Ja byłam na 4D z napisami, bo moi rodzice nie chcą ja dubbing i powiem, że nieźle. W 4D jeszcze lepiej. I ta elfka (zapomniałam imienia) mi się spodobała. No ta w której się Kili zakochał.
No to świętuję, bowiem od (nie) dawna bycie dziwnym jest w modzie. Ale czemu dowiedziałam się o tym tak późno? Przedłużam dzień i :muffin: i dla wszystkich!