ThatIsSoSad

Pinkie, czy towary używane przez ciebie do pieczenia, typu mąka czy cukier, pochodzą ze źródeł magicznych czy są normalnie uprawiane gdzieś, jak jabłka na Sweet Apple Acres? Jeśli to drugie, to jak wygląda handel w Equestrii?

Ok, może ktoś mi wyjaśni, co tu się dzieje, czemu Pinkamena wygląda jakby przebiegła po niej cała Appleloosa, jeden kuc ją trzymał za ogon, a drugi głaszcze po włosach? Bo to jest cholernie dziwne

Niee. Requiem pokazywało "mocne", "szokujące" obrazy na paru rozpuszczonych, bucowatych nastolatach. Często miałem ochotę powiedzieć "masz za swoje, idioto" zamiast czuć jakąkolwiek empatię, w czym nie pomagało przestylizowanie filmu i okropna gra Leto. Co prawda soundtrack (nie tylko główny motyw) był świetny, a ostatnie pół godziny było zrealizowane bardzo dobrze, to jednak nie wystarcza, bym dał Requiem coś więcej niż 6/10 Ten gościu w białym makijażu to chyba najbardziej przerażająca postać, jaką widziałem w filmach

Nudzi mi się, to odkopię temat. Książki czytałem wszystkie po 2 razy, poza ostatnią. Ogólnie podobały mi się, bardzo przyjemne i bardzo fantasy-magiczne. Żadne arcydzieła, ale poświęciłem na nie sporo czasu w sumie i w żadnym razie nie był on stracony. Filmy za to... od nich bolały mnie zęby. Kiepsko zrealizowane, aktorzy główni beznadziejni dla mnie. Po Zakonie zaprotestowałem i już żadnej części nie widziałem. Cóż, patrząc na style, w jakich się teraz obracam, pewnie książki też by mi się dziś nie spodobały. Ale mam do nich sentyment i kiedyś były fajne, o!

Mówiła o paru rzeczach, że ich nienawidzi, ale nigdy o innych kucykach. Obstawiam, że fałsz

Hmm... Nie czytałem tłumaczenia (wolę fiki czytać w oryginale), ale ten fik, choć koncept miał niezły, zdawał mi się zbyt przyspieszony. Twi po prostu mordowała kolejne kucyki, nie było w tym napięcia ani jakiejś zagadki. Thrillery muszą moim zdaniem "wniknąć pod skórę", dać czas czytelnikowi na zrozumienie niebezpieczeństwa sytuacji. Tu akcja rozwijała się na to za szybko. Rozwój postaci w Twi, jej megalomania i powiązane rzeczy były również za szybko przeprowadzone, choć potencjał tu był fantastyczny. No i zakończenie... Poczułem się, jakbym czytał creepypastę. A, jak ktoś nie wie, creepypasty to nie arcydzieła literatury zazwyczaj. Zeby jednak tak nie jechać, a w sumie nie powinienem, to napiszę, że scena pogrzebu została napisana soldnie - czuło się smutek wszystkich kucyków i ogólny brak nadziei.

Przeczytałem, spodobało mi się. http://www.equestriadaily.com/2011/11/story-sparkles-law.htmlOpis:To dzień Święta Słońca, a Celestia przylatuje do Ponyville. Twilight Sparkle ponownie nadzoruje przygotowania, zaś każdy detal niezwykle dokładnie, aby upewnić się co do tego, że jej mentorka zobaczy jedynie perfekcję. Nic nie może pójść nie tak. Poza tym, że gdy nadchodzi wielki dzień, Twilight spała tylko 4 godziny, po Fluttershy ani widu, ani słychu, zaś w jej poszukiwania udaje się Pinkie, uzbrojona jedynie w ciemny płaszcz i głos nałogowo palącego ogiera. Rodziny Apple i Carrot za to chcą się nawzajem pozabijać, a Rainbow próbuje wykonać pracę należącą do Fluttershy. Podczas gdy plany wokół Twilight upadają - a Ponyville pogrąża się w chaosie - ona musi się skoncentrować na zdobyciu jedynej rzeczy mogącej wszystko poprawić - wszechpotężnej, oszałamiającej magii kofeiny Fic po angielsku. Ogólnie rzecz biorąc, to lekka, mocno komediowa opowiastka, z często absurdalnymi zdarzeniami. Zazwyczaj śmieszna. Jeśli ktoś ma ochotę na takiego fica, mogę polecić

Jedzie ktoś na rzeczony w tym roku? Jakby pojechało parę osób, moglibyśmy zrobić meeta przy okazji. I by było fajnie, bo meety są fajne. Chyba, bo na żadnym nie byłem:P I jak?

Nie wiem, czy to śmieszne. Mnie śmieszyło, kogoś może przestraszyć. Mnie dziwne rzeczy śmieszą.

Wyławiam je, milcząco. Mam swój honor i nie niszczę życia nawet tym ludziom, którzy zniszczyli je mi. Nie reaguję jednak na próby kontaktu i odchodzę od razu.

