Magus

Czas na strach

Według mnie dudy mu pasują.

Chciałem prosić o udzielenie mi chwili twojego cennego czasu. 1.Co myślisz o swojej małej siostrze? 2. Czy dalej masz zamiłowanie do kamieni szlachetnych?

Już nic nie powiedziałem. Wolałem na razie zachować swoje zdanie dla siebie. Postanowiłem się przyglądać jak potoczy się sytuacja.

-Pomysł wydaje się całkiem dobry. Chociaż będziemy mogli przysłużyć się Republice. Wchodzę w to

Spojrzałem na Jaxa. Po czym wyciszyłem modulator głosu. Tak by inni mnie nie słyszeli. -Cieszę się, że nie jestem osamotniony w moich odczuciach. Zawsze popierałem stronę Republiki. Cała ta sytuacja jest dla mnie chora

Nie byłem zadowolony z tego co zrobiłem. Nie powinniśmy uciekać Republice. W co ja się władowałem? Cóż na razie będę siedział cicho nie byłem pewny komu tu można zaufać. Muszę ocenić całą sytuacje.

-W mojej zbroi jest wgrane oprogromowanie na temat medycyny i całego ludzkiego organizmu. Mogę przyjąć rolę lekarza. Chyba że woli zrobić to ktoś inny

Pancerz był w pełni naładowany. Stan techniczny na moich wykresach zarówno jego i mojej broni był idealny. Powoli wstałem od stolika i ruszyłem na umówione miejsce spotkania. Nie mogłem się już doczekać swoich zadań. Na miejscu zauważyłem już kilka osób. -Witam jestem gotowy do służby