Za co lubię Twilie? Cóż, jest tego baaardzo dużo. Co mi tam, napiszę za co (pewnie i tak o
czymś jeszcze zapomnę, ale trudno, najwyżej później dopiszę).
Bardzo ją lubię za jej wiedzę i inteligencję, to naukowe podejście do świata i wszystkiego. Można
to chociażby zobaczyć przy “Zmyśle Pinkie”, gdzie nie potrafi się dowiedzieć jak i dlaczego on
działa, po prostu w niego nie wierzy. No ale czy się dziwić tak szczerze? Moim zdaniem nie... W
ostateczności jednak zaczyna w niego wierzyć, więc widać, że mimo tego, że próbuje zawsze
wszystko udowodnić naukowo, kiedy tego nie można zrobić nie znaczy to, że “coś” nie istnieje.
Po prostu nie można tego wyjaśnić, to wszystko. Twilight to wie...
Kolejną z takich rzeczy jest jej pasja. Twilie ma jakiś cel i dąży do niego całym sercem. Kiedy
jednak z powodu jakiś przeciwności nie udaje się to (Patrz - “Lesson Zero”) konsekwencje są...
wiecie jakie To nic złego, jedynie udowadnia to, że jej naprawdę zależy na tym, aby
poznać magię w 100%. Powiem szczerze, że u mnie jest podobnie, ale zasadnicza różnica jest
taka, że jak mi coś nie wychodzi to leci ładna litania wulgaryzmów
Twilight ma wielki talent, ale mimo to nie chwali się nim na lewo i prawo. Tak, jej skromność
również jest czynnikiem dla którego uznaję ją za moją ulubioną postać. Ale jeśli już trzeba go
ujawnić, pokazać swoje możliwości to robi to. Może pod małą namową, ale jednak to robi. A jak
już ujawni swój wielki talent to pierwsze co robi to prosi o to aby ją za niego nie nienawidzić (ale
czy talent jest czymś złym?).
Jest jeszcze jej umiejętność organizacji. Twi stara się zawsze, żeby wszystko było idealne,
żeby o niczym nie zapomnieć, żeby praca trwała jak najlepiej (jak ja ). Zawsze stara się
również pomóc najlepiej jak może. Bardzo dobrze to widać np. w odcinku “Winter Wrap Up”.
Szukając kogoś kto potrzebuje pomocy i “wciskanie się” tam gdzie nie może jednak pomóc
spowodowało, że zapomniała o czymś w czym jest naprawdę dobra, w byciu liderem (jeśli
można to tak określić). I wykorzystała to, kiedy taka pomoc była bardzo potrzebna. To też jest
jeden z powodów dlaczego bardzo lubię Twi.
Co oprócz tego? Sam wygląd i epickie arty saucy/clop. Nie wiem jak wy,
ale moim zdaniem Twilight ma w sobie “to coś”, tą taką... słodkość :3