Emoś, chcesz seryjnych mordów? Poczytaj sobie coś o np. Zodiaku. Kuce nie są mordercami, i tyle. Poza paroma marnymi, kiczowatymi fikami. Nowa Pinkamena ma jakąś głębię psychologiczną przynajmniej. Dziękuję za uwagę.

http://www.bronyland.com/pony-personality-test/?q=ODA3NXwyNjMzMDI Rarity jest moim najmniej ulubionym kucykiem, a tu proszę. No i 0% Flutter, widać nieśmiały nie jestem;p 2 raz robiłem test, za 1 wyszło mi dużo więcej Pinkie i Twi

A mnie wkurzał. Gilda miała być bucem, ale za dużo jej było, przez co ilość bucowatości w ekranie przekroczyła mój BUCE Limit. W sumie humor też chyba mistrzowski nie był, jeśli mnie pamięć nie myli. Ale mam do niego sentyment, bo od niego pokochałem PP. I to się liczy. O.

Mam tapetę z tego odcinka na pulpicie. Jak dzieciaki Cake obsypały się mąką. Leczy mi serce. No, srsly. Sam odcinek jest jednym z moich ulubionych + muza z Psychozy:p

@Punky Slave Wideło jest dla ludzi, którzy grali w Portal albo przynajmniej widzieli tę grę w akcji. To nie jest wyjaśnienie, o co chodzi w tej grze, tylko fajny filmik dla rozkręcenia dyskusji:P @up Taak. Wspaniałe teksty chłopak miał. Już od treningu - "powiedz jabłko" . Ale wiesz, seria zyskała wielką popularność - może jeszcze nie jest tak źle z ludzkością Portal 1 też ci polecam, choć jest niestety dużo krótszy. Ale i tak wypada zagrać, choćby dla pełnego zrozumienia dowcipu z Companion Cube w którymś teście dwójki. Jest za chyba niedrogo na Steamie. 9.99$ bodajże.

Trudno mi uwierzyć, że te gry nie mają własnego tematu. Zwłaszcza że sporo emotek tutaj jest z nimi. A obie części Portala to świetne gry i powinny mieć temat;) Zapraszam do dyskusji czy czegoś. Na dobry początek, kto nie zna: http://yudhaikeledai.deviantart.com/art/MLP-Thinking-with-Portals-Prank-280863742?q=boost%3Apopular%20mlp%20portal&qo=11 Tego jest cała seria

Niezłe, jak mi się zdaje, zwłaszcza jak na pierwszy raz. Tylko wyłysiałeś biedną Flutter, a przynajmniej tak wygląda. No i teraz się czepiam, ale bez sensu takie duże tło dla takiego małego kucyka. Choć dodałbyś jakiś prosty krajobraz, jak już masz takiej wielkości arty dawać

Nie mam pojęcia, co FFQ proponował na gg, ale jestem za tym pomysłem. Tylko zrób trochę trudniejsze, bo z wiedzy teoretycznej i nieco praktycznej wiem, że nawet osobie z dołem trudniej pomóc - a co dopiero jakąś depresją paranoidalną, którą chyba ma Pinkamena mieć

Może coś w stylu przygody - śledztwa w domu Pinkameny? Takie mini - rpg, tyle że gracze mówią, co widzą i jak to interpretować (jakieś dyskusje na temat tego powinny być). O ile admini się zgodzą przynajmniej. No i warto by było ustalić, jak pomysł przejdzie, kto się zapuszcza, i żeby to nie było za wiele osób, bo się bałagan zrobi.

Jak to możliwe, że istniejesz jednocześnie ty i "normalna" Pinkie? To alternatywne rzeczywistości, jesteś zbiegiem z przyszłości, to jakieś problemy bipolarne? No i - jacy goście zaszczycają twoje imprezy poza panem Skałką i panią Mączką?

II klasa liceum ogólnokształcącego im. Jana Henryka Dąbrowskiego w Kutnie, profil mat-fiz-inf (to ostatnie teoretycznie). Brak bronych w klasie, jeden ma szanse na rozwój. Innym pokazywałem MLP, bez pozytywnych reakcji. Co jest smutne

Grałem w to przez pół godziny. Wkurzyłem się, gdy bodajże wątroba wilka nie chciała mi wypaść (to było daaawno). Spałem wtedy pod łóżkiem. Przez was znowu będę musiał się męczyć z rozkładaniem prześcieradła na podłodze:sadsmile:

Masz dla mnie jakieś kanapki? Lubisz oglądać filmy?

Jak patrzę na te odpowiedzi, to brzmią bardziej jak teoria spiskowa dziejów o pięciu złych klaczach niż żale smutnej Pinkameny. Aż się boję spytać, kto zabił Kennedy'ego, bo pewnie byłoby, że Twi i reszta. Ale tam - pewnie się czepiam;)

Różnie, choć głównie alternatywny rock, klasyczny rock i post-punk. Zdarza się jednak, że puszczę nieco metalu, czarnej muzyki (jazz albo hiphop), lub elektroniki.