O nie! Tego już za wiele! Piorunus Anwelkus! Z jej ręki wyleciały pioruny, które uderzyły w podłogę, aż arena się zatrzęsła. Lodus Tandous! Teraz z ręki wyleciał lód, który spowodował zamarznięcie areny. Axus! Teraz była otoczona barierą, której nic nie złamie. Wzieła kartkę i naszkicowała plan areny. Nożyczkami wycieła siebie i nakleiła na drugą kartkę, gdzie był plan ogrodu. W sekundę się tam znalazła. Wytworzyła strażnika, który ją ochraniał, a ona wróciła do bariery ochronnej. Bumus! Bariera znikła. Słuchaj ty bo mnie nie znasz! Ja nie organizuje imprez, a Twoja magia nadaje się tylko na występy! Nie wiesz z kim zadzierasz! Ambus! Po tym zaklęciu cała arena rozpłyneła się i wydawało się, że są na łące. Właściwie to arena zmieniła się w nią. Nagle jeden kwiat wybuchnął i do góry uniósł się zielony dym, który poleciał w stronę komputera.