maryninę i Darię Doncową (ten sam gatunek), "Moskwa-Pietuszki" Wieniedikta Jerofiejewa, no i to co lubię najbardziej czyli poezja Margarity Puszkiny. Ufff... mam nadzieję, że Was nie przygniotłem, ale mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie
Co do Metra to wciąż nie mogę się za nie zabrać, a jest mi polecane zewsząd.